Żniwa 2025. Co na rozkład resztek pożniwnych? Azot? Wapno? A może bakterie?

O podzielenie się swoją wiedzą na temat rozkładu resztek pożniwnych i korzyści z tego płynących poprosiliśmy ekspertów z firm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozkład resztek pożniwnych. Sam azot nie wystarczy
Wszystkie te trzy aspekty są ważne dla gleby. - Jeżeli któregoś z nich braknie, nie uzyskamy efektywnie „dobrodziejstw” z resztek pożniwnych - uważa Paweł Cieralczyk, doradca agrotechniczny Hurtowni Rolno-Ogrodniczej Janiak/Plantini. Azot, jak podkreśla nasz rozmówca, wyrównuje bowiem procesy mineralizacji słomy. - Podajemy azot w formie mocznika czy RSM-u. Sam azot jednak nie wystarczy, jeżeli nie mamy życia mikrobiologicznego w glebie - uczula specjalista. Wskazuje jednocześnie, że “mikrobiologię można podać za pomoc obornika czy gnojowicy”. - Niestety (...) w tych produktach mamy coraz mniej tego ważnego czynnika, ponieważ stosuje się sporo antybiotyków w hodowli zwierząt, które niszczą życie mikrobiologiczne. Bez mikrobiologii nie ma tymczasem życia w glebie. Sam aspekt dostępu obornika jest już ciężki, ponieważ hodowla bydła czy trzody znika z polskiego rolnictwa - mówi Paweł Cierlaczyk.
Swoimi spostrzeżeniami na temat azotu, wapna i bakterii w kontekście rozkładu resztek pożniwnych dzieli się z nami także Marta Wyganowska, ekspertka z firmy NaturalCrop. - Azot przyspiesza tempo mineralizacji słomy, jednak ma pewne wady. Wpływa na „rozleniwienie” bakterii wiążących azot z powietrza, co może prowadzić do zmniejszenia naturalnej zasobności gleby. Działa na zasadzie „zapałki” - wypala słomę, ale nie użyźnia - tłumaczy ekspertka z firmy NaturalCrop. Na to samo uczula Monika Figlewska, ekspertka z firmy Chemirol: - Przeszacowane dawki azotu, chociaż w pełni i sprawnie mineralizują słomę, mogą prowadzić do ubytku próchnicy. Przyśpieszają tempo mineralizacji, uniemożliwiając przebieg procesów humifikacji. Jest to tzw. „efekt spalania słomy” ze stratą związków węgla, które są podstawowym budulcem kwasów humusowych. Poza tym, po ustaniu takiej mineralizacji pozostający dalej luksusowy poziom azotu oraz powstały deficyt węgla, prowadzi do opisywanego przez Prof. Grzebisza - rozkładu próchnicy rodzimej przez mikroorganizmy.
Rozkład resztek pożniwnych. Kiedy wapnowanie jest przydatnym rozwiązaniem?
Wapnowanie resztek pożniwnych z kolei, według ekspertki z NaturalCrop, jest rozwiązaniem przydatnym w warunkach niskiego pH gleby i mokrej jesieni. - Przy wysokim pH gleby wapno może spowodować nadmierną alkalizację gleby, co może utrudnić roślinom pobieranie składników odżywczych. Z kolei w warunkach suszy wapno nie będzie skuteczne w przyspieszaniu rozkładu słomy - wskazuje Marta Wyganowska. A co z bakteriami? - Aplikacja preparatów z mikroorganizmami glebowymi może znacznie przyspieszyć rozkład resztek pożniwnych, dzięki bakteriom i grzybom, które rozkładają celulozę i ligninę zawartą w słomie. Jednak, aby osiągnąć optymalne rezultaty, muszą być spełnione ściśle określone warunki: wysoka wilgotność, niska intensywność promieniowania UV oraz szybkie wymieszanie z glebą - tłumaczy nasza rozmówczyni.
Co najbezpieczniejsze na rozkład resztek pożniwnych?
Co na rozkład resztek pożniwnych? Azot? Wapno? Bakterie? Na to pytanie Tomasz Szanciło, product managera w firmie Polsil Biopreparaty Sp. z o.o. odpwiada z kolei następująco: - Zastosowanie mineralnych nawozów azotowych jest droższe niż bakteryjnych użyźniaczy glebowych. Najlepszym i bezpiecznym rozwiązaniem jest zastosowanie bakteryjnych użyźniaczy zawierających odpowiednie szczepy Bacillus. Bakteryjne użyźniacze mineralizują i humifikują resztki z pola odbudowując próchnicę w glebowym profile.
Najefektywniejsze w rozkładzie resztek pożniwnych, zdaniem Piotr Lubaszka, eksperta z firmy INTERMAG, są bakterie produkują enzymy celulolityczne. One bowiem, jak nożyczki rozcinają włókna celulozy wzdłuż i w poprzek na pojedyncze cząsteczki cukrów - glukozy, które wykorzystują zarówno bakterie, jak i inne mikroorganizmy, biorące udział w procesach dekompozycji resztek pożniwnych, takich jak: grzyby, promieniowce i inne. - W wyniku rozkładu celulozy w warunkach tlenowych powstają dodatkowo śluzy koloidalne, substancje galaretowate, kwasy uronowe, barwniki, czyli składniki, które uczestniczą w tworzeniu próchnicy i kształtowaniu właściwości fizyko-chemicznych gleby - tłumaczy Piotr Lubaszka.