Co z dopłatami w przypadku śmierci rolnika?
Jeśli w ARiMR nie dopełni się odpowiednich formalności w wyznaczonym czasie można stracić wszystkie przysługujące na gospodarstwo płatności. Co należy więc zrobić?
Skontaktowała się z nami Czytelniczka z powiatu ropczyńskiego (woj. podkarpackie), która znalazła się w trudnej sytuacji. W czerwcu 2018 roku zmarł jej mąż. Wcześniej - w maju, tradycyjnie złożył wniosek o dopłaty bezpośrednie. Zaliczka na poczet dopłaty trafiła na konto rolniczki w październiku 2018 roku. W marcu wpłynęły kolejne pieniądze. Kobieta, chcąc dopełnić formalności w Agencji, poszła do biura powiatowego i poinformowała o śmierci męża. Zapytała, co ma dalej robić? Tam otrzymała informację, że ma przynieść akt zgonu oraz zwrócić wszystkie przyznane gospodarstwu pieniądze za rok 2018. Kobieta zastosowała się do wytycznych, jednak trapiło ją, czy rzeczywiście tak powinna postąpić?
Czytaj także: 500 zł do krowy i 100 zł do świni - dla kogo?
- Nie rozumiem tego podejścia. Jestem współwłaścicielem gospodarstwa. Numer konta był na mnie. I co ciekawe, te działki, za które były przyznane pieniądze w ramach ONW, a które musiałam także zwrócić, były moją prywatną własnością, nie należały do męża. Ale w związku z tym, iż nie mogłam założyć drugiego numeru w ARIMR, bo tak mi powiedziano, wpisałam grunty na niego - wyjaśniła rolniczka.
Kobieta zwróciła Agencji około 2 tys. zł. - Może dla kogoś to mało, ale dla mnie to duży zastrzyk gotówki. Pola były przecież obsiane. Gospodarstwo nadal funkcjonuje. A mówi się przecież, że dopłaty są do pola, a nie właściciela - stwierdziła
Zapytaliśmy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, czy rzeczywiście postąpiono słusznie. Jak podało nam biuro prasowe, dopłaty, w przypadku śmierci rolnika, przysługują spadkobiercy, jeżeli: grunty, które były objęte wnioskiem o przyznanie płatności, były w posiadaniu rolnika lub jego spadkobiercy w dniu 31 maja roku, w którym został złożony ten wniosek; zwierzęta, które były objęte wnioskiem o przyznanie płatności związanych do zwierząt, były w posiadaniu rolnika lub jego spadkobiercy przez okres, w jakim posiadanie zwierząt jest warunkiem przyznania tych płatności oraz spełnia on warunki do przyznania danej płatności. To nie wszystko. Aby otrzymać dopłatę, trzeba w terminie 7 miesięcy od śmierci rolnika zgłosić ten fakt Agencji.
- Z opisu sprawy wynika, że spadkobierca zmarłego rolnika nie spełnił jednego, bardzo ważnego warunku do przyznania płatności - nie złożył w terminie „wniosku o przyznanie płatności w przypadku śmierci rolnika”. Powinien złożyć taki wniosek w terminie 7 miesięcy od śmierci rolnika, w opisanej sytuacji do stycznia 2019 r., co pozwoliłoby ubiegać się o przejęcie płatności po zmarłym - podaje biuro prasowe ARiMR i dalej tłumaczy, iż w związku z tym, że spadkobierca nie złożył takiego wniosku, prowadzone postępowanie w sprawie przyznania płatności bezpośrednich i płatności ONW powinno zostać umorzone z uwagi na śmierć strony postępowania.
- Nie można bowiem wydać decyzji administracyjnych i przyznać płatności osobie zmarłej, gdyż wówczas takie decyzje nie mają mocy prawnej. W związku z powyższym, płatności, które zostały przekazane na rachunek zmarłego po jego śmierci stanowią płatności nienależnie przyznane i ARiMR powinna je odzyskać - zaznaczyła Agencja.
A co należy zrobić, by mieć prawo do dopłat w kolejnych latach? Trzeba jak najszybciej zwrócić się do ARMiR o przydzielenie numeru i wpis do ewidencji producentów rolnych. Aby otrzymać dopłatę za 2019 rok, rolniczka powinna to zrobić jeszcze w maju, tuż przed złożeniem wniosku o płatności.