Polagra Premiery 2023. Maszyny rodem z filmów science-fiction
Z prof. Grzegorzem Skrzypczakiem, przewodniczącym Kapituły Konkursowej Złotych Medali Polagra Premiery rozmawia Dorota Andrzejewska
Już w ten weekend targi Polagra Premiery, na których wręczone zostaną Złote Medale przyznane nie tylko w 2023 r., ale i w 2022 r. Będziemy mogli zatem poznać aż 53 nagrodzonych!
Chcemy uhonorować medalistów, którzy byli poprzednio oceniani, ale sytuacja pandemiczna i covidowa nie pozwalały na spotkanie się z tymi producentami. Odbyło się tylko małe spotkanie na Forum Rolniczym w Warszawie, na którym wspomniano o złotych medalistach. A teraz ci producenci będą na targach, otrzymają medale i będą mogli zaprezentować znak medalowy przy swoich produktach.
Jak ocenia pan ogólnie zgłoszone produkty?
W tym roku była obfitość zgłoszeń, tzn. zarówno w grupie maszyn i urządzeń oraz różnego typu opracować technologicznych, jak i w grupie kreującej nowe odmiany roślin rolniczych i warzywnych. Produkty zakwalifikowane do wyróżnienia Złotym Medalem Międzynarodowych Targów Poznańskich podczas targów Polagra Premiery, które odbędą się w dniach 13 - 15 stycznia 2023 r., musiały odznaczać się określonymi przez kapitułę konkursową cechami. Po pierwsze produkt musi być prezentowany na targach. To znaczy, że jest on dostępny, można go zobaczyć, porównać, ocenić, zapytać się jak on ma poprawiać produkcję lub zarządzanie gospodarstwem itp. Poza tym musi odznaczać się nowoczesnymi rozwiązaniami, nowościami, które w tych rozwiązaniach są prezentowane, innowacyjnością, ale także jakością wyrobów, trafnością oferty na rynek. Dodatkowo, byśmy byli pewni, że jest to produkt sprawdzony wymagamy, aby przy jego prezentacji komisji konkursowej produkt posiadał certyfikaty, świadectwa, dodatkowe opinie i badania.
Są to rozwiązania służące optymalizacji produkcji, poprawy jakości pracy, ale też, co obecnie bardzo mocno jest promowane, wpływające pozytywnie na minimalizowanie wpływu produkcji rolnej na środowisko.
Komisja zwraca uwagę na rozwiązania innowacyjne technicznie, ale również te, które zmierzają w kierunku ochrony środowiska, poprawy bezpieczeństwa i jakości żywności oraz oczekiwań konsumentów.
Jakiego rodzaju produkty zostały zgłoszone do konkursu?
Były trzy grupy produktów. Pierwsza kategoria to maszyny, pojazdy, urządzenia mechaniczne lub elektroniczne i nowość: hale – a więc elementy budownictwa, które mają służyć w rolnictwie do wykorzystania zarówno, jako magazyny, a także w produkcji roślinnej lub zwierzęcej. Druga grupa to opracowania lub aplikacje do wspomagania decyzji, wspomagające doradztwo rolnicze, aplikacje związane z monitoringiem i prognozowaniem występowania agrofagów. Można powiedzieć, że są to aplikacje do zastosowania w szeroko pojętej ochronie roślin, ale także takie, które służą do wzbogacania informacji na temat plonowania roślin czy analiz pogodowych w danym rejonie i danym czasie. A trzecia grupa to nowe odmiany roślin rolniczych i warzywnych. Tu były prezentowane osiągnięcia i postęp biologiczny, który warunkuje wzrost wierności i wysokości plonowania roślin.
Co zasługuje na szczególną uwagę w wymienionych przez pana grupach?
W pierwszej kategorii na uwagę zasługują nowe rozwiązania przy konstrukcji ładowarek teleskopowych, agregatów uprawowo-siewnych, zwłaszcza tych, służących do lansowanej obecnie uprawy pasowej oraz pneumatycznych rozsiewaczy do nawozów, które także były w tej edycji prezentowane.
W tej grupie, co mnie bardzo zaciekawiło, znalazł się laserowy system do zwalczania chwastów.
