Uprawia pomidory na 23 ha. Na 1 ha potrzebuje 23-24 tys. sadzonek
Wielu plantatorów pomidora produkuje rozsadę we własnym zakresie. - W tym roku zamierzam posadzić pomidory na areale 23 hektarów. Na jeden potrzebuję około 23-24 tysiące sadzonek - mówi jeden z plantatorów - Łukasz Rojda z gminy Miejska Górka (powiat rawicki).
- Aby uzyskać duży i w miarę możliwości wczesny plon, należy zapewnić młodym roślinom optymalne warunki wzrostu i rozwoju - tłumaczy Michał Pawliczuk, kierownik biura powiatowego Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Rawiczu, który jeszcze rok temu sam był plantatorem.
W wielodoniczkach
Do przygotowania rozsady, rolnicy wykorzystują tzw. wielodoniczki (paleta rozsadowa z miejscem na wiele sadzonek). - Przy ich zastosowaniu, system korzeniowy pomidora jest zabezpieczony przed uszkodzeniami mechanicznymi i mimo że jest on mniejszy zwykle niż w przypadku rozsady rwanej, to zachowane są proporcje pomiędzy częścią nadziemną i podziemną - tłumaczy Michał Pawliczuk. Przyznaje, że taka rozsada jest mniej kłopotliwa w transporcie i przygotowaniu do sadzenia. Ale nie tylko. - Stosując substraty produkowane przez specjalistyczne firmy eliminuje się problem z chwastami, szkodnikami i chorobami odglebowymi - dodaje.
Ważna temperatura
Po wysiewie nasion bezpośrednio do wielodoniczek i przykryciu ich warstwą piasku czy perlitu, aż do wschodów roślin należy zapewnić im optymalną temperaturę powietrza. - Dla pomidorów do skiełkowania nasion powinno to być 25-27ºC. W takiej temperaturze nasiona kiełkują w ciągu 3-5 dni. Następnie temperaturę powietrza należy obniżyć do 20-22ºC w dzień i 14ºC w nocy. Utrzymywanie nadmiernie wysokiej temperatury - zwłaszcza w nocy powoduje zbyt intensywny wzrost części nadziemnej w stosunku do korzeni - uważa Łukasz Rojda, który uprawę pomidorów przejął po rodzicach. By obsadzić swój areał, potrzebuje ponad pół miliona sadzonek.
Bez kontaktu z glebą - o tym na str. 2