Kontrowersyjny raport UE. Podatek od emisji zwierząt i odchodzenie od mięsa?
Przypomnijmy: Strategiczny Dialog na temat przyszłości rolnictwa UE to nowe gremium przy unijnych władzach, którego celem jest kształtowanie wspólnej wizji rolnictwa UE. Pracę rozpoczęto w styczniu tego roku.
- Dialog strategiczny gromadzi kluczowych interesariuszy z całego łańcucha rolno-spożywczego, w tym rolników, spółdzielnie, przedsiębiorstwa rolno-spożywcze i społeczności wiejskie, a także organizacje pozarządowe i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, instytucje finansowe i środowisko akademickie - wyliczają przedstawiciele Komisji Europejskiej.
Pracami kieruje Niemiec, prof. Peter Strohschneider, który wcześniej był m.in. przewodniczącym „Komisji ds. Przyszłości Rolnictwa” przy Rządzie Federalnym Niemiec.
Wspomniane unijne gremium przez ostatnie miesiące pracowało nad raportem, w którym zawarta została strategia i wizja przyszłości rolnictwa Unii Europejskiej.
4 września przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen otrzymała sprawozdanie końcowe ze Strategicznego Dialogu na temat przyszłości rolnictwa UE.
Co z niego wynika?
Kontrowersje wokół raportu Strategicznego Dialogu na temat przyszłości rolnictwa UE
Raport zawiera 110 stron i zawiera bardzo wiele analiz i zaleceń.
Założenia są ambitne, choć zawierają także bardzo kontrowersyjne - z punktu widzenia rolników i hodowców - zapisy.
Odchodzenie od mięsa i podatek od emisji zwierząt. Co zawiera raport odnośnie przyszłości rolnictwa w Unii Europejskiej?
Duży nacisk w raporcie położony jest na kwestie dobrostanu zwierząt, który - według autorów dokumentu - powinien być wspierany z funduszy publicznych. Wśród propozycji jest m.in. zakaz hodowli klatkowej do roku 2026 i generalna rewizja praw regulujących kwestie dobrostanu.
Wśród założeń sugeruje się także konieczność wprowadzenia ogólnoeuropejskiego systemu oznakowania produktów odzwierzęcych - sprzedawanych w sklepach. Chodzi o to, by kupujący mieli świadomość - skąd m.in. konkretnie pochodzi mięso i mleko - od zwierząt, trzymanych w jakich warunkach.
Są także zapisy, które sugerują, by mocniej skupić się na dopuszczaniu do obrotu "innowacyjnych białek alternatywnych". Czyli, mówiąc wprost - chodzi o alternatywy dla mięsa i skupianie się na białkach roślinnych w żywności.
Wśród najbardziej kontrowersyjnych zapisów są sugestie - by wprowadzić rolnikom opłaty za emisję. I nie chodzi tu tylko o sprzęt w gospodarstwie, ale także... zwierzęta. Przypomnijmy: jak na razie wspomniane plany ma już Dania - o czym pisaliśmy wcześniej - jednak wspomniany raport sugeruje, by mogło to być prawo w całej Unii Europejskiej...
Wspomniane zapisy budzą uzasadnione obawy rolników. Pozostaje pytanie: czy założenia i zalecenia we wspomnianym raporcie - mogą stać się unijnym prawem?
Jak na razie Komisja Europejska ma w planie opracować swoje plany - w kwestii przyszłości unijnego rolnictwa i żywności. Wówczas okaże się, czy zamierza sugerować się zaleceniami wspomnianego wyżej Dialogu strategicznego.
Polski polityk: "To droga do niewyobrażalnej katastrofy"
Sami polscy politycy (warto zaznaczyć, że w gremium Dialogu, które tworzyło raport nie było reprezentanta żadnej polskiej instytucji) już dziś jednak alarmują, że wspomniane tezy - jeśli staną się prawem - mogą zniszczyć rolnictwo.
- Wiadomo, do czego to doprowadzi. Produkcja żywności stanie się w UE nieopłacalna, tak jak produkcja np. samochodów. A to oznacza, że po 1. kraje będące dużymi producentami i eksporterami żywności (np. Polska) przestaną nimi być, a po 2. Europa uzależni się od dostaw żywności spoza Unii. To wywoła wzrost cen, a przede wszystkim sprowadzi na nas niebezpieczeństwo żywnościowego szantażu. Pozbawianie Europejczyków własnego rolnictwa to droga do niewyobrażalnej katastrofy - grzmi m.in. już dziś w swoim mediach społecznościowych europosłanka PiS, Beata Szydło.
CZYTAJ TAKŻE: Mocne słowa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. "Jeśli nie nastąpi opamiętanie..."