Gigantyczna afera w Grecji. Chodzi o wielomilionowe dopłaty dla rolników

Jak donosi serwis Politico, pracownicy greckiej agencji odpowiedzialnej za rozdzielanie funduszy na rolnictwo utrudniali pracę unijnych prokuratorów w trakcie śledztwa w sprawie korupcji. Grecki rząd podjął właśnie decyzję o jej zamknięciu.
Afera finansowa w Grecji. Czego dotyczy śledztwo?
Europejska prokuratura prowadzi postępowania w dziesiątkach spraw dotyczących nienależnych wypłat funduszy unijnych w Grecji. Wielomilionowe dopłaty miały być wypłacane osobom niebędącym rolnikami. Według informacji śledczych obywatele greccy otrzymywali unijne pieniądze na pastwiska, których nie byli właścicielami lub których nie dzierżawili oraz na prace rolnicze, których nigdy nie wykonywali. Za rozdzielanie budżetu UE na rolnictwo w Grecji odpowiedzialna była państwowa agencja OPEKEPE, której działania objęte są śledztwem w sprawie korupcji.
Czytaj też: Ważą się losy unijnych dopłat dla rolników. "To oznaczałoby koniec WPR"
Dramatyczne sceny w państwowej agencji
W ubiegłym tygodniu unijni prokuratorzy przeprowadzili nalot na siedzibę państwowej agencji OPEKEPE w Atenach. Podczas próby podjęcia działań śledczych doszło do dramatycznych scen. Pracownicy próbowali uniemożliwić śledczym zebranie dowodów. Unijni urzędnicy spotkali się z fizycznym oporem przedstawicieli agencji. Pracownicy nie chcieli udostępnić żądanych danych, twierdząc, że nie są w stanie ich dostarczyć z powodu nieobecności doradców technicznych. Prokuratorzy zażądali, by prezes OPEKEPE, Nikosa Salatasa potwierdził to na piśmie pod groźbą aresztu za utrudnianie działań wymiaru sprawiedliwości. Ostatecznie prokuratorom udało się skonfiskować dane przechowywane w siedzibie agencji, twarde dyski i telefony komórkowe. Niedługo później greckie Ministerstwo Rozwoju Wsi zdecydowało o zwolnieniu prezesa agencji za brak współpracy w ramach unijnego śledztwa.
W tym samym czasie miały miejsce inne naloty na regionalną dyrekcję OPEKEPE na Krecie, a także na domy czterech wysokich rangą urzędników i rezydencję byłego wiceprezesa organizacji.
"Ataki i zastraszanie" śledczych
Po tych zdarzeniach Prokuratura Europejska zarzuciła agencji brak współpracy i zasugerowała, że mogło w niej systematycznie dochodzić do oszukańczych praktyk, w które zaangażowani byli jej urzędnicy. Prokurator generalna Unii Europejskiej Laura Kövesi zapewniła, że śledztwo będzie kontynuowane bez względu na "ataki" i "zastraszanie", do których doszło ze strony przedstawicieli agencji.
"Uważam, że bezpośrednim celem tych prób jest odwrócenie uwagi opinii publicznej od tego, co naprawdę jest stawką w tej sprawie: czy doszło do zorganizowanego oszustwa związanego z subsydiami rolnymi i korupcji" – powiedziała prokurator generalna UE.
Czytaj też: Nadchodzą gwałtowne zmiany w pogodzie. W prognozie IMGW upały i burze
Rząd zamyka agencję OPEKEPE
Grecki rząd ogłosił we wtorek, że zamknie agencję państwową OPEKEPE, w której prokuratura europejska prowadzi dochodzenie w sprawie domniemanych poważnych nadużyć finansowych związanych z ogromnym budżetem UE na rolnictwo.
"Po wysiłkach na rzecz wewnętrznej modernizacji OPEKEPE, które nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, rząd we współpracy z władzami europejskimi (...) postępuje z determinacją, aby rozwiązać ten problem raz na zawsze" – poinformowali w oświadczeniu przedstawiciele greckiego rządu.
Płatności dla gospodarstw rolnych i związane z nimi kontrole będą teraz realizowane przez Niezależny Urząd ds. Dochodów Publicznych, do którego przeniesiony zostanie również personel agencji.
OPEKEPE znajduje się pod nadzorem UE od września 2024 r. z powodu niezgodności z normami operacyjnymi, w związku z tym groziła jej utrata certyfikatu zarządzania funduszami UE.
- Tagi:
- dopłaty unijne
- grecja