Pościg za emerytem. Uciekał przed policjantami wiśniowym sadem
Nietypowa akcja policji. Funkcjonariusze z "drogówki" na przejeździe kolejowym w Skrzynnie na Mazowszu zauważyli kierowcę, który nie dostosował się do znaku „STOP”. W związku z tym postanowili go zatrzymać. 76-letni kierowca nie miał jednak na to ochoty. Uciekł do sadu wiśniowego.
Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu. Policjanci z „ruchu drogowego zauważyli, że przed przejazdem kolejowy, kierowca opla nie dostosował się do obowiązującego znaku „STOP”. Postanowili więc zatrzymać go do kontroli.
- Mundurowi włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając kierowcy wyraźny sygnał do zatrzymania. Mężczyzna za kierownicą opla zaczął jednak uciekać. Mundurowi ruszyli w pościg. Kierowca opla wykazał wjechał w wiśniowy sad, aby kontynuować ucieczkę pieszo. Po krótki pościgu został zatrzymany - relacjonuje Komenda Wojewódzka Policji w Warszawie.
76-latek tłumaczył później policjantom, że powodem ucieczki były brak: polisy OC i aktualnych badań technicznych. Wjeżdżając w sad natomiast, myślał, że policjanci odpuszczą mu dalszy pościg.
To nie wszystkie przewinienia emeryta. Mężczyzna nie posiadał przy sobie także prawa jazdy.
Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Czytaj także: Kogut zabił starszą kobietę
- Tagi:
- emeryt
- policja
- sad wiśniowy
- ucieczka