Rolnicy pokazali, co zrobili za unijne pieniądze
Na jakie maszyny zdobyli środki z Unii Europejskiej rolnicy z Wielkopolski?
W Wielkopolsce rolnictwo działa prężnie. Tutejsze osoby związane z sektorem rolno - spożywczym chcą się rozwijać. Świadczy o tym fakt, iż w większości naborów na środki unijne, pojawiało się więcej wniosków, niż liczba możliwych do zrealizowania projektów. Dyrektor Wielkopolskiego Oddziału Regionalnego ARiMR Piotr Łykowski postanowił się tym pochwalić. Zorganizował wyjazd studyjny, podczas którego zaprezentowane zostały efekty wsparcia beneficjentów województwa wielkopolskiego.
Soki bez konserwantów
Dziennikarze wraz z pracownikami Agencji odwiedzili gospodarstwa i firmy, które w latach 2007 - 2013 skorzystały z pomocy unijnych. Wśród goszczących znaleźli się Katarzyna i Tomasz Rembowscy, którzy posiadają firmę w Popówku na szlaku Poznań - Piła - Koszalin. Państwo Rembowscy zajmują się tłocznią soków. Proces technologiczny jaki stosowany jest w przetwórni wyklucza stosowanie konserwantów oraz innych ulepszaczy spożywczych. W ramach dofinansowania pani Katarzyna Rembowska zakupiła m.in. ciągnik rolniczy i kombajn do zbioru malin.
Ekologiczna suszarnia
W gospodarstwie o profilu roślinnym braci Włodzimierza i Adama Jaroszyk w Piotrkówku, gmina Szamotuły można było zobaczyć maszyny zakupione przez nich w latach 2009 i 2013. Pan Włodzimierz skorzystał wyposażył się wówczas w m.in.: ekologiczną suszarnię mobilną, zaprawiarkę do nasion, pług obrotowy 4 skibowy oraz wał uprawowy. Czy i w tym naborze zamierza starać się o środki unijne? - Zobaczymy. Póki co inwestujemy w wykup ziemi, to jest teraz dla nas najważniejsze. A w dalszej perspektywie pomyślimy o modernizacji parku maszynowego - stwierdził pan Włodzimierz.
Ekonomia w rolnictwie nie jest stablina
O środki na powiększenie chlewni chciałby ubiegać się innymi rolnik, u którego pojawili się goście z Agencji i dziennikarze. Andrzej Macyszyn z Sokołowa, gmina Lubasz zajmuje się produkcją trzody chlewnej. - W latach 2007 - 2013 otrzymał dofinansowanie w ramach działania „Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”, którego planowanym celem operacji było zwiększenie przychodu w gospodarstwie z działalności pozarolniczej - opowiadał Piotr Łykowski, dyrektor Oddziału Regionalnego ARiMR w Poznaniu. Andrzej Macyszyn zakupił m.in. ciągnik, by wykonywać usługi. Zdradził, że marzy mu się nowa porodówka. - Chciałbym zwiększyć produkcję, dlatego że mamy troszkę więcej gruntów i można by trzymać więcej loch, ale zastanawiam się nad dalszym inwestowaniem, gdyż ekonomia w trzodzie jest bardzo niestabilna. Rozmawiamy z żoną na temat budowy nowej porodówki, który pomieściłby około 60 - 70 loch. Być może przekonamy się i złożymy wniosek o środki w ramach „Modernizacji” - mówił rolnik.
Zdrowe oleje tłoczone na zimno
Na koniec grupa odwiedziła rodzinną firmę SemCo w Śmiłowie, gmina Szmotuły, która zajmuje się produkcją olei tłoczonych na zimno. - Od 1990 r. prowadzimy specjalistyczne gospodarstwo o wielkości 50 ha oraz kontraktację na 250 ha u rolników specjalistów. Dysponujemy bazą produkcyjną wraz z magazynami w centralnej Polsce. Mamy swoje laboratorium specjalistyczne - opowiadał Jerzy Just, założyciel firmy SemCo. Przedsiębiorstwo uprawia rośliny zielarskie i oleiste, cebule kwiatowe oraz miłorząb dwuklapowy. Produkuje różnego rodzaju oleje, zwierające nienasycone kwasy tłuszczowe, w tym wiesiołka, ogórecznika, zarodków pszenicy i pestki czarnej porzeczki. Ponadto tłoczy len, lniankę, konopie i ostropest. Podczas spotkania pan Jerzy wraz z małżonką Krystyną zorganizowali wizytującym małe warsztaty kulinarne, podczas których można było dowiedzieć się wiele cennych wiadomości na temat dobroczynnych składników różnych rodzajów olei.