Pożar w gospodarstwie zauważył policjant. Domownicy spali
O dużym szczęściu mogą mówić rolnicy z miejscowości Śniaty w gminie Wielichowo (Wielkopolska).
W ostatniej chwili o pożarze na terenie ich posesji powiadomił ich przejeżdżający mundurowy.
Pożar zauważony został przypadkiem przez policjanta asp. sztab. Piotra Zimnego, który około godz. 6.30 jadąc do pracy w stronę Grodziska Wielkopolskiego, na wysokości ulicy Leśnej w Śniatach, zauważył niepokojący dym unoszący się pomiędzy lasem, a zabudowaniami mieszkalnymi. Mundurowy postanowił zawrócić się i wjechać w drogę, gdzie obserwując po kolei każdą z posesji, szukał źródła palącego się ognia. Był na wysokości lasu, gdy okazało się, że w płomieniach stanęły poukładane w rzędach baloty słomy.
Policjant natychmiast zawiadomił straż pożarną, a następnie wybiegł z samochodu, żeby obudzić mieszkańców najbliższego domu. Właściciele widząc zagrożenie natychmiast ruszyli, aby ratować swoje mienie. Funkcjonariusz pomagał zrzucać baloty, aby jak najszybciej oddzielić palącą się słomę od reszty. Na pomoc ruszyli również sąsiedzi z najbliższej okolicy. Dzięki zaangażowaniu wszystkich niosących w tym momencie pomoc, udało się uratować zdecydowaną większość balotów stanowiących źródło pokarmu dla zwierząt hodowlanych.
Strażacy dogasili zarzewie ognia, a pożar nie rozprzestrzenił się w stronę lasu, ani też na okoliczne budynki gospodarcze. Przyczyny tego pożaru na chwilę obecną nie są znane. W pożarze nikt nie ucierpiał.
Właściciele posesji, na której doszło do pożaru złożyli podziękowania na ręce policjanta za jego reakcję, dzięki której w porę udało się uniknąć znacznie większych strat materialnych.
Czytaj także: Koń wpadł na motorowerzystę. Mężczyzna nie żyje [ZDJĘCIA]
- Tagi:
- obora
- pożar
- słoma
- wypadki w rolnictwie
- stogi