Tragedia rolników, którym wybijają zdrowe świnie!
ASF to duży problem, ale dla wielu rolników to rodzinna katastrofa, która prowadzi do traumatycznych sytuacji.
Walkę z przymusowym wybijaniem świń prowadzi na swoim profilu Facebookowym Karol Dzyr, rolnik z Dawid.
- W moim gospodarstwie będą wybijane ZDROWE świnie, jest to potwierdzone badaniami krwi. Prowadzę gospodarstwo przejęte od ojca, które on dostał od dziadka. 50 lat jesteśmy w programie Polsus, prowadzimy hodowlę zarodową - mówi Karol Dzyr, rolnik z Dawid (woj. lubelskie).
Według niego świnie na tę chwilę nie mają żadnych objawów ASF. Warto podkreślić, ze podczas wyceniania szkody, nie została wzięta pod uwagę genetyka wypracowana w gospodarstwie przez te 50 lat.
Zapytaliśmy lekarza Wojewódzkiego Inspektoratu Wojewódzkiego w Lublinie, na jakiej podstawie zostało zaplanowane wybicie:
- Jest zaplanowane ogólne wybicie zwierząt w Dawidach. Po 6 ogniskach w kolejnych numerach domów, nie ma sensu czekać na kolejne ogniska. Jest tam Afrykański Pomór Świń, zostało określone rozporządzenie o wyznaczeniu obszru zapowietrzonego ASF. Na tej podstawie Powiatowy Lekarz Weterynarii ma prawo zabić wszystkie świnie w obszarze zapowietrzonym. My tego na ogół aż tak z marszu nie robimy, ale jeśli w tej samej miejscowości jest już 6 ognisk, to na co czekać? - tłumaczy Katarzyna Szczubiał z Wojewódzkiego Inspektoratu weterynaryjnego, Zespół ds. zdrowia i ochrony zwierząt.
- Trzymanie tych świń żywych, proszę mi wierzyć, oznacza tylko, że czekamy na kolejne ogniska i odwlekają się wszystkie możliwe terminy zwolnienia innych miejscowości z niewygodnych dla rolników restrykcji - mówi Katarzyna Szczubiał.
Specjalistka tłumaczy, że jeśli nie ma świń, to nie ma ognisk i można zakończyć sprawę zwalczania w tym miejscu ASF. Czy to dobre wyjście? Wybić wszystkie świnie? Idąc tym tokiem rozumowania można by stwierdzić, że watro wybić wszystkie świnie na obszarze zagrożonym…?
- Jeśli zostawimy zwierzęta, a w Dawidach jest około 20 gospodarstw, to jest czekanie na kolejne ogniska - zaznacza lekarz weterynarii.
- My sobie zdajemy sprawę, że to jest koszmar. Mamy pełną świadomość, że mówimy o bardzo wartościowych zwierzętach, które w tej sytuacji dany człowiek straci. Po prostu ASF jest koszmarną chorobą z powodu konsekwencji dla hodowców - mówi Katarzyna Szczubiał.
Wczoraj, około godz. 14:00 rolnicy zablokowali drogę w Dawidach. Wstrzymano wybicia do czwartku, kiedy to rolnicy mają wystąpić na Komisji Rolnictwa.
Zobacz wzruszajace nagranie Karola Dzyra
- Tagi:
- ASF
- wybijanie świń