Będzie nowe prawo przy sprzedaży ziemniaków. To kluczowe zmiany dla producentów

Przypomnijmy: porażenie bakteriozą pierścieniową ziemniaków to dziś ogromny problem producentów.
Piszemy o wszystkim na naszych łamach od dłuższego czasu. Obecne regulacje nakazują bowiem utylizację takich bulw, co z kolei wiąże się z ogromnymi kosztami.
Porażenie bakteriozą pierścieniową ziemniaków. Były apele branży
W międzyczasie pojawiały się m.in. apele - o przywrócenie dotacji związanych z bakteriozą pierścieniową ziemniaków. Ministerstwo zaznaczało jednak wówczas wprost, że nie przewiduje takich rozwiązań - pisaliśmy o tym już także nieco szerzej na łamach "Wieści Rolniczych":
Pozostaje więc pytanie: co dalej?
Porażenie bakteriozą pierścieniową ziemniaków. Jest projekt zmian w rozporządzeniu. Chodzi o sprzedaż
Okazuje się, że ministerstwo znalazło inne rozwiązanie, by pomóc producentom ziemniaków.
Niedawno w wykazie prac legislacyjnych pojawił się projekt rozporządzenia, które zakłada wprowadzenie pewnych ułatwień w zagospodarowywaniu "ziemniaków prawdopodobnie zakażonych przez bakterię Clavibacter sepedonicus".
W praktyce chodzi o to, by nie były masowo utylizowane - ze szkodą dla producentów.
Zarażenie bakteriozą bulw ziemniaka. Jakie są aktualne przepisy?
Przypomnijmy: aktualnie przepisy rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 6 marca 2023 r. w sprawie środków zwalczania Clavibacter sepedonicus oraz Ralstonia solanacearum przy gospodarowaniu ziemniakami prawdopodobnie zakażonymi bakterią Clavibacter sepedonicus pozwalają wojewódzkiemu inspektorowi ochrony roślin i nasiennictwa na zatwierdzenie - jako sposobu wykorzystania lub unieszkodliwiania bulw ziemniaka
prawdopodobnie zakażonych Clavibacter sepedonicus - rozwiązań przewidzianych dla bulw ziemniaka uznanych za zakażone, tj. nakazu:
- zastosowania ich jako paszy po uprzedniej obróbce cieplnej;
- umieszczenia ich na specjalnym składowisku odpadów;
- spalenia;
- przemysłowego przetworzenia w wyspecjalizowanym do tego zakładzie przetwórczym;
- przeznaczenia do konsumpcji po ich uprzednim ugotowaniu na terenie gospodarstwa lub do konsumpcji w zakładach zbiorowego żywienia, po bezpośrednim dostarczeniu do tych zakładów;
- przeznaczenia do skarmiania zwierząt, na surowo lub po uprzednim zakiszeniu;
- zakopania na polu, na którym były one uprawiane;
- wykorzystanie do produkcji biogazu.
Wspomniane wytyczne powodują jednak w praktyce straty dla producentów - co przyznaje dziś wprost ministerstwo.
- Powyższe rozwiązania są trudne do zastosowania w praktyce lub wiążą się z utratą zysku przez producenta rolnego (a nawet z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów lub opłat) - zaznaczają przedstawiciele resortu rolnictwa.
Porażenie bakteriozą pierścieniową ziemniaków. Będzie możliwa sprzedaż na konsumpcję, ale pod pewnymi warunkami
Dlatego też resort proponuje - by uruchomić możliwość sprzedaży bulw podejrzanych o zakażenie do konsumpcji. Ale pod określonymi warunkami.
Uwaga! Resort zaznacza przy tym, że takie rozwiązania są możliwe, ponieważ bakteria ziemniaka nie jest sama w sobie groźna dla ludzi.
- Bakteria Clavibacter sepedonicus nie jest szkodliwa dla człowieka, a obróbka termiczna bulw ziemniaka zabija tą bakterię - podkreślają w swoim rozporządzeniu przedstawiciele ministerstwa.
