Dla niektórych to koniec hodowli świń!
Producenci trzody chlewnej boją się, że nie wytrzymają obostrzeń, jakie chce na nich nałożyć minister rolnictwa. Czym mają skarmiać świnie, skoro nie plonami z własnych pól?
Pojawił się nowy projekt rozporządzenia w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń. Zakłada on, że hodowcy, którzy znaleźli się na obszarze objętym restrykcjami ASF będą musieli stosować się do jeszcze bardziej wyśrubowanych zasad bioasekuracji.
Najważniejsze z nich dotyczą nakazów:
- prowadzenia rejestru wjazdu i wyjazdu środków transportu na teren gospodarstwa, gdzie są świnie oraz osób, które wchodzą do chlewni;
- stosowania mat dezynfekcyjnych. Należy je wyłożyć przed wejściami do gospodarstwa, w którym utrzymywane są świnie i wyjściami z tego gospodarstwa oraz przed wejściami do budynków lub pomieszczeń, w których utrzymywane są świnie, o szerokości nie mniejszej niż szerokość danego wejścia lub wyjścia oraz długości nie mniejszej niż 1 m;
- wykonywania czynności związanych z obsługą świń, wyłącznie przez osoby, które nie wykonują czynności związanych z obsługą świń w innym gospodarstwie;
- w przypadku utrzymywania świń w systemie otwartym, wybieg dla świń zabezpiecza się podwójnym ogrodzeniem, o wysokości wynoszącej co najmniej 1,5 m, związanym na stałe z podłożem.
To nie wszystko. Do skarmiania świń hodowcy nie będą mogli stosować zielonki i zbóż zebranych z pobliskich pól (chyba że składowano je w miejscu niedostępnym dla dzików przez co najmniej 30 dni przed podaniem świniom). Podobne obostrzenia dotyczą wykorzystania słomy do ściółki. „Zabrania się wykorzystywania w pomieszczeniach, gdzie są utrzymywane świnie, słomy jako ściółkę dla zwierząt, pochodzącej z obszaru objętego ograniczeniami lub obszaru zagrożenia, chyba że słomę poddano obróbce w celu unieszkodliwienia wirusa ASF lub składowano w miejscu niedostępnym dla dzików przez co najmniej 90 dni przed ich wykorzystaniem” - czytamy w projekcie rozporządzenia. Wszystko po to, by nie wprowadzić wirusa ASF do chlewni.
„Postępowanie takie jest podyktowane faktem, ze w regionach, w których stwierdza się obecność wirusa w populacji dzików zachodzi w opinii naukowców uzasadniona obawa, że trawa i zboże mogą zostać skażone wirusem ASF przez dziki a następnie trafić do gospodarstwa. Wirus ASF wykazuje znaczną oporność na działanie czynników środowiskowych. W niskiej temperaturze może być żywotny i zjadliwy nawet przez kilka lat, oporny jest też na wysychanie i gnicie. Dlatego też niezwykle istotne jest ograniczenie do minimum ryzyka jego wprowadzenia do stada” - uzasadnia Ministerstwo Rolnictwa.
W jaki sposób rolnik może poddać zielonkę, ziarno czy słomę obróbce, która unieszkodliwi ASF? Takie pytanie zadaliśmy Głównemu Lekarzowi Weterynarii. Na odpowiedź czekamy.
Poza tym nie będzie można przetrzymywać świń z innymi zwierzętami domowymi czy gospodarskimi w jednym pomieszczeniu. Oznacza to, że do chlewni dostępu nie będą miały koty. Niemożliwa będzie też hodowla w jednym obiekcie świń z krowami czy kozami. Nakazuje się „utrzymywanie świń w gospodarstwie w odrębnych pomieszczeniach, w których utrzymywane są tylko świnie, zaopatrzonych w osobne wejścia oraz nie posiadających bezpośredniego przejścia do innych pomieszczeń, w których utrzymywane są inne zwierzęta w tym budynku”.
Zgodnie z projektem rozporządzenia: w gospodarstwach położonych na obszarze ochronnym, objętym ograniczeniami oraz obszarze zagrożenia zakazuje się:
- karmienia świń zielonką lub ziarnem, pochodzącymi z obszaru objętego ograniczeniami lub obszaru zagrożenia, chyba że zielonkę lub ziarno poddano obróbce w celu unieszkodliwienia wirusa ASF lub składowano w miejscu niedostępnym dla dzików przez co najmniej 30 dni przed podaniem świniom;
- wykorzystywania w pomieszczeniach, gdzie są utrzymywane świnie, słomy jako ściółkę dla zwierząt, pochodzącej z obszaru objętego ograniczeniami lub obszaru zagrożenia, chyba że słomę poddano obróbce w celu unieszkodliwienia wirusa ASF lub składowano w miejscu niedostępnym dla dzików przez co najmniej 90 dni przed ich wykorzystaniem;
- prowadzenia uboju zwierząt w celu produkcji mięsa na użytek własny innych niż utrzymywane w tym gospodarstwie.
28 czerwca pojawiła się informacja o kolejnych ogniskach ASF: 39. i 40. w woj. podlaskim.
Ogniska ASF wyznaczono 26 czerwca na podstawie wyników badań otrzymanych z krajowego laboratorium referencyjnego ds. ASF, tj. Państwowego Instytutu Weterynaryjnego - Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach, w gospodarstwach, w którym utrzymywano:
- 36 świń, położonym w gminie Radziłów, w powiecie grajewskim,
w województwie podlaskim;
- 63 świnie, położonym w gminie Trzcianne, w powiecie monieckim,
w województwie podlaskim.