Zaprzestałeś produkcję świń przez ASF? Nie wiadomo, czy dostaniesz rekompensatę
Hodowcy trzody chlewnej, którzy ponieśli straty w związku z tym, że znaleźli się w strefie zagrożonej ASF otrzymają wsparcie finansowe - to jest pewne. Nadal jednak nie wiadomo, ile i kiedy? Pod znakiem zapytania jest także zadośćuczynienie dla tych rolników, którzy zrezygnowali z produkcji trzody.
Po raz kolejny hodowcy trzody ze wschodniej Polski spotkali się z posłami na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, by omówić sprawy dotyczące trudnej sytuacji w związku z afrykańskim pomorem świń. Obrady miały miejsce w środę, 14 grudnia. Producenci świń z woj. lubelskiego, podlaskiego i mazowieckiego z niecierpliwością oczekują odpowiedzi, kiedy i ile środków otrzymają w ramach rekompensaty. Tym bardziej, że zapewnienia o pomocy, które padły w listopadzie, wykorzystały zakłady mięsne i natychmiast zbiły ceny skupu żywca. O tym, że z dnia na dzień spadły stawki o 2 zł mówił Mateusz Koniewski z gmina Stara Kornica (powiat łowicki, woj. mazowieckie).
- 15 listopada zakład mięsny w Kosowie Lackim zorganizował spotkanie, w którym wzięło udział kilku hodowców, był też przedstawiciel z ministerstwa. Na tym spotkaniu zaproponował dopłaty do skupowanych tuczników w kwocie 2 zł do kilograma dla hodowców i zakładów mięsnych. Tego samego dnia miałem ustalony odbiór na 17 listopada 170 tuczników po cenie 5,70 zł klasy WBC - powiedział Mateusz Koniewski.
Gdy rolnik zadzwonił dzień później do kierownika skupu, ten zaproponował mu już niższą cenę - 4,50 zł WBC. - Przeliczając na wagę żywą daje nam cenę 3,60 zł/kg. A w związku z tym, że wiele naszych sztuk jest przerośniętych, otrzymałem cenę 2,60 zł netto/kg. Na jakiej podstawie zakład mięsny obniżył cenę argumentując to tym, że my dostaniemy dopłaty, skoro żadnej pewnej informacji na ten dzień z ministerstwa nie było? - pytał oburzony na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa Mateusz Koniewski.
Podczas spotkania posłów i hodowców, które miało miejsce dwa tygodnie temu wiceminister Jacek Bogucki tłumaczył, że w okresie, gdy odbyło się spotkanie w zakładzie mięsnym w Kosowie Lackim rzeczywiście propozycja złożona przez Polskę KE wynosiła do 2 zł do kilograma żywej wagi. Sytuacja jednak się zmieniła. W wersji negocjowanej na początku grudnia pojawiły się zapisy, iż rolnicy za zwierzęta o masie do 120 kg żywej wagi otrzymają 1,00 zł dopłaty, od 120 do 135 kg - 1,50 zł, a powyżej 135 kg - 2,00 zł.
Czy te ustalenia są aktualne i stawki w tej wysokości będą na pewno obowiązywały? Wiceminister Jacek Bogucki póki co nie chciał tego zapewnić. Zaznaczył, że sprawa jest nadal na etapie negocjacji z Komisją Europejską. Przypomniał, że o wsparcie ministerstwo rolnictwa wystąpiło już w sierpniu. A ma ono dotyczyć sztuk sprzedanych od początku września do końca listopada.
- 9 grudnia otrzymaliśmy odpowiedź komisarza Hogana na nasz wniosek, iż jest na etapie przygotowywania pozytywnej dla Polski decyzji - zaznaczył wiceminister Jacek Bogucki.
Nie wiadomo jednak czy wsparcie finansowe dotrze także do tych, którzy zdecydowali się zamknąć produkcję świń. - Decyzja KE w sprawie rekompensaty strat w przypadku gdy gospodarstwo przestało utrzymywać świnie, jest jeszcze nie podjęta. Nie mamy ostatecznej odpowiedzi w tym zakresie - oznajmił Jacek Bogucki.
Grzegorz Domański, hodowca z gminy Biała Podlaska przekonywał na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa, że skoro ASF to choroba zwalczana z urzędu, państwo powinno zrekompensować straty rolnikom.
- Panie ministrze, pan dziś nie chce mówić, jakie kwoty będą dopłacane, a my posprzedawaliśmy świnie z nadzieją, że dostaniemy dopłaty w wysokości takiej, jaką podał dyrektor z pana departamentu. To już przechodzi ludzkie pojęcie. Miesiąc temu usłyszeliśmy 2 zł, na poprzedniej komisji usłyszeliśmy około 1,50 zł, a teraz pan nie chce podać żadnej ceny. Uważam, że to była wasza celowa zagrywka podawanie stawek 2 zł, 1,50 zł, aby się pozbyć mięsa, a zakłady, żeby kilka złotych na tym zarobiły. Wypłaćcie pieniądze rolnikom. Jest to choroba zwalczana z urzędu i niech pan nam nie mydli oczu, że jest cena rynkowa - powiedział Grzegorz Domański.
Czytaj także: Strefy ASF. Ile wyniesie dopłata do kg świni? KLIK