Kojce dla świń z toaletą, bawialnią i strefą wypoczynku?
Toaleta dla prosiąt? Brzmi dość kosmicznie. Ale jak się okazuje... już działa!
Kojce strefowe dla prosiąt
Jest to z pewnością jedno z najnowocześniejszych rozwiązań w zakresie podwyższonego standardu dobrostanu trzody chlewnej. Ta innowacyjna koncepcja chowu świń opiera się na obszarach funkcjonalnych dostosowanych do potrzeb świń: każdy kojec jest podzielony na „jadalnię”, „sypialnię”, „pokój zabaw” i „toaletę”.
Pierwsza taka modelowa chlewnia powstała w ubiegłym roku w Centrum rolniczym Landwirtschaftszentrum Eichhof w Bad Hersfeld w Niemczech w inicjatywy firmy wyposażającej chlewnie Big Dutchman. Obiekt liczy 100 miejsc dla prosiąt.
Co ciekawe, na pierwotny pomysł stworzenia kojca z litej podłogi i z „toaletą” wpadł jeden z niemieckich rolników. W 2017 roku tematem zainteresowało się przedsiębiorstwo Big Dutchman, dopracowało koncepcję i opatentowało ją. Tą innowatorską koncepcję zabudowy kojca dla zwierząt nazwano „havito”. Słowo to w języku esperanto oznacza „toaleta”, ale również zawiera łacińskie słowa „habitaculo” i „vita”, oznaczające odpowiednio „dom” i „miejsce zamieszkania i życia”.
Czytaj także: 220 loch w cyklu zamkniętym - bracia razem zajmują się tuczarnią
Kojec sektorowy - zwiększony dobrostan zwierząt
Każdy kojec podzielony jest na strefy. Składa się z „jadalni”, „sypialni”, „pokoju zabaw” i „łazienki” z toaletą. „Sypialnia”, a więc obszar do leżenia znajduje się z tyłu kojca. Daszek lekko przyciemnia obszar i zapewnia komfortową temperaturę.
- Ten obszar sytuowany jest jak najdalej od toalety. Świnie lubią spać przez większość dnia, ale nie lubią przy tym wąchać własnych odchodów - komentuje kierownik produktu dr Birgit Hinrichs.
Dalej znajduje się część jadalniana i „bawialnia”. Właśnie w tym miejscu usytuowane są automaty paszowe. Świnie mogą tam jeść i mieć dostęp do materiału wzbogacającego.
- Materiałem wzbogacającym może być słoma, kukurydza lub siano, ale także pasza, która spada na podłogę. Świnie przesuwają materiał po podłodze, żują go lub zjadają. Jest to bardzo podobne do ich naturalnego zachowania i rycia w poszukiwaniu paszy, co zwiększa dobrostan zwierząt - tłumaczy dr Birgit Hinrichs.
Kojec z litą podłogą zamiast rusztów
A co z „toaletą”? Jak przekonać prosięta, by załatwiały swoje potrzeby w miejscu, który dla nich na ten cel wyznaczymy?
Świnie w naturze mają załatwianie swoich potrzeb fizjologicznych w pobliżu sąsiednich kojców lub w pobliżu mokrych miejsc. Dlatego Big Dutchman zaprojektował otwarte ściany zagrody i wyposażył je w źródła wody.
W kojcu „havito” zamiast podłogi rusztowej jest podłoga pełna. Zrezygnowano tam z tradycyjnego systemu kanałów na gnojowicę na rzecz maty, która oddziela mocz i kał. Dodatkowo transportuje odchody z kojca w regularnych odstępach czasu. Mocz zbierany jest w wannie. W związku z tym, że mocz i kał są oddzielane bezpośrednio, emisja amoniaku prawie nie występuje.
- Mata jest schodkowym przenośnikiem taśmowym, ze szczelinami, oddzielającymi mocz od kału. Miska pod taśmą zbiera mocz, podczas gdy taśma co pewien czas usuwa kał z kojca do kanału zbiorczego. Oznacza to, że stężenie amoniaku w powietrzu spada do minimum, co znacznie ogranicza emisje również w pobliżu chlewni - temat, który ostatnio był szeroko dyskutowany przez opinię publiczną. I wreszcie, czyste powietrze wewnątrz budynku zwiększa dobrostan zwierząt - wyjaśnia Birgit Hinrichs.
Firma nie zamierza poprzestawać na dotychczasowych działaniach. Razem z producentem pasz Bröring z Dinklage zamiera wybudować chlewnię testową, która ma zacząć działać jeszcze w tym roku.
Czytaj także: 1000 zł do każdych 10 sztuk prosiąt. 15 lutego rusza nabór wniosków