Borówka amerykańska potrzebuje tego właśnie teraz. Za rok obsypie się owocami

Borówka amerykańska rośnie najlepiej na stanowiskach ciepłych i nasłonecznionych. Ważne, aby miejsce nasadzenia było w miarę płaskie, choć dopuszcza się też uprawę na wzniesieniach. Nie należy z kolei sadzić krzewów w zagłębieniach i obszarach zacienionych. Roślina wymaga kwaśnej gleby. Optymalne pH wynosi między 3,5 a 4,5. Jest to niezwykle ważne, ponieważ nieodpowiedni odczyn gleby ma negatywny wpływ na wzrost borówki oraz jej zimowanie. Może również sprawić, że roślina będzie bardziej podatna na choroby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Nie wyrzucaj do śmieci. Świetnie sprawdzą się jako nawóz organiczny w ogrodzie
Czym nawozić borówkę amerykańską w lipcu?
Mimo że borówka nie wymaga bardzo dużych dawek preparatu, jej potrzeby w zakresie nawożenia są jednak dość specyficzne, podobnie jak w przypadku gleby. Warto zapamiętać, że jeśli posadziliśmy krzew na odpowiednim stanowisku, w pierwszym roku nie trzeba intensywnie zasilać gleby. Potrzeby rośliny zwiększają się dopiero z upływem czasu, zwłaszcza jeśli ma dużo owoców. W lipcu, w okresie owocowania borówka pobiera sporo składników odżywczych z gleby, dlatego też dobrze byłoby je uzupełnić. Jakie są zasady nawożenia w tym czasie?
Latem borówka amerykańska w największym stopniu potrzebuje potasu i fosforu. To właśnie te dwa pierwiastki wspierają dojrzewanie owoców oraz mają wpływ na formowanie się zawiązków kwiatowych. Poza tym przygotowują one borówkę do zimowego spoczynku. Jeśli zamierzamy nawozić krzewy gotowym, specjalistycznym preparatem, poszukajmy takiego, który jest przeznaczony dla roślin kwaśnolubnych i zawiera większą ilość wspomnianych pierwiastków. Są to tzw. nawozy jesienne.
W lipcu nie powinno się już podawać preparatów bogatych w azot, ponieważ ten składnik stymuluje pędy do wzrostu i może spowodować, że w kolejnym sezonie borówka będzie słabiej owocować.
Roślina preferuje nawożenie doglebowe. Co za tym idzie, preparat najlepiej jest rozsypać na ziemi, ale nie przy samym pniu, a w zasięgu korzeni (ok. 20–30 cm od środka krzewu). Podłoże powinno być wilgotne. Po rozsypaniu nawozu obficie podlewamy borówkę.
Preparat stosujemy zgodnie z zaleceniami producenta. Nie należy przekraczać dawek, ponieważ borówka źle znosi przenawożenie.
Czytaj też: Kwitnie, gdy inne rośliny nawet o tym nie myślą. Na dodatek odstrasza ślimaki
Opcjonalnie, można również nawozić borówkę naturalnymi preparatami. Jako nawóz uzupełniający dobrze sprawdza się biohumus. Jest to płynny nawóz powstały w wyniku działania dżdżownic na materię organiczną. Zawiera mikroelementy, enzymy i związki humusowe wspierające odporność i rozwój korzeni borówki. Nawóz można stosować przez cały sezon, co 2–3 tygodnie, jednak w lipcu wystarczy już tylko jedna dawka, aby nie pobudzać rośliny do wzrostu.
Alternatywą dla biohumusu jest mączka skalna, np. bazaltowa. Zawiera ona wiele mikroelementów, w tym magnez, wapń, krzem i żelazo. Mączka wzmacnia odporność roślin, poprawia jakość owoców i strukturę gleby, nie podnosząc pH. Wystarczy rozsypać ją wokół krzewu i wymieszać z glebą. Tego typu nawóz działa powoli, ale długofalowo poprawia kondycję roślin.
Jak dbać o borówkę amerykańską w lipcu?
Podstawowym zabiegiem w lipcu jest podlewanie. Należy pamiętać, że borówka ma płytki system korzeniowy, dlatego bardzo źle znosi przesuszenie. Przy wysokich temperaturach podłoże trzeba nawadniać obficie, co 2–3 dni. Lepiej jest podlewać rośliny rzadziej, ale większą ilością wody. Kierujemy ją pod krzew, starając się unikać moczenia liści i owoców. Do podlewania najlepiej używać miękkiej wody (np. deszczówki) lub lekko zakwaszonej (np. z dodatkiem soku z cytryny lub octu jabłkowego). W jaki sposób możemy jeszcze zadbać o krzew w tym czasie?
Chcąc uchronić korzenie przed przegrzaniem, zatrzymać wilgoć w podłożu, a przy okazji ograniczyć rozwój chwastów, warto zastosować ściółkowanie. Do tego celu świetnie sprawdzają się trociny z drzew iglastych. Warstwa takiej ściółki pomaga także utrzymać kwaśne pH gleby, a z czasem rozkłada się i lekko zakwasza podłoże. Dobrze przekompostowane trociny wystarczy rozsypać wokół krzewu na grubość 5–7 cm, tak aby nie dotykały pnia.
Podczas zbierania owoców warto jednocześnie przeprowadzić kontrolę stanu roślin. Na co zwrócić uwagę? Przede wszystkim na obecność suchych i żółknących liści, ponieważ mogą one świadczyć o przesuszeniu lub chorobach grzybowych. Należy też przyjrzeć się owocom, czy nie są miękkie lub zgniłe – może być to objaw szarej pleśni. Poza tym warto obserwować, czy na liściach nie widać mszyc lub larw.
W trakcie zbiorów można też usunąć chore lub uszkodzone pędy borówki. Pamiętajmy, że nie jest to jednak odpowiedni czas na bardziej intensywne cięcie. Jeśli usuniemy zbyt wiele pędów, może to zaburzyć owocowanie i utrudnić przygotowanie do spoczynku.
Oprócz wyżej opisanych czynności warto również na bieżąco usuwać chwasty, ponieważ borówka źle znosi konkurencję o wodę i składniki odżywcze. Należy to jednak robić bardzo ostrożnie, ponieważ płytki system korzeniowy łatwo jest uszkodzić. Chwasty najlepiej wyrywać ręcznie. Zdecydowanie najprzyjemniejszą czynnością w tym czasie jest zbieranie owoców. Poczekajmy do momentu, aż będą całkowicie wybarwione i łatwo odchodzą od szypułki. Owoce najlepiej zbierać rano lub wieczorem.
- Tagi:
- borówka amerykańska
- owoce
- rośliny
- ogród