Przełomowa decyzja w sprawie pryszczycy. Zmiana nastąpi o północy

Zespół Zarządzania Kryzysowego, który za cel obrał sobie ochronę Polski przed pryszczycą, podjął ważną decyzję, która ma wejść w życie dziś o północy.
Koniec z kontrolami bydła na granicy
Jak czytamy w komunikacie ministerstwa rolnictwa, gremium postanowiło o tym, by zakończyć kontrole, które w systemie 24-godzinnych dyżurów prowadzone były dotąd na 7 wyznaczonych przejściach granicznych w województwach: podkarpackim, małopolskim, śląskim, opolskim i dolnośląskim.
Kontrole te wprowadzono po tym, jak na Węgrzech i w Słowacji wybuchły ogniska pryszczycy. Czasowe ograniczenia ruchu oraz szczegółowa kontrola i dezynfekcja pojazdów z tranzytem żywych zwierząt parzystokopytnych i ich materiału biologicznego, produktów pochodzenia zwierzęcego pozyskanych od tych zwierząt, produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego oraz obornika, słomy i siana odbywały się na przejściach granicznych: Barwinek, Chyżne, Cieszyn-Boguszowice, autostradzie A1 – Gorzyczki, Zwardoniu, Kudowa Słone oraz na przejściu granicznym Trzebina.
Do północy ostatnie kontrole na granicy
Wszystko jednak wskazuje na to, że już o północy wspominane dyżury na południowej granicy zostaną odwołane.
Swoją decyzje sztab kryzysowy argumentuje tym, że wygaszone zostały obszary objęte ograniczeniami na Węgrzech i w Słowacji. Ostatni raz w tych krajach wirus pryszczycy wykryto odpowiednio 17 kwietnia i 4 kwietnia.
- W związku z wygaszeniem obszarów objętych ograniczeniami na Węgrzech i Słowacji, zlikwidowane zostaną również kontrole weterynaryjne prowadzone na w/w przejściach granicznych w Polsce. Tym samym przewrócony zostaje standardowy tryb tranzytu, obowiązujący w okresie przed wprowadzeniem działań prewencyjnych - tłumaczy resort rolnictwa.
Czy to oznacza, że ryzyko zawleczenia wirusa pryszczycy do Polski zmalało do zera? Ministerstwo rolnictwa podkreśla, że służby weterynaryjne nadal będą bacznie przyglądać się stadom bydła, świń i owiec. O czujność proszeni są także rolnicy.
Lekarze weterynarii i hodowcy proszeni są o kontynuację szczegółowych obserwacji i zwracanie uwagi na anomalie zdrowotne zwierząt parzystokopytnych, które mogłyby sugerować wystąpienie choroby pęcherzowej (FMD). Każde podejrzenie w tym obszarze należy natychmiast przekazać powiatowym lekarzom weterynarii - wyjaśnia ministerstwo rolnictwa.
Co ciekawe, pierwsze dni czerwca pokazały, że sytuacja na Węgrzech oraz w Słowacji stabilizuje się. Witać to chociażby w ruchu tranzytowym prowadzonym przez polskie przejścia graniczne. Tylko w pierwszych dniach czerwca służby zanotowały 11 przesyłek bydła do uboju (282 zwierząt) z Węgier oraz 9 przesyłek bydła do uboju (158 zwierząt) i 8 przesyłek bydła do dalszego utrzymywania (185 zwierząt) ze Słowacji.
- Tagi:
- pryszczyca