Międzynarodowy Dzień Kobiet Wiejskich. Poznajcie bohaterki naszych filmów
Poznajcie bohaterki naszych realizacji VIDEO, z którymi mieliśmy okazję spotkać się w tym roku.
Weronika Olejniczak
Pani Weronika wspólnie z mężem Piotrem gospodaruje w Zamysłowie (Wielkopolska). Rolnicy zajmują się hodowlą bydła, która obejmuje w sumie 270 sztuk.
Pani Weronika o swojej pracy mówi:
- Jest takie powiedzenie: Rób to, co lubisz, a nie przepracujesz ani jednego dnia. Nie traktuję opieki nad zwierzętami jako pracy. To, co dla jednego jest przykrym obowiązkiem dla innego może być przyjemnością, co niejednokrotnie przekłada się na efektywność działania. Każdy dzień jest czymś fajnym, czymś nowym - odpowiada pani Weronika.
Ilona Walerowicz
Pani Ilona wspólnie z mężem Łukaszem gospodaruje w Jedlcu (Wielkopolska). Rolnicy zaczynali od 13 krów dojnych. Dziś mają ich 60. Rekordzistki z ich stada dają blisko 17 tys. kg. mleka rocznie.
Pani Ilona o swojej pracy mówi:
- Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Dlatego początkowo trudno było mi się przystosować do pracy w oborze. Dziś nie stanowi to problemu, wręcz przeciwnie - mogę powiedzieć, że daje mi to satysfakcję - zaznacza pani Ilona.
Inga Sobucka
Inga Sobucka ma 48 lat, jest żoną Arka i mamą Dominiki, a z zawodu jest rolniczką. Gospodarstwo, które prowadzi wspólnie z mężem, położone jest w miejscowości Zacisze koło Leśnej na Dolnym Śląsku.
Pani Inga o kobietach w świecie agro mówi:
- Kobiety mają lepsze podejście do zwierząt. Jest coraz więcej młodych kobiet, które są partnerkami dla swoich chłopaków. Nie jest to jak za czasów mojej babci, że trzeba było wszystko robić ręcznie. To było wyczerpujące. Teraz jest dużo mechanizacji i nauczyć się obsługiwać te maszyny to nie jest wielki problem. Mogą to robić zarówno dziewczęta, jak i chłopcy. Tu nie ma różnicy. Myślę, że kobiety w rolnictwie mają przyszłość – mówi z przekonaniem pani Inga.
Emanuela Nowak
Emanuela Nowak prowadzi wraz z ojcem Marianem oraz bratem Michałem ekologiczne gospodarstwo rolne w Grabowie koło Białego Boru w woj. zachodniopomorskim.
Pani Emanuela o pracy w gospodarstwie mówi:
- Pracy nauczyłam się od taty. To jest największa szkoła życia - mówi Emanuela.
Klaudia Łysiak
Gospodarstwo Klaudii Łysiak i jej rodziny znajduje w Wielkopolsce. Ukierunkowane jest na produkcję zwierzęcą - obecnie rolnicy posiadają swój matecznik bydła mięsnego rasy limousine, zajmują się także trzodą chlewną w cyklu otwartym.
Pani Klaudia o pracy w gospodarstwie rodzinnnym:
- Czasem nawet dziadkowie - babcia Renia i dziadek Feliks - wypowiadają także swoje zdanie, więc myślę, że ta wielopokoleniowa współpraca przynosi efekty i w naszym gospodarstwie to widać - mówi z uśmiechem pani Klaudia.
Ewa Dzielińska
Ewa Dzielińska od 15 lat wspólnie z mężem Bogdanem prowadzi gospodarstwo w miejscowości Chrostowo-Zalesie (Mazowsze). Mają demo farmę. Produkują mleko.
Pani Ewa o swojej pracy mówi:
- Pracowałam w budżetówce - w księgowości. Życie potoczyło się inaczej. Ale nie narzekam. Jestem zadowolona - zaznacza pani Ewa. Rolniczka odpowiada w gospodarstwie za sprawy stricte biurowe. - Jestem odpowiedzialna m.in. za wypełnianie dokumentacji do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - wskazuje nasza rozmówczyni.
Aneta Pawlak
Aneta Pawlak wspólnie z mężem i jego rodzicami prowadzi gospodarstwo w miejscowości Wilkonice (Wielkopolska). Zajmuje się trzodą chlewną w cyklu zamkniętym.
Pani Aneta o swojej pracy mówi:
- Naprawdę pokochałam to i wiem co, mówię, bo pracowałam w różnych zawodach, na różnych stanowiskach - i w biurze, i w sklepie, w sumie, gdzie tylko można było, ale odkąd przyszłam do męża - do tego gospodarstwa - to podkreślam, nie wyobrażam sobie tego, żebym zajmowała się czymś innym. Lubię to, choć jest dużo papierologii - m.in. wniosków do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale i z tym trzeba sobie radzić - mówi młoda rolniczka.
Dorota Zawada
Dorota Zawada wspólnie z mężem Danielem prowadzi gospodarstwo w miejscowości Łuszczewo w powiecie konińskim (Wielkopolska). Zawadowie z specjalizują się w produkcji warzyw i ziół, które zajmują aż 70% ich gospodarstwa. W tym roku część z nich została zasiana za pomocą urządzenia autonomicznego - FarmDroida, zasilanego energią słoneczną. Robot opielił również wspomniane uprawy.
Pani Dorota jest zwolenniczką innowacyjnych rozwiązań:
- Myślimy o FarmDroidach właściwie cały czas, ale są to olbrzymie koszty. Mamy nadzieję, że będą odpowiednie programy wsparcia na zakup właśnie takich urządzeń, dzięki którym następuje duża oszczędność nie tylko w przypadku energii, ale środków ochrony również - tłumaczy pani Dorota. - Chcemy się rozwijać, a to wydaje się dobrym kierunkiem - dopowiada.
Solange Olszewska
Solange Olszewska z wykształcenia jest stomatologiem, najwięcej czasu spędziła w fabryce autobusów, jako jej założycielka, ale jej serce bije teraz dla zwierząt, zwłaszcza tych, które ma pod swoją opieką. Pociąga ją bioróżnorodność w naturze i fascynuje rola kobiety we współczesnym świecie.
Skąd u pani Solange wzięła się miłość do rolnictwa?
- Może w genach. Moja mama wychowała się na gospodarstwie. (…) Ten trzeci etap mojego życia, czyli Zagroda Szczęśliwych Zwierząt, daje mi największe spełnienie. Na powstanie tego gospodarstwa złożył się i Solaris, i każdy etap mojego życia. (…) I wszędzie ważni byli ludzie, bo samemu nie zrobisz nic. Zawsze z kimś! – mówi w takt wskazującego palca gospodyni zagrody.
Anna Kojder-Ciubak
Gdy po dwóch latach Wieści Rolnicze odwiedzają ponownie winnicę w Babinku, Anna Kojder- Ciubak jest szczęśliwą mężatką i mamą małej Hani. Nadal zaangażowana jest w rozwój rodzinnego gospodarstwa, ale teraz już na pierwszym miejscu stawia opiekę nad córeczką. Nie chce przegapić ani chwili z jej wzrastania.
- Życie trzeba przeżyć tak, żeby dawało jak najwięcej radości. Nawet jeśli są jakieś zawirowania czy przykre zdarzenia, to trzeba wyciągnąć z tego jakiś pozytyw – mówi.
Czytaj także: