Dobrostan 2023. Czy producenci drobiu skorzystają z ekoschematów?
Wśród uprawionych do skorzystania ze wsparcia w ramach ekoschematów mają być także producenci drobiu. Jakie stawki przewidziano?
W nowej Wspólnej Polityce Rolnej na lata 2023 - 2027 znaleźć się ma nowy program finansowania o nazwie: ekoschematy. Pieniądze z tego tytułu mają trafić zarówno do gospodarstw specjalizujących się w produkcji roślinnej, zwierzęcej, jak i mieszanych. Czym są ekoschematy? To płatności, które znalazły się w tzw. I filarze WPR i mają na celu zachęcenie rolników do realizacji korzystnych praktyk dla środowiska i klimatu, a jednocześnie wykreowanie możliwości ukierunkowania wsparcia na przejście na bardziej zrównoważone i przyjazne środowisku rolnictwo.
Ekoschematy. Dobrostan zwierząt
W ramach ekoschematów spora pula pieniędzy zaplanowana jest na dobrostan zwierząt, a więc działania mające na celu zapewnienie im jeszcze lepszych warunków bytowych, niż wymaga tego obecne prawo. Do grona uprawnionych należeć mają:
- produceni świń - o dobrostanie trzody chlewnej piszemy TUTAJ,
- producenci bydła mlecznego - więcej TUTAJ,
- producenci bydła opasowego
- drobiu.
Ekoschemat. Dobrostan kur niosek
Jak wynika z Krajowego Planu Strategicznego (KPS) WPR na lata 2023 - 2027 o środki w ramach dobrostanu będą mogli ubiegać się zarówno producenci drobiu kur niosek, jak i brojlerów oraz indyków rzeźnych. Aby otrzymać środki, trzeba będzie spełnić określone wymagania. Odnośnie kur nie można przycinać dziobów oraz chować ich w klatkach. Poza tym należy zapewnić zwiększoną powierzchnię bytową. Szacowana stawka dofinansowania wynosi około 14 zł na jedną sztukę rocznie.
Dobrostan kur niosek
Wymagania:
- zakaz przycinania dziobów,
- zapewnienie utrzymania bez klatek na ściółce,
- zapewnienie zwiększonej powierzchni bytowej w kurniku – obsada nie większa niż 7szt./m2 powierzchni użytkowej podłogi,
- zapewnienie zwiększonej dostępności gniazd (w przypadku stosowania gniazd pojedynczych – nie więcej niż 5 kur niosek/gniazdo, a w przypadku gniazd grupowych – nie więcej niż 96 kur niosek/m2 powierzchni gniazda),
- zapewnienie grzędy o długości min. 0,2 m/kurę nioskę,
- zapewnienie stałego dostępu do materiałów lub przedmiotów absorbujących uwagę o jakości niewywierającej szkodliwego wpływu na zdrowie.
Stawka: 227,13 euro/DJP (około 14,15 zł/ kurę nioskę).
Ekoschemat. Dobrostan brojlerów
W przypadku brojlerów również brana pod uwagę jest zwiększona powierzchnia bytowa. Należy także zapewnić zwierzętom 6 godzin fazy ciemnej na dobę oraz stały dotęp do materiałów absorbujących uwagę.
Brojlery
Wymagania:
- zapewnienie zwiększonej powierzchni bytowej w kurniku - maksymalne zagęszczenie obsady nie większe niż 30 kg/m2 i jednocześnie nie większe niż 20 szt./m2,
- zapewnienie minimum 6 godzin fazy ciemnej/dobę następującej po fazie jasnej oświetlenia,
- zapewnienie stałego dostępu do materiałów lub przedmiotów absorbujących uwagę o jakości niewywierającej szkodliwego wpływu na zdrowie.
Stawka: 6,42 euro/DJP (około 0,20 zł/ brojlera).
Ekoschemat. Dobrostan indyków rzeźnych
O środki na podwyższony dobrostan będą mogli ubiegać się także producenci indyków rzeźnych. Producenci, oprócz zwiększonej powierzchni bytowej, muszą zapewnić ptakom także 8 godzin fazy ciemnej na dobę, a także - podobnie, jak w przypadku kur niosek i brojlerów - stały dostęp do materiałów lub przedmiotów absorbujących uwagę o jakości niewywierającej szkodliwego wpływu na zdrowie.
Indyki rzeźne
Wymagania:
- zapewnienie zwiększonej powierzchni bytowej w pomieszczeniu/budynku – maksymalne zagęszczenie obsady nie większe niż 50 kg/m2,
- zapewnienie 8 godzin fazy ciemnej/dobę następującej po fazie jasnej oświetlenia,
- zapewnienie stałego dostępu do materiałów lub przedmiotów absorbujących uwagę o jakości niewywierającej szkodliwego wpływu na zdrowie.
Stawka: 22,47 euro/DJP (około 3 zł/ indyka).
Ekoschemat. Dobrostan drobiu. Kto na tym skorzysta?
Ilu producentów drobiu w rzeczywistości skorzysta z tej dodatkowej płatności? Według Piotra Lisieckiego, prezesa zarządu Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz - niewielu.
Sytuacja więc za bardzo się nie zmieni. Z unijnego wsparcia finansowego nadal korzystać będzie tylko upłamek sektora drobiarskiego.
- W dotychczasowej WPR instrumenty wsparcia finansowego skierowane były wyłącznie do niszowych segmentów produkcji drobiarskiej, jak na przykład produkcja ekologiczna. Pomijano konieczność wspierania modernizacji istniejących, profesjonalnych gospodarstw czy dotowania nowych inwestycji funkcjonujących w oparciu o i tak już bardzo wysokie standardy dobrostanowe obowiązujące w Unii Europejskiej - tłumaczy Piotr Lisiecki, prezes zarządu Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Piotr Lisiecki dodaje: mówiąc najprościej, komercyjne fermy drobiu były skazane na finansowanie własne oraz – na warunkach rynkowych - przy zaangażowaniu kapitału zewnętrznego.
- Naszym zdaniem ekoschematy niewiele zmieniają w sytuacji producentów drobiu i jaj. Wydawać by się mogło, że optymistycznie ogłoszona nowa polityka dobrostanowa wspierana w ramach ekoschematu dobrostan zwierząt będzie bardzo dużym ukłonem w stronę polskich producentów jaj konsumpcyjnych, którzy stoją przed ogromnym, obarczonym dużym ryzykiem, wyzwaniem zmian systemowych, czyli odchodzenia od produkcji jaj klatkowych na rzecz produkcji w tak zwanych systemach alternatywnych (chów ściółkowy, wolny wybieg, produkcja ekologiczna). Okazuje się jednak, że producenci jaj, którzy faktycznie pomocy finansowej potrzebują, zostali całkowicie pominięci w KPS dla WPR na lata 2023-2027 - mówi Piotr Lisiecki, prezes zarządu Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Czytaj także: Producent jaj o chowie klatkowym i na wolnym wybiegu
W jego opinii "dotacje, które oferuje ekoschemat to jedynie możliwość modyfikacji pewnych norm w już istniejących obiektach – tak aby uzyskać pomoc finansową – która i tak zresztą nie jest adekwatna do warunków ekonomicznych, z którymi mierzy się (i mierzyć się będzie musiała) branża drobiarska"
- Spodziewamy się, że w praktyce skorzystają na ekoschematach nieliczni producenci o niskim potencjale produkcyjnym. Pominięci zostaną ci, którzy faktycznie odpowiadają za zapewnienie samowystarczalności krajowej i generują przychody dla polskiej gospodarki ze sprzedaży zagranicznej - stwierdza Piotr Lisiecki.
Co martwi branżę drobiarską, w założeniach ekoschematów nie ma dotacji do sfinansowania inwestycji w budowę nowych obiektów w chowie ściółkowym czy kurników z dostępem do przestrzeni na wolnym wybiegu.
- Co gorsza, nie zauważyliśmy, aby był to instrument pozwalający na dotowanie inwestycji związanych z modernizacją już istniejących obiektów - mówi Piotr Lisiecki.
Czytaj także: Produkcja jaj z chowu klatkowego - czy zniknie z Polski?
Ekoschematy nie pomogą, jeśli wprowadzony zostanie zakaz chowu klatkowego kur w UE
Zdaniem Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, chwytliwe hasło „Ekoschemat – dobrostan zwierząt” jest używane nieco na wyrost, przynajmniej w odniesieniu do branży drobiarskiej. Co więcej, ekoschematy są błędnie wskazywane przez pozarządowe organizacje prozwierzęce jako narzędzie wspierające zmiany systemowe w chowie kur niosek, które pozwala w całości (lub częściowo) finansować zmiany.
-Tymczasem taki odbiór ekoschematów jest niezgodny ze stanem faktycznym. Gdyby hipotetycznie założyć, że dalsze losy producentów jaj - w sytuacji wprowadzenia zakazu chowu klatkowego w UE - zależałoby od ekoschematów, to okazałoby się, że Polska z kluczowego producenta jaj w Europie i drugiego największego eksportera jaj na rynku wewnętrznym UE stałaby się niszowym dostawcą jaj na swój własny rynek - komentuje Piotr Lisiecki.
Branża drobiarska, podobnie jak inne w sektorze rolnym w Polsce, zwracają uwage na fakt, iż założenia ekoschematów zostały zbudowane w oparciu o przeszłe parametry rynkowe, które niekoniecznie są prawdziwe w aktualnej sytuacji.
- Obecnie sektor produkcji jaj musi się mierzyć z sytuacją niepewności związaną pandemią COVID19 oraz negatywnymi skutkami trwającej wojny na Ukrainie… Innymi słowy, rzeczywistość stała się bardzo trudna, a przyszłość zupełnie nieprzewidywalna i obarczona wieloma ryzykami. W takich warunkach podejmowanie decyzji wpisujących się w trendy dobrostanowe nie należy do kluczowych kwestii i z pewnością „ekoschemty” nie stanowią żadnego narzędzia wspierającego finansowanie tak potrzebnych zmian w rozwoju produkcji jaj - dodaje Piotr Lisiecki z KIPDiP.
Zobaczcie także film o fermie kur niosek, gdzie dziennie zbierają 29 tysięcy jaj!