Czy dopłaty do kukurydzy zostaną poszerzone o uprawę na kiszonkę?
W Polsce trwają wypłaty dla rolników w ramach dopłat do kukurydzy. Jak na razie wsparcie otrzymało ponad 120 tys. rolników, pisaliśmy o tym szerzej na naszym portalu wczoraj.
Dopłaty do kukurydzy. Rolnicy apelują o uwzględnienie uprawy na kiszonkę
Tymczasem do ministerstwa trafiły pisma izb rolniczych, które apelują, by w ramach wsparcia, uwzględniać także tych rolników, którzy zgłosili we wniosku do ARiMR, o płatności obszarowe, kukurydzę z przeznaczeniem na kiszonkę.
Sprawa poruszana jest przez rolników z różnych części Polski. Pisma w tej sprawie do Krajowej Rady Izb Rolniczych wpłynęły zarówno z Wielkopolski jak i Dolnego Śląska.
Jak opisuje prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej, Mieczysław Łuczak, zainteresowanie dopłatami do kukurydzy jest ogromne, jednak pominięcie producentów kukurydzy na kiszonkę w rozdziale pomocy "jest wysoce niesprawiedliwe i krzywdzące dla tej grupy producentów, gdyż ponoszą oni takie same koszty uprawy".
- Wielkopolska Izba Rolnicza zwraca uwagę, iż w rejonie północnej Wielkopolski bardzo mocno jest rozwinięta hodowla i chów bydła. Zatem hodowcy wysiewają więcej kukurydzy na kiszonkę, a jej nadmiar sprzedają na ziarno. Dzielenie rolników poprzez przyznawanie pieniędzy nie służy jedności polskiej wsi, w szczególności podczas obecnej sytuacji rynkowej oraz protestów rolniczych. W związku z powyższym apelujemy, aby rolnicy, którzy zadeklarowali we wniosku kukurydzę na kiszonkę, a sprzedali na ziarno mieliby możliwość także otrzymać dofinansowanie w ramach dopłat do kukurydzy. Wielkopolska Izba Rolnicza proponuje, ażeby wszyscy rolnicy, którzy udokumentują taką zmianę na podstawie faktur sprzedaży, mogliby również skorzystać z proponowanych środków pomocowych. Uwzględnienie naszych postulatów z pewnością umożliwi wsparcie dla rolników, którzy dostosowują produkcję do dynamicznych warunków rynkowych - opisuje w piśmie do KRIR Mieczysław Łuczak, prezes WIR.
Podobny apel wystosowali także przedstawiciele Dolnośląskiej Izby Rolniczej.
- Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej na wniosek hodowców bydła i producentów mleka zwraca się z prośbą o wystąpienie do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie uwzględnienia w ramach planowanego naboru dopłat do kukurydzy na ziarno również kukurydzy na kiszonkę. Nie znajduje uzasadnienia, w naszej ocenie, dla przyznawania dopłat tylko do kukurydzy na ziarno. Mamy świadomość tego, że pomoc jest przyznawana w związku z tym, że rolnicy w zeszłym roku nie zebrali całej zasianej kukurydzy. Tyle tylko, że ta sytuacja nie ominęła też upraw kukurydzy na kiszonkę lub ze względów atmosferycznych kukurydza ta nie nadawała się do wykorzystania jej jako paszy - opisuje w piśmie do KRIR, Waldemar Jankowski z DIR.
Jak przy tym dodaje, wnioskowana zmiana jest istotna zwłaszcza dla gospodarstw zajmujących się hodowlą bydła mlecznego i mięsnego, szczególnie tych prowadzących produkcję na terenach górskich i podgórskich, gdzie hodowla jest głównym źródłem utrzymania.
- Choć nie dotyczy to tylko tych obszarów, ponieważ bardzo niska cena mleka i żywca w skupie, a także bardzo wysokie koszty produkcji powodują ciągłe balansowanie hodowców na granicy opłacalności. Dlatego każde środki, w tym z dopłat do kukurydzy na kiszonkę, stają się istotnym elementem budżetu gospodarstw zajmujących się hodowlą bydła. Kukurydza na kiszonkę jest najbardziej wydajną z roślin wykorzystywanych do karmienia bydła w związku z dużą ilością zielonej masy, to podstawowa pasza objętościowa i energetyczna w żywieniu bydła. Powierzchnia upraw paszowych, w tym uprawa kukurydzy na kiszonkę musi zabezpieczać bazę paszową gospodarstwa na cały rok. Rolnicy muszą więc część areału przeznaczać pod uprawę kukurydzy na kiszonkę, gdzie koszt uprawy kukurydzy jest bardzo wysoki - zaznaczają przedstawiciele DIR.
Czy się uda? Czy uprawa kukurydzy na kiszonkę będzie uwzględniona w ramach przyznawanych rolnikom dopłat do kukurydzy? Prezes KRiR wystosował stosowany apel do resortu rolnictwa.
Do tematu wrócimy.
CZYTAJ TAKŻE: Te pieniądze może otrzymać każdy rolnik. 19 tys. osób już złożyło wniosek
CZYTAJ TAKŻE: Strajk rolników 4 kwietnia 2024. Będą manifestacje pod biurami posłów, senatorów