Dodatkowe 100 mln euro dla rolników. Na co i dla kogo?

Źródło: Canva

Pakiet wsparcia awaryjnego w wysokości dokładnie 98,6 mln euro ma być gotowy, jak podaje Euractiv, 19 lutego i być ogłoszony wraz z prezentacją tzw. wizji Komisji Europejskiej dotyczącej przyszłości rolnictwa i żywności. W dokumencie informującym o planach pomocowych, podano, iż pięć państw członkowskich UE zostało mocno dotkniętych „bezprecedensowymi” zjawiskami pogodowymi i klęskami żywiołowymi. Zwłaszcza w niektórych regionach wpłynęły one znacząco na opłacalność produkcji rolniczej. Wśród nich znalazły się: Hiszpania, Chorwacja, Cypr, Łotwa i Węgry. 

Pomoc dla rolników z hiszpańskiej Walencji

Najwięcej pieniędzy, bo 68 mln euro ma otrzymać Hiszpania. Powodzie, jakie pod koniec października 2024 roku miały miejsce w tamtejszej Walencji, objęły ponad 50 tys. ha gruntów rolnych, wpływając m.in. na plony kaki i cytrusów. Z kolei 16,2 mln euro otrzymać mają Węgry, które w minionym roku borykały się z dotkliwymi skutkami wysokich temperatur i suszy. Chorwacji planuje się przekazać 6,7 mln euro, Łotwie 4,2  mln euro, a Cyprowi - 3,5 mln euro. Kraje mogą uzupełnić te kwoty maksymalnie o 200 proc. ze budżetów krajowych.

Czytaj też: Dopłaty tylko dla aktywnych rolników. Co to oznacza? Od kiedy? 

Polska wykluczona z pomocy klęskowej?

Pojawia się pytanie, dlaczego w tym gronie nie znalazła się Polska? W końcu i nasz kraj borykał się w 2024 roku z klęskami żywiołowymi. W dokumencie poinformowano o tym, że Komisja Europejska ma świadomość o niekorzystnych zjawiskach pogodowych, jakie występowały w całej Unii. Jednak najpoważniejsze zdarzenia związane z kataklizmami miały miejsce, zdaniem KE, właśnie w tych pięciu państwach. 

Jakie wsparcie dla rolników z terenów powodziowych?

Polscy rolnicy poszkodowani przez wrześniową powódź mogli jednak do końca ubiegłego roku składać wnioski o pomoc w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014–2020. Maksymalna wysokość wsparcia, które można było otrzymać w całym okresie realizacji PROW 2014-2020 to 300 tys. zł, a poziom dofinansowania wynosił 80 proc. kosztów kwalifikowanych. Jak tłumaczy ARiMR, dofinansowanie można przeznaczyć na odtworzenie tego składnika gospodarstwa, który został zniszczony lub uszkodzony.

Czytaj też: Dopłaty i ekoschematy. Do 1 ha otrzymywali nawet kilkanaście tysięcy złotych