Ognisko ASF. Strefa niebieska w woj. lubuskim
Komisja Europejska wyznaczyła strefę niebieską. Co to oznacza dla tamtejszych producentów świń?
Strefa niebieska obejmuje powiaty: nowosolski oraz zielonogórski w woj. lubuskim.
A to oznacza, że na rolników, którzy w tym obszarze produkują trzodę chlewnę, spadną dodatkowe obowiązki. Jakie? Świnie mogą tam być przemieszczane na specjalnych warunkach. Aby świnie mogły wyjechać poza granice strefy niebieskiej (podobnie jak w strefie czerwonej) muszą przebywać w gospodarstwie co najmniej przez 30 dni (poprzedzające przemieszczenie) lub od dnia urodzenia. Ponadto na 30 dni przed przemieszczeniem, żadna świnia nie może być wprowadzona do tego gospodarstwa z gospodarstw położonych w strefie czerwonej i niebieskiej.
Dodatkowo muszą zostać wykonane badania laboratoryjne w kierunku ASF z wynikiem ujemnym w okresie 7 dni przed datą przemieszczenia. Wystawienie świadectwa zdrowia zwierząt musi nastąpić nie wcześniej niż 24 godziny przed ich przemieszczeniem.
W strefie niebieskiej wprowadzono dodatkowy warunek mówiący o tym, że przemieszczane świnie (ze strefy niebieskiej do czerwonej) muszą znajdować się w gospodarstwie, w którego promieniu wynoszącym co najmniej 3 km, wszystkie zwierzęta przebywały w gospodarstwie co najmniej przez 30 dni poprzedzające przemieszczenie.
Jeszcze wcześniej w obrębie gospodarstwa, w którym doszło do zakażenia świń na ASF, zostały wyznaczone stref: zapowietrzonej (w promieniu 3 km) oraz zagrożonej (10 km). W obu obszarach inspekcja weterynaryjna przeprowadza perlustracje, podczas których pobierana jest krew do badań z gospodarstw, które znalazły się w wyznaczonych rejonach oraz sprawdzana jest bioasekuracja.
Na obszarze zapowietrzonym obowiązuje zakaz przemieszczania zwierząt na okres 40 dni (czas ten decyzją PWL może być skrócony do 30 dni). Natomiast w strefie zagrożonej zwierząt nie można przemieszczać w ciągu 30 dni (chyba że PLW skróci ten okres do 21 dni).
Czytaj także: Strefy ASF. Jakie to ograniczenia dla hodowców świń?
Przypomnijmy, że ognisko ASF w gospodarstwie w miejscowości NIedoradz (gmina Otyń, powat Nowa Sól) zostało potwierdzone 20 marca. Obecnie wiadomo, że było to 27 tys. sztuk świń, w tym około 8 tys. loch oraz 19 tys. prosiąt. Zwierzęta zostały zutylizowane.
Gospodarstwo, do którego wdarł się ASF, było bardzo dobrze zabezpieczone pod kątem bioasekuracji. Nowoczesne systemy i ogromne obostrzenia fitosaintarne nie uchroniły jednak fermy przed zakażeniem. W okolicy w ostatnich tygodniach miały być odnotowywane liczne przypadki ASF u dzików. To dowodzi, że presja wirusa w środowisku bywa tak duża, że nawet dobrze zabezpieczona ferma nie jest w stanie obronić się przez wniknięciem choroby do stada świń.
- Niestety potwierdziła się zasada mówiąca o tym, że wykorzystanie wyłącznie bioasekuracji do ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa ASF jest niewystarczające - komentuje Aleksander Dargiewicz, szef Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej.
Przekonuje, że równolegle muszą być prowadzone działania zmierzające do zmniejszenia obecności wirusa w środowisku, a więc: zbieranie padłych dzików oraz redukcja populacji dzików. - Obecność ludzi w lasach, którzy nie zachowują się odpowiedzialnie, zostawiając resztki pożywienia w miejscach dostępnych dla dzików, pogarsza sytuację. Czasami jest to przyczyną przeniesienia wirusa w żywności na duże odległości - stwierdza.