Rolnictwo węglowe: przyoranie obornika. Czy wydłużony zostanie czas do 24 h?
Rolnictwo węglowe jest jednym z ekoschematów, jaki znalazł się w tzw. I filarze Planu Strategicznego Wspólnej Polityki Rolnej. Rolnicy będą mogli go realizować od tego roku i wszystko wskazuje na to, że będzie on chętnie praktykowany przez producentów rolnych.
Gospodarzy interesuje praktyka dotycząca obowiązku przyorania obornika w ciągu 12 godzin. Pojawiło się jednak pytanie, czy wszyscy rolnicy, którzy zdecydują się na realizację tej praktyki, będą dysponować odpowiednim sprzętem, by w tak krótkim czasie zająć się przyoraniem nawozu naturalnego? Uwagę na tę trudność zwróciła Podlaska Izba Rolnicza. Jej zdaniem warto byłoby rozważyć wydłużenie czasu na zajęcie się obornikiem na polu z 12 do 24 godzin od chwili wywozu.
- Do skorzystania z powyższej praktyki konieczne jest posiadanie odpowiedniego parku maszynowego. Województwo podlaskie charakteryzuje się dużym rozdrobnieniem działek rolnych, często oddalonych od gospodarstwa w znacznej odległości. W małych i średnich gospodarstwach często prace obsługuje jedna osoba, nie wspominając, iż do spełnienia powyższych praktyk wymagane jest posiadanie odpowiedniego parku maszynowego. Należy liczyć się z tym, że rolnicy posiadający zwierzęta w międzyczasie muszą je skarmić i wykonać codzienne obrządki - stwierdziła Podlaska Izba Rolnicza.
Jak udowodnić realizację praktyki - przyoranie obornika?
Samorząd rolniczy zwrócił uwagę także na trudność związaną z udokumentowaniem realizacji praktyki przyorania obornika w ekoschemacie: rolnictwo węglowe. Rolnicy mają to robić poprzez aplikację za pomocą zdjęcia geotagowanego.
- Wymaga to posiadania odpowiedniego aparatu telefonicznego z dostępem do internetu, która w szczególności dla rolników w średnim wieku może okazać się barierą nie do przeskoczenia - podaje Podlaska Izba Rolnicza.
Samorząd rolniczy zdaje sobie sprawę, że przeoranie obornika w ciągu 12 godzin jest najlepszym rozwiązaniem, która gwarantuje pożądany poziom redukcji emisji amoniaku do atmosfery, jednak dla większości rolników skorzystanie z powyższej praktyki jest nierealne do wykonania.
- Ponadto apelujemy o wprowadzenie czynnika niezależnego od rolnika, np. uszkodzenie maszyn, wypadek rolnika czy też innych przyczyn niezależnych od rolnika, które uniemożliwią wykonanie praktyki w określonym czasie - zaznacza Podlaska Izba Rolnicza.
Czytaj także: Ekoschemat z Integrowaną Produkcją Roślin - omawiamy, wyjaśniamy
- Tagi:
- ekoschematy
- rolnictwo węglowe