Ponad wiek dziejów gospodarstwa. Od dwudziestu lat z pisklętami
Na niespełna pięciu hektarach Adam sieje głównie pszenicę, jęczmień oraz rzepak. Całość zbiorów sprzedaje. Pasze dla drobiu, którego chowem zajmuje się od 2000 roku, kupuje na terenie powiatu.
Można powiedzieć, że Adam Wypyszyński tkwi w Łaziskach już od trzech pokoleń. Jego dziadek Walenty wżenił się w to niewielkie gospodarstwo, które od 1902 roku należało do rodziny przyszłej babci Adama, Leokadii. Rodzina babci przybyła tu z Żelic, wsi na granicy powiatu wągrowieckiego i chodzieskiego. Dziadek Walenty słynął ze zdolności muzycznych i był miejscowym grajkiem na różnych uroczystościach. W rodzinie funkcjonuje przekaz, jakoby brał czynny udział w Powstaniu Wielkopolskim, a na terenie gospodarstwa zakopał swój mundur i broń. Niestety, nie zachowały się żadne dokumenty dotyczące udziału Walentego w powstaniu, niemniej Adam myśli o dogłębnym zbadaniu tej opowieści.
Kiedy dziadek zmarł, babcia przekazała te kilka hektarów swojemu synowi Witoldowi - ojcu Adama. Witold zmarł, kiedy syn miał 14 lat. Adam jest dumny ze swego taty, który w 1986 roku otrzymał Brązowy Krzyż Zasługi, w rocznicę istnienia Instytutu Ekonomiki Rolnictwa, z którym to długie lata współpracował w zakresie rachunkowości rolnej.
Monika, żona Adama, pochodzi ze wsi o wdzięcznej nazwie Nowe. To z drugiej strony Wągrowca. Adama poznała przez jego siostrę, z którą spotykały się w pracy. Kiedyś Monika dostała zaproszenie na ślub swojego kuzyna i pojawiło się pytanie o to, z kim tam pójdzie? I tu jej koleżanka z pracy naraiła swojego brata Adama.
- Chciałam pójść na to wesele, a samej jakoś niezręcznie. I los mi sprzyjał, a późniejsza szwagierka pomogła - śmieje się Monika.
- Spotkałem Monikę zapewne niejeden raz, kiedy odwiedzałem znajomych w bloku, w którym mieszkała, ale wtedy chyba nie myślałem, że los połączy nasze życie - dodaje Adam.
W czerwcu 2005 roku stanęli na ślubnym kobiercu, a rok później na świat przyszedł syn Michał.
- Michał urodził się 26 czerwca 2006 roku i śmiejemy się, że szóstki królują w jego dacie urodzin - żartuje mama chłopaka.
Rok później, w październiku pojawiła się na świecie Amelka, a Zuzia w kwietniu 2012 roku.
Zaraz po ślubie Monika zamieszkała w Łaziskach. Jest z wyksztalcenia krawcową, ale w swoim zawodzie nie pracowała. Nie licząc kilku miesięcy zatrudnienia w jednej z wągrowieckich firm, resztę czasu poświęciła na opiekę nad dziećmi i pomoc mężowi w gospodarstwie.