„Nie zarobimy na tym ani grosza”. Rolnicy na granicy wytrzymałości
"To prawdziwy kryzys”, "Ceny są fatalne" - powtarzają francuscy i brytyjscy producenci zbóż i buraków cukrowych. W obu krajach sytuacja wygląda podobnie. Z powodu niskich cen skupu rolnicy mierzą się z poważnymi problemami finansowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Ceny skupu jak sprzed dwóch dekad, koszty szaleją. Rolnicy alarmują
Trudna sytuacja producentów zbóż i buraków cukrowych. Co jest przyczyną?
Mimo sprzyjającej pogody angielscy rolnicy zajmujący się uprawą zbóż nie mają tej jesieni powodów do radości. W tamtym roku sen z powiek spędzały im słabe plony, tym razem największy problem stanowią niskie ceny produktów rolnych.
„Siejemy w tym tygodniu, wiedząc, że nie zarobimy na tym ani grosza” - mówi Charles Bracey, 60-letni rolnik, który uprawia pszenicę, buraki cukrowe i warzywa na dwóch farmach o łącznej powierzchni 1000 akrów między wioskami Postwick i Stalham w Norfolk na wschodzie Anglii. „Ceny są fatalne i nie wygląda na to, żeby miały się poprawić” - dodaje.
Obecne problemy angielskich rolników, to efekt gwałtownego spadku cen towarów rolnych, m.in. zbóż i cukru, na rynkach europejskich spowodowanego rosnącą podażą tych produktów na świecie. W największym stopniu dotyka to europejskich rolników, którzy zmagają się z wysokimi kosztami produkcji i globalną konkurencją.
Sytuacja na rynku zbóż
Ceny kontraktów terminowych na pszenicę na giełdzie w Paryżu spadły w tym roku o ponad 20 procent w stosunku do wieloletniego minimum. Przyczyną są rekordowe zbiory w Rosji, Australii i części Ameryki Południowej. Eksperci prognozują dalsze spadki cen.
Dla brytyjskich producentów zbóż spadek cen był szokujący. Obecne ceny pszenicy stanowią niewiele ponad połowę poziomu z 2022 roku. Tymczasem po inwazji Rosji na Ukrainę koszty paliwa, nawozów i maszyn poszły mocno w górę i od tamtej pory wciąż niewiele spadły.
Czytaj też: KRUS wydał ważny komunikat dla rolników. Termin upływa 5 grudnia
Ceny cukru mocno spadły. Producenci na granicy wytrzymałości finansowej
We Francji burak cukrowy jest flagową uprawą. Producenci stanęli nad przepaścią po tym, jak globalne ceny cukru spadły o prawie połowę w ciągu ostatniego roku.
„To poważny problem. Producenci uprawiają poniżej kosztów. Można to robić przez jeden rok, ale nie przez kilka” – mówi Timothé Masson z CGB, francuskiego stowarzyszenia producentów buraków
Jak podaje "Financial Times", koncesje dla Afryki Południowej, krajów Mercosur w Ameryce Południowej oraz tradycyjnych eksporterów trzciny cukrowej zwiększyły podaż na rynku, na którym europejska konsumpcja utrzymuje się na stałym poziomie lub spada. Zdaniem Timothé Massona doprowadziło to do zamykania fabryk. Sześć z nich zamknięto we Francji od czasu zniesienia unijnych kwot cukrowych w 2017 roku. Jeśli w 2026 roku ceny się nie odbiją, mogą upaść kolejne.
Rolnicy domagają się równego traktowania
Zarówno w Anglii, jak i we Francji rolnicy wskazują ten sam problem - wysokie europejskie normy środowiskowe i pracownicze. Podkreślają, że z tego powodu produkcja jest znacznie droższa niż w głównych krajach eksportujących. W Brazylii czy Indiach uprawie trzciny cukrowej sprzyja korzystny klimat i łagodniejsze przepisy dotyczących pestycydów i pracy.
„Jeśli w pełni otworzysz rynek na Brazylię, możesz zamknąć europejski sektor buraków. Nigdy nie dorównamy tym kosztom” – mówi producent buraków cukrowych Timothé Masson.
Podobne zdanie mają brytyjscy rolnicy. Odkąd Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, podstawowa płatność, która kiedyś stabilizowała dochody, została w Anglii niemal całkowicie wycofana na rzecz płatności za ulepszenia środowiskowe lub dobrostan zwierząt. Natomiast rolnicy w Szkocji, Walii i UE nadal otrzymują znaczące wsparcie obszarowe.




