Jest to całkowicie nowe rozwiązanie. Maszyna ta nie jest jeszcze tak duża, ale wprowadzana do produkcji, z tzw. mapowaniem i rozpoznawaniem chwastów. Ona, jadąc po polu, rozpoznaje inne rośliny niż roślina uprawna oraz niszczy je, ale przy użyciu wiązki laserowej. Jest tak skonstruowana, że na froncie tej maszyny mamy rozpoznanie gatunków roślin niepożądanych na polu, a z tyłu tej maszyny jest urządzenie emitujące wiązkę laserową, która jest wysyłana precyzyjnie na chwasty i je niszczy.
Drugi system – DirectInjekt służy do chemicznego zwalczania chwastów. Wykorzystywany jest w opryskiwaczach jako elastyczne stosowanie środka ochrony roślin, kiedy on jest niezbędny do precyzyjnego zniszczenia gatunków chwastów, które występują na polu. To pozwala ograniczyć ilość stosowanej substancji aktywnej oraz ją precyzyjniej zastosować.
W gronie wyróżnionych maszyn znalazło się także coś, co powinno zainteresować szczególnie hodowców bydła.
Autonomiczny system podgarniania pasz w oborach jest rzeczywiście ciekawym rozwiązaniem. Urządzenie to będzie miało duże powodzenie, bo ogranicza zatrudnienie pracowników do tego typu czynności. Innowacyjnym rozwiązaniem jest też tzw. cyfrowy miernik strat ziarna lub nasion, który ma możliwość montowania do kombajnów różnego typu. Reguluje się na początku pracy kombajnu czułość na sitach i wytrząsaczach. Wtedy ogranicza się bardzo mocno straty ziarna lub nasion, ponieważ tak można dopasować pracę kombajnu, żeby za maszyną nie gubić tego zbieranego plonu. Jest to bardzo interesujące urządzenie, które ma uniwersalną budowę, ale jest tak elektronicznie skonstruowane, że można uniknąć strat nawet w przypadku tak drobnych nasion, jak nasiona rzepaku.
Ciekawym rozwiązaniem jest też mobilna suszarnia do zbóż, wykorzystująca automatyzację procesu suszenia i wysoką efektywność pracy. To rzadko się zdarza, że tego rodzaju maszyna w nazwie ma określenie „mobilna”, czyli można ją w różnych miejscach wykorzystywać. Do grona rozwiązań interesujących zaliczyć należy także hale łukowe. To są modele hal, które umożliwiają przechowywanie płodów rolnych czy sprzętu rolniczego. Takie hale mają certyfikaty i normy europejskie i co jest najważniejsze, umożliwiają rozbudowę oraz zmianę charakteru przeznaczenia.
Jakie produkty natomiast znalazły się w kategorii rozwiązań wspomagających decyzje dla producentów rolnych?
To jest internetowa platforma doradztwa i wspomagania decyzji w integrowanej ochronie roślin eDWIN, która jest przekazywany producentom w formie aplikacji przez ODR-y. To są 4 elektroniczne usługi w jednym rozwiązaniu: ostrzeżenia przed agrofagami, analiza danych meteorologicznych, decyzja o terminie stosowania środków oraz kontakt z doradcą. Inny produkt to internetowy serwis satelitarny do wsparcia decyzji nawodnieniowych. To też jest ciekawa sprawa, ponieważ mamy wiele instalacji, które nawadniają pola z roślinami podczas wegetacji. Ten system dostarcza precyzyjnych informacji na temat terminu, miejsca i dawki nawadniania, bo on analizuje wszystkie parametry, które na danym polu występują, a więc rodzaj gleby, ilość opadów, wielkość wyparowania wody itp. I w momencie, gdy dochodzi do tego, że tej wody zaczyna brakować, podaje informacje o miejscu nawadniania, dawce nawadniającej i ewentualnie analizy warunków meteorologicznych, które mogą nastąpić, żeby tej wody zastosować tylko tyle, na ile jest koniecznie oraz w miejscach, które tego wymagają.
Mamy także platformę wspierającą prognozowanie i monitoring zbiorów w skali regionu. Po raz pierwszy stworzona została aplikacja z myślą o przedsiębiorstwach, które prowadzą kontraktację, skupują, przetwarzają płody rolne. Dzięki niej dostajemy informację o wysokości zbiorów, logistyce, gdzie są produkty oraz jak można planować skup. Myślę, że jest to warte wyróżnienia.
Podobnie, jak odmiany, które pojawiły się w gronie nagrodzonych.
