Zbiorą więcej buraków niż w roku ubiegłym
Mowa o Nordzucker Polska S.A.
Pierwsze buraki w tegorocznej kampanii dostarczone zostały do Cukrowni Chełmża, która rozpoczęła produkcję 12 września. Dwa dni później - 14 września - na pełnych obrotach zaczął pracować Zakład w Opalenicy. Produkcja cukru trwać będzie około 130 dni, a jej zakończenie planowane jest na trzecią dekadę stycznia.
- W pierwszych tygodniach kampanii zarówno plon, jak i zawartość cukru w korzeniach są niższe, aniżeli w późniejszych miesiącach. Obecnie średnia polaryzacja z zakończonych dostaw kształtuje się na poziomie poniżej 16%, plon natomiast wynosi około 60 t/ha - relacjonuje Natalia Mioduszewska, dyrektor ds. surowcowych Nordzucker Polska S.A.
Zwraca jednocześnie uwagę na to, że ze względu na bardzo dobre warunki zarówno do zbioru buraków, jak i ich załadunku oraz doczyszczania, w tym bezdeszczowe dni, zanieczyszczenie korzeni ziemią jest na niższym poziomie w porównaniu do średnich zanieczyszczeń korzeni zebranych w mniej korzystnych warunkach, które częściej występują w okresie późno-jesiennym i wczesno-zimowym. - Widoczne jest natomiast dużo wyższe zanieczyszczenie chwastami, których oddzielenie od korzeni stanowi istotny problem już na etapie zbioru buraków - zaznacza ekspertka.
Szacunki wskazują, że plon w rejonach plantacyjnych Nordzucker Polska powinien być wyższy w porównaniu z rokiem ubiegłym. - Szczególnie w rejonie kontraktacyjnym Cukrowni Opalenica spodziewamy się wyższych plonów, głównie ze względu na korzystny rozkład opadów w sierpniu w rejonie Wielkopolski, który sprzyjał przyrostowi masy korzeni - informuje dyrektor ds. surowcowych Nordzucker Polska S.A. Zaznacza przy tym, że obecnie panujące warunki pogodowe - duża liczba słonecznych dni oraz chłodne noce - sprzyjają gromadzeniu się cukru w korzeniach. - Dzięki temu należy spodziewać się wzrostu zawartości cukru w burakach, a tym samym polaryzacji na poziomie zbliżonym do średniej pięcioletniej, uzyskiwanej przez plantatorów, dostarczających surowiec do Nordzucker Polska - uważa Natalia Mioduszewska.
Dokonuje również podsumowania sezonu wegetacyjnego 2023:
- Warunki atmosferyczne na początku wegetacji nie sprzyjały wschodom, a same siewy były w wielu przypadkach opóźniane. Dłuższy okres kiełkowania nasion sprzyjał również rozwojowi zgorzeli siewek, które można było zauważyć na polach. Późniejszy napływ ciepła poprawił tę sytuację - buraki przyspieszyły rozwój, choć lokalnie ilość opadów była poniżej średniej z wielolecia. W lipcu na plantacjach widoczny był deficyt wody, a buraki traciły turgor. Opady, które wystąpiły w sierpniu znacznie poprawiły stan plantacji i wpłynęły korzystnie na rozwój roślin.
Dyrektor ds. surowcowych Nordzucker Polska S.A. zwraca uwagę na to, że w tym sezonie plantatorzy mieli możliwość skutecznej walki ze skośnikiem buraczakiem dzięki zarejestrowaniu dwóch insektycydów oraz prowadzeniu precyzyjnych obserwacji monitoringowi tego szkodnika. - Nie zmienia to jednak faktu, że skuteczna ochrona herbicydowa i insektycydowa plantacji przy jednoczesnym wycofywaniu środków ochrony roślin staje się coraz większym wyzwaniem dla plantatorów, co można było obserwować również w minionym sezonie - podkreśla Natalia Mioduszewska.
Czytaj także: