Piąta ferma bydła zakażona pryszczycą. Do wybicia kilkaset krów

Niestety - po kilku tygodniach pryszczyca zaatakowała ponownie. Jak informuje węgierski minister rolnictwa Nagy István potwierdzono kolejne - już piąte - ognisko tej choroby w tym kraju.
Pryszczyca na Węgrzech. Jest nowe ognisko
Obecność wirusa potwierdzono po badaniach laboratoryjnych, których wyniki przedstawiono dziś (17 kwietnia).
Pryszczyca zaatakowała tym razem w gospodarstwie w miejscowości Rábapordány w powiecie Győr-Moson-Sopron. Chodzi o gospodarstwo, w którym utrzymywano ok. 600 sztuk krów.
- U jednej krowy ze stada liczącego około 600 zwierząt objawy choroby zaobserwowano rano 17 kwietnia, w czasie dojenia. Podejrzenie to zostało potwierdzone przez laboratorium po południu, w związku z czym natychmiast podjęto najsurowsze oficjalne środki ostrożności. Obszar objęty dalszymi ograniczeniami został rozszerzony o nowe osady, a główny lekarz weterynarii kraju zarządził ograniczenie przemieszczania się podatnych na zakażenie zwierząt do północy 21 kwietnia - informują węgierskie służby sanitarne.
Pryszczyca znów atakuje. Węgierskie służby sanitarne szukają możliwego źródła zakażenia
Jak dodają węgierskie służby, rozpoczęto też dochodzenie epidemiologiczne.
- Władze skupiają się przede wszystkim na śledzeniu gospodarstw, które miały kontakt z zakażonymi gospodarstwami, ale badają również możliwe źródło zakażenia. W oparciu o dostępne dotychczas informacje nie można powiązać pojawienia się wirusa z poprzednimi przypadkami. Próbki pobrano w gospodarstwie mleczarskim 11 i 23 marca, a w powiązanej z nim fermie trzody chlewnej 4, 9 i 10 kwietnia. Wszystkie te badania dały wyniki ujemne - wyliczają służby na Węgrzech.
Przypomnijmy: o wcześniejszych ogniskach na Węgrzech informowaliśmy na początku kwietnia.
Zagrożenie pryszczycą. Trwają kontrole na granicach Polski
Sytuacja jest poważna, w związku z dużym zagrożeniem od dłuższego czasu trwają intensywne działania prewencyjne w Polsce.
Na granicach trwają masowe kontrole, co chwilę odbywają się kolejne zebrania sztabów kryzysowych.
– Robimy i będziemy robić wszystko, co tylko jest możliwe, w kwestii ochrony granic oraz edukacji rolników – mówił dziś, podczas konferencji prasowej - jeszcze przed potwierdzeniem tego przypadku na Węgrzech, minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Jak przypominał, transport zwierząt ze Słowacji i Węgier odbywa się obecnie wyłącznie przez wytypowane do tego celu 7 przejść granicznych.