Cieszy nad fakt, że polska hodowla wprowadza nowe, dobre i lepsze odmiany, które gwarantują większą odporność na agrofagi, przystosowanie do warunków glebowych i klimatycznych oraz uzyskiwania wysokich plonów roślin. Wymienić tu można nowe odmiany w gatunkach: pszenica ozima, pszenżyto ozime, żyto ozime, jęczmień jary i kukurydza. Interesującym jest wzbogacenie odmian o odmiany roślin strączkowych, bo pozwalają zwiększyć naszą rodzimą produkcję białka.
Na rynku pojawiają się dwie nowe odmiany łubinu wąskolistnego, które charakteryzują się dobrymi cechami plonowania i uzupełniają dobór odmian w tej grupie roślin. Jeszcze jedno jest pocieszające. Od wielu edycji nie było odmian roślin motylkowatych. W tej edycji konkursu nagrodzono nową odmianę koniczyny łąkowej, która, na tle dotychczasowych odmian, charakteryzuje się wysokim poziomem plonowania i wysoką zawartością białka. To zwiększa możliwość uprawy tego gatunku i wzbogaca bioróżnorodność.
Dziś zmianowania roślin w Polsce są bardzo uproszczone. Poza podstawowymi roślinami towarowymi, jakimi stały się 4 grupy roślin: zboża, kukurydza, rzepak i burak, to rzadko spotykamy inne gatunki, które są tak cenne w płodozmianie. I tu pojawia się nowa odmiana koniczyny łąkowej o dobrych cechach zarówno pastewnych, jak i do zbioru na nasiona. W grupie odmianowej dominowały rośliny rolnicze. Do oceny zgłoszono tylko jedną nową odmianę wśród roślin warzywniczych: rzodkiewkę. Jest to odmiana, która ma długi okres świeżości, nadaje się do uprawy w gruncie, jak i pod osłonami w tunelach bez ogrzewania. Ma bardzo dobre cechy jakościowe i dobrze plonuje, cechuje się właściwościami, których oczekuje konsument: ładny kolor, kształt, świeżości, aromat smakowy.
Kiedy zostały wyhodowane nagrodzone odmiany?
Prace hodowlane rozpoczęły się trochę wcześniej, natomiast te odmiany, które były prezentowane, już posiadają dwu- lub trzyletnie wyniki badań rejestracyjnych i powierzchnie reprodukcyjne. Obecnie już na nowy sezon będą oferowane do sprzedaży.
Cieszy to, że wśród podmiotów zgłaszających produkty do konkursu są także polskie firmy i instytucje.
Są firmy polskie i zagraniczne, ale z przedstawicielstwem i oddziałami w naszym kraju oraz naszymi dystrybutorami. Są też typowo polskie rozwiązania zarówno urządzeń, jak i maszyn. Ładnie prezentuje się też nasza hodowla roślin, która cały czas, w zależności od gatunku rośliny, ma pięćdziesięcioprocentowy czy nawet wyższy udział w rynku. To jest bardzo ważne.
Niesamowite, w jakim tempie rozwija się technologia w rolnictwie. Kto jeszcze 15 lat temu pomyślałby o tym, że do zwalczania chwastów będzie się wykorzystywać lasery. Brzmi troszkę jak science fiction…
To prawda, mamy wykorzystanie w urządzeniach najnowszych rozwiązań elektronicznych czy również na najwyższym poziomie zastosowania fizyki, matematyki, mechatroniki, a więc wspominane przez panią redaktor lasery, czy opracowania, które poprzez satelity łączą się i analizują setki danych, które mogą być wykorzystywane w doradztwie rolniczym dla udoskonalania produkcji rolniczej.
Kiedy na dużą skalę te innowacyjne rozwiązania będą stosowanie w rolnictwie?
Te technologie są na tyle dostępne, na ile mamy w rolnictwie kapitału zgromadzonego, by je wykorzystywać. Kiedy i w jakim zakresie rolnik może sobie na to pozwolić? Wykorzystanie możliwości, które daje nam nauka, zależeć będzie od dostępnych środków na zakup takich urządzeń czy aplikacji. Duża rola jest po stronie tych, którzy udzielają kredytów preferencyjnych oraz instytucji wspierających rolników. Wszystkie programy pomocowe w kraju oraz Unii Europejskiej powinny być skierowane do rolników, którzy, aby polepszać produkcję i zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe, tego rodzaju technologię muszą wykorzystywać w gospodarstwach.
Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na targach Polagra Premiery!
Zobaczcie, jak było na targach Polagra Premiery w 2020 r.