Kampania cukrownicza w P&L. Mrozy odpuściły. Zbiory buraka kontynuowane
Przerób buraków w Pfeifer Langen Polska S.A. rozpoczął się 28 sierpnia w Cukrowni Miejska Górka. Dostawy prowadzą wyspecjalizowane firmy, które na polach dokonują załadunku buraków jednocześnie wstępnie je doczyszczając.
- W ten sposób minimalizują ilość przewożonej do przerobu masy ziemi i resztek liści buraczanych. Dzięki temu transport surowca jest bardziej efektywny. To jeden z elementów ograniczania emisji gazów cieplarnianych w trakcie transportu buraków do cukrowni - tłumaczy Mirosław Paluch, dyrektor ds. surowcowych Pfeifer & Langen Polska. Wspomina jednocześnie o tym, że samochody, realizujące dostawy buraków w drodze powrotnej do gospodarstw dostarczają produkty takie jak: wysłodki buraczane czy wapno defekacyjne. - Wysłodki są wykorzystywane jako pasza dla zwierząt, a wapno jako nawóz na polach - dopowiada ekspert.
Kampania cukrownicza w P&L - przebieg
Zbiory buraków w pierwszych dniach kampanii, szczególnie w rejonach Cukrowni Miejska Górka i Gostyń, były utrudnione z powodu intensywnych opadów i dużego uwilgotnienia gleb. - Terminy (odbioru surowca - przyp.red.) zostały więc dopasowane do warunków panujących na polach - zaznacza dyrektor ds. surowcowych Pfeifer & Langen Polska. Po okresie opadów nastąpiła susza, utrudniająca zbiory i ograniczająca przyrosty plonów. - Prace w suchych warunkach odbywały się praktycznie do połowy października - relacjonuje Mirosław Paluch.
Intensywne zbiory zostały przerwane w listopadzie przez mrozy. - Niestety nie na wszystkich polach buraki zostały wykopane. Zbiór w tak trudnych warunkach mógł być kontynuowany w tych rejonach, gdzie wcześniej spadł śnieg - opowiada dyrektor ds. surowcowych Pfeifer & Langen Polska.
Zwraca jednocześnie uwagę na to, że część buraków zebranych przed mrozami została zabezpieczona na pryzmach specjalną włókniną, aby zminimalizować niekorzystne warunki przechowywania. W drugiej dekadzie grudnia, gdy temperatura wzrosła, można wykopać też pozostałe. - W nadchodzącym czasie będziemy zarządzać dostawami w ten sposób, żeby jak najszybciej przerobić buraki wykopane po nastaniu odwilży, a później dostarczyć te, które są dobrze zabezpieczone w pryzmach - zapowiada nasz rozmówca.
Kampania cukrownicza w P&L. Jakie plony? Jaki poziom cukru?
Plony buraków w tym sezonie są dość zróżnicowane. Niektóre gospodarstwa uzyskały powyżej 80 t/ha, zdarzają się jednak też takie, w których zbiory, niestety, nie przekraczają 50 t/ha. - Na poziom plonów duży wpływ miał rozkład opadów oraz zastosowane w gospodarstwach technologie uprawy buraków - twierdzi Mirosław Paluch. W związku z tym podkreśla: - Kolejny sezon utwierdza nas w przekonaniu, że na każdym etapie produkcji buraków musimy oszczędzać wodę. Musimy minimalizować ilość zabiegów uprawowych oraz zwiększać zawartość próchnicy w glebie, tym samym zwiększając zdolność do magazynowania w niej wody.
Dyrektor ds. surowcowych Pfeifer & Langen Polska przyznaje, że średni poziom cukru w burakach jest w tym sezonie na niższym poziomie niż prognozował koncern przed rozpoczęciem kampanii. - Obecnie wyniki polaryzacji kształtują się w zakresie 15-17 proc. - wspomina nasz rozmówca.
Na jakim poziomie utrzymują się zanieczyszczenia? - W tym sezonie były one na poziomie niższym niż w latach poprzednich - odpowiada Mirosław Paluch. Zaznacza jednak: - Spodziewamy się, że buraki zbierane z pól kopanych po odwilży będą bardziej zanieczyszczone.
Ekspert podkreśla, że ostateczna ilość surowca uzależniona będzie od możliwości zbioru buraków z pól, na których został on przerwany z powodu mrozu. - Równie istotne jest to, czy jakość buraków obniżona z powodu przemrożenia umożliwi ich przerób - uważa specjalista.
Skawka za buraki cukrowe w Pfeifer & Langen Polska
Koncern realizuje płatności za dostarczane buraki według warunków określonych w umowach kontraktacyjnych. - Warunki tych umów określają poziom ceny gwarantowanej wypłacanej po dostawie buraków, która po podsumowaniu roku gospodarczego zostaje wyrównana - ostateczna cena za dostarczone buraki jest powiązana z ceną cukru. Przy obecnej sytuacji rynkowej jest to dodatkowy czynnik poprawiający konkurencyjność uprawy buraków w stosunku do innych roślin uprawnych - tłumaczy Mirosław Paluch.
Warunki umów kontraktacji na przyszły rok gospodarczy w P&L wypracowane były na bazie umowy z roku 2023. - W umowach określona jest cena gwarantowana oraz sposób określenia ceny ostatecznej uzależnionej od poziomu cen cukru - informuje ekspert.
Jakie są perspektywy uprawy buraka w Polsce?
Uprawa buraków, zdaniem Mirosława Palucha, bardzo dobrze wpisuje się w rozszerzanie płodozmianów, zwłaszcza, że w dużej części gospodarstw udział zbóż przekracza poziom 70 proc. powierzchni gruntów. - Jest to roślina, która pozwala dywersyfikować dochody w gospodarstwach rolnych. Plantatorzy poprzez obecnie funkcjonujący model współpracy z producentami cukru i powiązanie ceny buraków z ceną cukru uczestniczą bezpośrednio w rynku produktu gotowego. W innych gałęziach produkcji rolnej nie jest to często praktykowane - mówi dyrektor ds. surowcowych Pfeifer & Langen Polska. - Spożycie cukru na świecie sukcesywnie wzrasta i powinniśmy aktywnie uczestniczyć w tym rynku rozwijając produkcję buraków - dodaje.
Ograniczenia w ochronie buraka cukrowego
Z rynku musi zniknąć tak popularna substancja czynna jak: triflusulfuron-metylu? Sezon 2024 jest ostatnim, w którym może być ona stosowana do odchwaszczania plantacji. Mirosław Paluch na tę sytuację zapatruje się następująco: - Wycofanie zezwolenia na stosowanie triflusulfuronu-metylu w uprawie buraków jest kolejną decyzją, która znacząco utrudni zwalczanie chwastów. Niepokojący jest brak rejestracji innych substancji, które mogłyby poszerzyć kurczącą się paletę narzędzi do walki z chwastami. Mechaniczne odchwaszczanie wskazane jako alternatywa wobec stosowania triflusulfuronu-metylu moim zdaniem nie gwarantuje skuteczności Poza tym wyznaczony okres jednego roku na zmianę technologii jest zbyt krótki.
Czytaj także: