Produkcja zbóż w UE rośnie – eksport w górę, import w dół

Dobry sezon dla zbóż i oleistych
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Produkcja zbóż w UE w sezonie 2025 ma wzrosnąć o 4,1%. To znaczące odbicie poprawi unijny bilans handlowy – eksport ma wzrosnąć aż o 26%, natomiast import zmaleć o 19%. Wzrost ten wynika m.in. z dobrych warunków pogodowych i większej powierzchni upraw.
Równie pozytywne są perspektywy dla roślin oleistych – prognozowany wzrost produkcji sięga 12%. Główną przyczyną są zwiększone zbiory rzepaku i słonecznika. W efekcie produkcja olejów roślinnych w UE zwiększy się o 6%.
W przypadku roślin wysokobiałkowych może dojść do pewnego spadku produkcji, ale pozostanie ona powyżej średniej z ostatnich pięciu lat.
Bilans dla cukru
W sezonie 2024/25 produkcja cukru białego w Unii Europejskiej wzrosła o 6,5% w wyniku powiększenia areału upraw buraka cukrowego. Jednak już w sezonie 2025/26 przewidywany jest potencjalny spadek produkcji o 8%, co może przełożyć się na zwiększony import surowca.
Spadek w sektorze innych upraw
W czerwcu 2025 roku ceny oliwy z oliwek w UE znacząco spadły, co było reakcją rynku na wzrost produkcji o 37%. Oczekuje się jednak, że produkcja wina w sezonie 2024/25 osiągnie najniższy poziom od dwóch dekad, co przełoży się na ograniczenie eksportu. Konsumpcja wina w UE nadal spada, pogłębiając presję na producentów.
Z powodu niekorzystnych warunków pogodowych prognozowany jest 4-procentowy spadek produkcji jabłek w sezonie 2024/25, co utrzyma wysokie ceny detaliczne. Jeszcze większy regres dotyczy produkcji brzoskwiń i nektaryn – tu prognozowany spadek wynosi 5,8%, co ma skutkować rekordowym poziomem importu.
Z kolei korzystne warunki klimatyczne wspierają produkcję pomarańczy – ta ma wzrosnąć o 4,6% w porównaniu z wyjątkowo niskim sezonem poprzednim. Większość tego wolumenu trafi do sektora przetwórczego.
Nieco gorzej wyglądają prognozy dla pomidorów – ich produkcja spadnie o 2,6%, głównie w segmencie przeznaczonym do przetwórstwa. Produkcja pomidorów świeżych pozostaje stabilna, lecz wciąż utrzymuje się poniżej średniej wieloletniej.