Stado świń do wybicia, rolnicy bez odszkodowań. Padłe dziki - za płotem chlewni
- Nie może być tak, że świnie są zabijane, a odszkodowania będą wypłacone nie wiadomo kiedy - podkreśla Aleksander Dargiewicz.
STADA ŚWIŃ DOTNIĘTE PRZEZ ASF, ROLNICY BEZ ODSZKODOWAŃ
Hodowcy świń, których stada dotknięte zostały przez ASF, przeżywają dramat. Jak powinno się im pomóc?
Jeżeli takie stado jest zabijane, rolnik natychmiast powinien dostać odszkodowanie. Nie może być tak, że świnie są zabijane, a odszkodowania będą wypłacone nie wiadomo kiedy. Pieniądze na odszkodowania czy rekompensaty powinny być zabezpieczone. Rolnicy nie powinni tak długo czekać. Nie wszyscy mają takie możliwości finansowe, żeby utrzymać płynność swojej działalności. Jeżeli decyzją powiatowego lekarza stado jest likwidowane, wypłata odszkodowań powinna być niemalże natychmiastowa.
WALKA Z ASF-em, ROLNICY ZOSTAJĄ SAMI, DZIKI ZA PŁOTEM CHLEWNI
Czego brakuje w walce z ASF-em?
Brak jest strategii walki u dzików. Te wszystkie działania są bardzo incydentalne. Nie ma konsekwentnych działań, planów wieloletnich, jak doprowadzić do ograniczenia populacji dzików, tak, żeby presja wirusa ASF w środowisku była jak najmniejsza. Przez dużą presję w środowisku ten wirus przedostaje się do chlewni.
Tak wiele mówi się o znaczeniu bioasekuracji, tymczasem nie wszyscy rolnicy, hodowcy przywiązują do tego wagę, stosują te zasady w swoich gospodarstwach, dbając o zdrowotność stada.
Mamy takie sygnały, niestety. Coraz mniej ich dociera, ale cały czas je mamy. Inspekcja weterynaryjna potwierdza, że jeszcze są zaniedbania w bioasekuracji. Biorąc pod uwagę cały kraj, sytuacja na pewno znacznie się poprawiła, ale jeszcze są pewne niedociągnięcia, które będą musiały zostać poprawione w najbliższym czasie.
Uwaga rolników na bioasekurację powinna być kierowana przez cały czas. My robimy to zrywami - jak sezonowo liczba ognisk rośnie, mamy akcję - bioasekuracja, mamy szkolenia. Żeby tych ognisk było mniej, ta akcja powinna być bardzo intensywnie prowadzona poza sezonami ASF.
Sama bioasekuracja jednak nie wystarczy, jeżeli zaraz za płotem przy chlewni będą ryły dziki, czy jeżeli będą tam leżały padłe dziki. Żadna bioasekuracja tego nie wytrzyma.