O co więc konkretnie chodzi?
W projektowanym rozporządzeniu proponuje się dodanie zapisu, który dawałby możliwość przeznaczenia prawdopodobnie zakażonych przez bakterie Clavibacter sepedonicus bulw ziemniaka do konsumpcji pod warunkiem sprzedania ich bezpośrednio od producenta (bez konieczności pakowania w opakowania jednostkowe) do:
- podmiotu wpisanego do urzędowego rejestru podmiotów profesjonalnych, ze względu na magazynowanie, pakowanie, sortowanie lub przemieszczane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej bulw ziemniaka;
- podmiotu niewpisanego do urzędowego rejestru podmiotów profesjonalnych, prowadzącego sprzedaż detaliczną bulw ziemniaka przeznaczonych do konsumpcji na potrzeby własne odbiorców, z wyłączeniem możliwości sprzedaży tych bulw poprzez zawarcie umowy na odległość (np. za pośrednictwem stron internetowych).
- Bezpieczeństwo przy gospodarowaniu prawdopodobnie zakażonymi bulwami ziemniaka zapewni skierowanie ich do zorganizowanego systemu dystrybucji, gdzie można w przejrzysty sposób śledzić ich drogę aż do sprzedaży do konsumenta finalnego - zaznacza przy tym wszystkim resort, podkreślając, że wcześniej odbyły się spotkania z z producentami oraz dystrybutorami bulw ziemniaka.
Jak przy tym dodaje ministerstwo, kontrolowana droga dystrybucji bulw ziemniaka daje pewność, iż przeznaczone zostaną one na konsumpcję, a nie do nasadzeń.
- Na każdym etapie tej drogi istnieje możliwość zidentyfikowania konkretnej partii, jej aktualnego miejsca w magazynie lub docelowego sklepu jeśli dostawa już się odbyła. Dodatkowo umożliwiana projektowanym rozporządzeniem sprzedaż bulw ziemniaka prawdopodobnie zakażonych bakterią Clavibacter sepedonicus potwierdzana będzie fakturą w rozumieniu art. 2 pkt 31 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. z 2024 r. poz. 361 z późn. zm.) co zapewni dodatkową przejrzystość przy handlu tego typu bulwami ziemniaka - zaznaczają przedstawiciele ministerstwa rolnictwa.
Kiedy prawdopodobnie zakażone bulwy ziemniaka nie będą mogły być sprzedawane?
Uwaga! Proponuje się przy tym wszystkim, aby prawdopodobnie zakażone bulwy ziemniaka nie mogły być sprzedawane w ramach:
- sprzedaży poza punktem stałej lokalizacji (sprzedaż obwoźna i obnośna na targowiskach w rozumieniu art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (Dz. U. z 2023 r. poz. 70, z późn. zm.);
- umowy zawartej na odległość w rozumieniu art. 2 pkt 1 ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz. U. z 2024 r. poz. 1796). Taka forma sprzedaży nie gwarantuje bowiem właściwego nadzoru i nie wyklucza ryzyka, iż zakażone bulwy zostaną wysadzone.
- Resztki bulw ziemniaków uznanych za prawdopodobnie porażone będą musiały zostać unieszkodliwione w sposób wykluczający ryzyko rozprzestrzenienia bakterii Clavibacter sepedonicus - dodają w projekcie rozporządzenia przedstawiciele ministerstwa.
Jeśli się uda - rozporządzenie wejdzie w życie siedem dni po jego ogłoszeniu.
Ile ziemniaków uprawia się w Polsce? Ilu jest producentów?
Przypomnijmy:
- powierzchnia produkcji ziemniaka w Polsce wynosi 224 tys. 117 ha.
- liczba podmiotów produkujących i dystrybuujących ziemniaki, zarejestrowanych przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa to z kolei ok. 39 tys.