Komu przysługuje dodatek energetyczny na wsiach?
Ubóstwem energetycznym, a więc brakiem środków na ogrzanie mieszkania, w Polsce dotkniętych jest 5 mln osób. Większość to osoby na wsiach.
Co to ubóstwo energetyczne? To ubóstwo, w którym gospodarstwo domowe nie może sobie pozwolić na energię lub usługi energetyczne, w celu zapewnienia sobie podstawowych, codziennych potrzeb: ogrzewanie/chłodzenie, gotowanie czy oświetlenie. Jak wynika z analiz Instytutu Badań Strukturalnych z 2016 roku ubóstwem energetycznym było dotkniętych ponad 12 proc. osób w Polsce. Oznacza to, że blisko 5 mln osób w ok. 1,3 mln gospodarstw domowych nie było w stanie utrzymać komfortowej temperatury w mieszkaniu.
Zgodnie z przepisami, osoby, których dotyka ubóstwo energetyczne, mogą wystąpić o dodatek energetyczny. Sęk w tym, że duża część potrzebujących nie może na niego liczyć, bo jego przyznanie jest powiązane z otrzymywaniem dodatku mieszkaniowego, przysługującego osobom mieszkającym w małych mieszkaniach.
I jak ujawniła Najwyższa Izba Kontroli, chociaż zdecydowana większość (2/3) osób dotkniętych ubóstwem energetycznym mieszka na wsi, to najwyższe wykorzystanie dodatku energetycznego było w gminach miejskich.
Osoby mieszkające na wsi nie otrzymywały dodatku energetycznego, bo nie miały przyznanego dodatku mieszkaniowego ze względu na duży metraż domów.
Dlaczego tak jest?
Zgodnie z przepisami, dodatek mieszkaniowy przysługuje, gdy powierzchnia użytkowa mieszkania nie przekracza powierzchni normatywnej o więcej niż 30 procent. Jeżeli jednak przekracza więcej, dodatek przepada. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy powierzchnia pokojów oraz kuchni jest mniejsza niż 60 procent powierzchni całego mieszkania. W takim przypadku może przekroczyć normę nawet o 50 procent.
Normatywna powierzchnia użytkowa mieszkania czy domu jednorodzinnego w przeliczeniu na osoby w gospodarstwie domowym nie może przekraczać:
- 35 mkw., jeśli zajmuje je jedna osoba,
- 40 mkw. w przypadku 2 osób,
- 45 mkw. dla 3 osób,
- 55 mkw. dla 4 osób,
- 65 mkw. dla 5 osób,
- 70 mkw. dla 6 osób.
Gdy w rodzinie mieszka więcej niż 6 osób, każdej kolejnej osobie przysługuje prawo do 5 mkw. dodatkowej powierzchni. Jeśli w rodzinie jest osoba niepełnosprawna na wózku inwalidzkim albo też posiada prawo do oddzielnego pokoju, przysługuje jej 15 mkw. dodatkowej powierzchni.
To oznacza, że osoba samotna mieszkająca na wsi w domu o powierzchni 50 mkw nie ma co liczyć na wsparcie w zakresie zakupu energii.
Rośnie liczba gmin, które nie wypłacają dodatku na zapłacenie za prąd
Według NIK, są gminy, które tego w ogóle nie robią. W 2014 r. stanowiły one blisko 28 proc. gmin w Polsce, natomiast w 2017 r. (dane za I-III kw. 2017 r.) już ponad 33 proc. 40-70 proc. gmin nie wykorzystywało środków z dotacji na wypłatę dodatków energetycznych dla swoich mieszkańców oraz w ok. 60-70 proc. gmin wartość dotacji była marginalna.
Najwyższa Izba Kontroli obnażyła absurdy systemu pomocy osobom dotkniętym ubóstwem energetycznym
Oprócz błędu w systemie - powiązania dodatku mieszkaniowego z energetycznym - przyczynami niewielkiego wykorzystania dotacji na wypłatę dodatków energetycznych były niskie jego wartości - zaledwie kilkanaście złotych miesięcznie na gospodarstwo domowe - oraz skomplikowany proces jego przyznawania. - To odstręczało od skorzystania z tej formy pomocy - komentuje NIK.
Czytaj także: Za dłuższe przerwy w dostawie prądu należy ci się rekompensata
Co ważne, Minister Energii nie analizował skuteczności i wydajności systemu pomocy osobom ubogim energetycznie. Ograniczał się tylko do corocznego zgłaszania zapotrzebowania na utworzenie rezerwy celowej w budżecie państwa na wypłatę dodatku energetycznego.
Jak podał NIK, nie dysponował żadnymi danymi o wysokości i strukturze przyznanej pomocy. Dopiero w 2017 r. podjęto temat opracowania założeń do kompleksowej polityki w związku z występowaniem wysokich stężeń zanieczyszczeń powietrza. Jednym z podjętych problemów miało być ubóstwo energetyczne.
- Jednak do czasu zakończenia kontroli NIK nie powstał projekt polityki m.in. ds. walki z ubóstwem energetycznym - czytamy w dokumencie opublikowanym przez Njawyższą Izbę Kontroli.