"Piątka dla zwierząt" - co dotychczas się wydarzyło? [RAPORT]
Wszystko w rękach senatorów i prezydenta
Sprawa, według rolników, nadal nie jest przesądzona. Dlatego zapowiadają, że będą robić wszystko, by przekonać decydentów o wycofanie projektu ustawy lub chociażby wprowadzenie w nim zmian. W drugiej połowie września dokument trafił do Senatu. Wydaje się, że tam prace nad „Piątką dla zwierząt” przebiegają w zupełnie innym tempie, niż w Sejmie. Senatorowie dają sobie czas, posiedzenia rozkładają w czasie i umożliwiają tym samym wypowiedzieć się związkom rolniczym. Pierwszy raz pod obrady senatu "Piątka dla zwierząt" trafiła w środę, 23 września. Wówczas odbyło się posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Przyjęto formułę konsultacji społecznych z udziałem organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, a także skupiających przedsiębiorców, pracodawców i rolników.
Już wtedy marszałek senatu Tomasz Grodzki, po wtorkowym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą, zapowiedział, że zostanie zwołane specjalne posiedzenie senatu, dedykowane noweli o ochronie zwierząt, prawdopodobnie 9 października. Marszałek senatu zauważył, że projekt wymaga wielu poprawek, a na ich wdrożenie senatorowie potrzebują więcej czasu.
Pod koniec września podano, że temat "Piątki dla zwierząt" znajdzie się prawdopodobnie w programie obrad Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi (7 października) oraz Komisji Ustawodawczej (8 października). Pełen skład senatu natomiast zajmie się nowelą we wtorek, 13 października.
„Będziemy odwiedzać posłów i senatorów w całym kraju”
Jacek Zarzecki zapowiedział, że producenci bydła będą walczyć o swoje prawa w senacie. - Będziemy prosili prezydenta Andrzeja Dudę o zawetowanie tej ustawy. Jeżeli będzie trzeba, zgłosimy sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE - dodał. Po czyjej stronie stanie prezydent? - Przy decyzji, co do dalszych losów ustawy o ochronie zwierząt będę miał na względzie kwestie humanitarnego traktowania zwierząt, dobrostanu zwierząt, ale będę miał także na względzie byt i jakość życia polskich rolników - podkreślił Andrzej Duda podczas Dożynek Prezydenckich Warszawie.
Rolnicy nie wykluczają, że doprowadzeni do ostateczności, zdecydują się wyjść na ulice i to nie tylko w stolicy, jak miało miejsce w ostatni dzień września.
- Jeżeli ktoś myśli, że będziemy protestować tylko w Warszawie, to się myli. Będziemy odwiedzać naszych posłów i senatorów w całym kraju i mówili: Nie bójcie się. Jak wy będziecie z nami to my będziemy z wami. Teraz jest test, kogo reprezentujecie: rolników czy partie - zapowiedział Jacek Zarzecki.
"Piątka dla zwierząt" - ZAŁOŻENIA, TREŚĆ USTAWY