Kiedy sadzić pelargonie? Masz jeszcze trochę czasu
Pelargonia jest rośliną pochodzącą z Afryki Południowym. W takim klimacie jest ona wieloletnia, w Polsce natomiast głównie jednoroczna – nie jest bowiem odporna na mróz. Głównie uprawiana jest jako roślina doniczkowa – wygląda efektownie, ozdabia balkony i tarasy, a ponadto kwitnie od maja do października. Jej liczne, różnokolorowe kwiaty czy chociażby właściwości odstraszające komary to jedne z powodów jej dużej popularności.
Siew pelargonii warto zacząć już teraz – przeniesienia sadzonek na zewnątrz, niezależnie od tego, czy na balkon, czy do ogrodu, najlepiej dokonać po ostatnich przymrozkach, najczęściej w maju.
Pelargonie rabatowe i bluszczolistne – które wybrać?
Pelargonia bluszczolistna to roślina o zwisających pędach. Ma gładkie liście przypominające bluszcz i delikatne kwiaty w różnych kolorach. To świetny wybór do donic lub skrzyń wiszących na balkonach.
Z kolei pelargonie rabatowe wznoszą się, rosnąc, ich pędy są mięsiste, kwiaty – zbite w charakterystyczne kule – występują w różnych kolorach (od białych po mocno czerwone), a liście są lekko owłosione. Doskonale prezentują się na rabatach, jednak równie dobrze wyglądają w doniczkach.
Czytaj też: Anturium nie chce zakwitnąć? Pomogą te trzy domowe odżywki
Kiedy sadzić pelargonie rabatowe i bluszczolistne?
Niezależnie od tego, którą odmianę pelargonii wybierzemy, od stycznia do marca trwa najlepszy czas na ich sadzenie. Gotowe sadzonki można kupić tuż przed wystawieniem kwiatów na zewnątrz w maju, jednak sadzenie ich samodzielnie jest proste i pozwoli zaoszczędzić.
Sadzenie pelargonii warto zacząć w pierwszych miesiącach roku – im wcześniej, tym lepiej wyrosną. Do wzrostu potrzebują odpowiedniej pielęgnacji, podłoża i temperatury pokojowej.
Sianie pelargonii: Co przygotować i jak to zrobić?
Do zasadzenia pelargonii potrzebne będą:
- pojemniki;
- ziemia (lekka, przepuszczalna, można nabyć specjalną ziemię do pelargonii);
- nasiona namoczone wcześniej w wodzie przez dobę;
- spryskiwacz;
- pokrywa na pojemnik z dziurkami lub folia.
Do przygotowanych pojemników należy wsypać ziemię i lekko ugnieść powierzchnię, a następnie rozłożyć na niej nasiona. Istotne jest, by zachować między nimi odstępy, aby sadzonki mogły spokojnie wzrastać. Następnie nasiona należy przysypać cienką, dwumilimetrową warstwą ziemi, a całość delikatnie zrosić wodą. Przez pierwsze tygodnie pojemnik można przykryć – specjalną pokrywą lub folią – pamiętając jednak, by w przykryciu były dziurki.
Tak zasiane pelargonie potrzebują odpowiedniej ilości światła. Można je postawić na parapecie, a w razie krótkiego czasu nasłonecznienia korzystać z lamp do doświetlania. Ponadto ważna jest też pokojowa temperatura – najlepiej w okolicach 22 stopni Celsjusza. Podłoże powinno być stale wilgotne, ale nieprzelane – pomocne może być w tym przypadku zraszanie, a nie podlewanie ziemi. Gdy nasiona zaczną kiełkować i pojawi się kilka par liści, warto przenieść je do osobnych małych doniczek, aby mogły swobodnie rosnąć.
Czytaj też: Liście monstery żółkną i marnieją? Oto 5 najlepszych domowych odżywek
Jak przenieść pelargonie na zewnątrz?
Przygotowane na początku roku sadzonki do maja powinny już okazale wyrosnąć – najpewniej pojawią się też kwiaty. Dużo zależy od odpowiedniej pielęgnacji, rozmiaru doniczki i czasu zasiania. Po majowych przymrozkach można przenieść rośliny na zewnątrz – do doniczek na balkon lub taras, a także na rabaty. W przypadku przesadzenia kwiatów do doniczek warto użyć ziemi do pelargonii – wsypać ją do doniczki docelowej, przenieść do niej sadzonki wyjęte w dotychczasowych pojemników i przysypać do miejsca, w którym rosły do tej pory. Zbyt zbite korzenie można lekko je rozerwać lub ponacinać. W przypadku pelargonii bluszczolistnej można wsadzić ją do ziemi pod lekkim kątem – aby rosła w stronę, na której nam zależy. Pelargonie są odporne na suszę i wysokie temperatury, nie zmienia to jednak faktu, że warto dbać o ich odpowiednie nawilżenie i odżywienie, aby kwitły aż do jesieni.