Jurgiel: jestem zwolennikiem rozwiązania związku łowieckiego
Polski Związek Łowiecki do likwidacji, w zamian powołanie stowarzyszeń zrzeszających myśliwych - tego chciałby Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Swoimi poglądami na temat kół łowieckich szef resortu rolnictwa podzielił się podczas targów Mazurskie Agro Show w Ostródzie, które odbyły się w miniony weekend. Krzysztof Jurgiel uczestniczył w konferencji, na którą przybyli licznie rolnicy z różnych stron Polski, zwłaszcza z woj. warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego.
Uczestnicy spotkania mogli zadawać pytania ministrowi rolnictwa. Z tej sposobności skorzystał Józef Karpiński, rolnik, a zarazem burmistrz miasta Ryn. - Pan minister wspomniał o tym, że ma problemy z kołami łowieckimi. Otóż pana ministra kłopoty z kołami łowieckimi są małe w porównaniu z tymi, jakie mają rolnicy. Wiem, że trwają prace nad prawem łowieckim. Dzisiaj grunty rolników, nie pytając właścicieli o zdanie, starostowie wydzierżawią kołom łowieckim. Koła łowieckie na podstawie tej dzierżawy żądzą się na tych terenach, nie patrząc, co tam rośnie, w jakim stadium rozwoju jest dana uprawa i wjeżdżają na pola. Moja prośba dotyczy uregulowania kwestii prawa łowieckiego, mając na uwadze prawo własności, jakie jest zawarte w konstytucji RP - powiedział Józef Karpiński z Rynu w woj. warmińsko - mazurskim.
Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa stwierdził, że jest zwolennikiem rozwiązania Polskiego Związku Łowieckiego. - Tego poglądu się nie wstydzę. Powinno być tak jak w Niemczech. Są tam 34 stowarzyszenia, które zrzeszają dobrowolnie myśliwych. One bardzo dobrze działają. U nas jest monopol i instytucja, która w tym obszarze nie chce współpracować z resortem rolnictwa - skomentował Krzysztof Jurgiel.