Dzik zaatakował trzy osoby i psa. Interweniowała policja
Wczorajszego popołudnia w Krakowie dzik zaatakował trzy osoby i psa. Zwierzę zostało uśpione i przewiezione do Zakładu Higieny Weterynaryjnej. Będzie badane pod kątem wścieklizny i innych chorób zwierzęcych.
O tym zdarzeniu, a właściwe zdarzeniach, informuje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie.
8 stycznia w Krakowie w parku w pobliżu ulicy Jagodowej około godz. 13.40 dzik zaatakował przechodzącą kobietę, raniąc ją powierzchownie w nogę. Następnie około godz. 14.00 w rejonie bloków mieszkalnych na ulicy Jagodowej dzik przewrócił inną kobietę i zaatakował jej psa.
- Na pomoc rzucił się przechodzący tamtędy mężczyzna, który próbował przegonić dzika, ale został przez niego zraniony w nogę (kobieta z psem zdołała się oddalić w bezpieczne miejsce). Mężczyzna zadzwonił na numer 112 - relacjonuje KWP w Krakowie.
Na miejsce natychmiast skierowano: najbliższy patrol z Wydziału Sztabu Policji KMP Kraków, pluton alarmowy OPP Kraków i Straży Miejskiej.
- Do czasu przyjazdu weterynarza teren był nadzorowany przez policjantów, którzy uniemożliwiali dzikowi przemieszczenie w kierunku osiedla - podaje KWP w Krakowie.
Lekarz weterynarii w asyście policjanta z III kompanii OPP Kraków zaaplikował zwierzęciu środek usypiający z broni pneumatycznej (jednak środek działa dopiero po kilku minutach).
- To rozjuszyło dzika. Gdy szarżował w kierunku lekarza, policjant oddał strzał z paralizatora obezwładniając agresywne zwierzę. Po chwili środek usypiajacy zaczął działać - opisuje KWP w Krakowie.
Dzik został umieszczony w skrzyni. Następnie przewieziono go przez specjalistyczną firmę transportową do Zakładu Higieny Weterynaryjnej. To właśnie tam zwierzę zostanie poddane badaniu pod kątem wścieklizny i innych chorób zwierzęcych.
Czytaj także: