Wtórne kwitnienie w rzepaku. Co robić? Jakie preparaty w ramach desykacji?

O problemach rolników informuje Wielkopolska Izba Rolnicza. Jak wskazuje, w obecnym sezonie warunki pogodowe nie sprzyjają uprawom rzepaku. Dochodzi do wtórnego kwitnienia.
W efekcie trzeba będzie nawet zlikwidować plantację rzepaku
Skutkiem takiego zjawiska, jak wyjaśnia Paweł Dopierała z WIR, jest wykształcanie łuszczyn i ziarna w różnym stopniu dojrzałości, co w znacznym stopniu utrudnia zbiory, zwiększa ryzyko zanieczyszczenia plonu, a w skrajnych przypadkach może nawet skutkować koniecznością likwidacji plantacji.
Rozwiązaniem takiego problemu jest tzw. desykacja, czyli zabieg chemiczny przyspieszający i wyrównujący dosychanie roślin. Co jednak istotne, zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, stosowanie dwóch substancji aktywnych do desykacji rzepaku zostało zakazane. Dotyczy to dikwatu, na którego zakaz nałożono już od 2019 roku oraz glifosatu. Drugiej z wymienionych substancji rolnicy do desykacji nie mogą stosować od 2023 r.
Desykacja rzepaku. Co można zastosować?
W związku z tym, że w maju 2025 r. rozszerzono rejestrację - do desykacji można stosować preparat o nazwie Mizuki. Jak wskazuje WIR, zawiera on pyraflufen etylowy (10,6 g/l) – substancję czynną z grupy fenylopirazoli o działaniu kontaktowym. Mechanizm jego działania polega na inhibicji enzymu PPO (oksydazy protoporfirynogenu), co skutkuje fotodynamicznym uszkodzeniem komórek roślinnych i szybkim efektem wysychania roślin.
Środek ten był dotychczas zarejestrowany wyłącznie do desykacji ziemniaków, jednak zgodnie z nową etykietą jego zakres zastosowania został rozszerzony o takie uprawy, jak: rzepak ozimy,, rzepak jary, słonecznik zwyczajny czy gorczyca.
Środek należy stosować 14–21 dni przed planowanym zbiorem, w fazie rozwojowej BBCH 83–91, w zalecanej dawce 2 litry na hektar. Dzięki rozszerzeniu rejestracji, MIZUKI stanowi obecnie kluczowe i zgodne z prawem narzędzie do desykacji rzepaku w Polsce. Jego wprowadzenie do praktyki uprawowej daje rolnikom realną alternatywę w obliczu wycofania innych substancji chemicznych oraz wyzwań związanych z nierównomiernym dojrzewaniem łuszczyn - mówi Paweł Dopierała, ekspert z Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
- Tagi:
- rzepak