Osłony na maszynach to podstawa
Tegorocznymi laureatami Ogólnopolskiego Konkursu Bezpieczne Gospodarstwo zostali Bożena i Adam Jańczakowie z Wziąchowa (gmina Pogorzela, powiat gostyński). Rolnicy przykładają wagę do tego, by wszystkie narzędzia były na swoim miejscu, a maszyny miały niezbędne osłony. - Przy maszynach musisz uważać, bo jeśli nie będziesz, to dziś jesteś, a jutro cię nie ma - komentuje Adam Jańczak.
Gospodarstwo państwa Jańczaków jest znane wielu rolnikom. Od 2012 r. należy do sieci gospodarstw demonstracyjnych, którą stworzył Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. - Gospodarstwo demonstracyjne to miejsce szkoleń, pokazów oraz wizytacji dla rolników i doradców chcących podpatrzeć nowe technologie w rolnictwie. Sieć ma na celu upowszechnianie najnowszych osiągnięć nauki i pokazanie wysokiego poziomu produkcji rolniczej gospodarstw, które uzyskują wyższe wyniki produkcyjne od średniej w danym regionie - wyjaśnia Agnieszka Kręgielska z WODR, oddział w Gostyniu.
Bożena i Adam Jańczakowie prowadzą gospodarstwo od 1996 r. W roku przekazania zaczynali pracę na 9,13 ha gruntów własnych, przy 16 krowach dojnych oraz trzech maciorach. Jeszcze tego samego roku zakupili 9 ha gruntów ornych. Potem kolejno zwiększali areał. Obecnie posiadają 37 ha gruntów, dodatkowo wydzierżawiają 5 ha. Wyspecjalizowali się w produkcji mleka. Hodują 50 krów dojnych, a średnia wydajność to ok. 9.469 l od krowy. Obora znajduje się pod kontrolą jakości mleka prowadzoną przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka metodą pełną A4. Do czerwca 2013 r. współpracowali ze Spółdzielnią Mleczarską w Gostyniu. Natomiast w tej chwili sprzedają mleko do Strzeleckiej Spółdzielni Producentów Mleka.
Wraz z zakupem gruntów Jańczakom udało się zmodernizować budynki inwentarskie. W latach 1999 - 2002 wybudowali przestronną, dobrze wentylowaną i wyposażoną w nowoczesny sprzęt oborę, szopy na maszyny rolnicze oraz jałownik. Zarówno dojarnia, jak i pomieszczenia techniczno-socjalne, znajdują się w budynku obory. Plac manewrowy o powierzchni 380 m2 utwardzili w sierpniu 2009 r. Natomiast elewację zewnętrzną na budynkach gospodarskich położyli w roku 2014. To poprawiło estetykę obejścia. Gospodarstwo wyposażone jest w komplet maszyn do uprawy i zbioru, co zapewnia ciąg technologiczny. - Jeśli chodzi o zbiór kukurydzy i buraka cukrowego, korzystamy z usług innych osób - dopowiada Adam Jańczak.
Sama obora wyposażona jest w stół paszowy. Rolnicy korzystają z wozu paszowego, który nie tylko usprawnia prace, ale i pozwala wykorzystać w większym stopniu genetyczne predyspozycje krów do produkcji mleka. Monodieta w postaci pełnodawkowej mieszanki TMR sprzyja wysokiemu pobraniu suchej masy pasz oraz umożliwia stabilne żywienie w dłuższym okresie. Dzięki temu zmniejsza się ryzyko wystąpienia zaburzeń metabolicznych. - Wydatek na wóz zrekompensowała większa wydajność - wyjaśnia rolnik.
Od 2011 r. zwierzęta pochodzące z gospodarstwa państwa Jańczaków są uczestnikami Wystawy Zwierząt Hodowlanych w Sielinku, a od kilku lat - Wystawy Zwierząt Hodowlanych odbywającej się w Pudliszkach. Warto wspomnieć, że na jednej z wystaw w Sielniku jałowica Jańczaków w III kategorii wiekowej zdobyła tytuł wiceczempiona. - Bydło na ring prowadzi starsza córka Aleksandra. Uczy się obecnie w szkole rolniczej w Grabonogu. Cieszy nas, że interesuje się rolnictwem, podobnie jak nasza młodsza córka - opowiada Bożena Jańczak.
W konkursie związanym z bezpieczeństwem w gospodarstwie rolnicy z Wziąchowa brali udział po raz pierwszy. Choć był to ich debiut, zostali najlepszymi w powiecie gostyńskim. Zakwalifikowali się do etapu ogólnopolskiego. Na wręczeniu grawertonów na imprezie w Sielniku nie mogli jednak być osobiście. Pamiątkę otrzymali w późniejszym czasie. - Nie czujemy, że jesteśmy jednymi z najlepszych. Co roku jest typowany ktoś inny. I poprzednie gospodarstwa często były bogatsze, większe - mówi skromnie pan Adam. Dodaje, że w ramach konkursu komisja wizytowała ich gospodarstwo. - Sprawdzała przede wszystkim, w jakim stanie są maszyny, czy są osłony, czy jest tutaj u nas bezpiecznie. Zwracała uwagę na to, czy są podpórki, zabezpieczenia przy maszynach. Sprawdzała także ogólny wygląd estetyczny, czy wszystko jest na swoim miejscu - wyjaśnia Adam Jańczak.
Choć porządku w obejściu państwu Jańczakom mógłby pozazdrościć niejeden gospodarz, mieszkańcy Wziąchowa chcą zadbać o to, by było jeszcze czyściej. - Chcemy dobudować dodatkowe skrzydło obory z tyłu i przenieść zwierzęta, które są bliżej domu, a w tym miejscu zrobić garaże. Wtedy nie będzie już takiego problemu ze słomą, którą nieraz wiatr targa w okolice domu - wyjaśnia Adam Jańczak.
Ze współpracy z rolnikami zadowolona jest doradca rolny - Agnieszka Kręgielska z gostyńskiego oddziału WODR. - Państwo Adam i Bożena Jańczakowie należą do gospodarzy z tradycjami: pracują sumiennie i poświęcają swój czas na sprawne funkcjonowanie gospodarstwa. Są świadomi, że takie podejście przynosi współmierne wyniki - stwierdza.