Brakuje bydła na rynku. Co z cenami?

Cena bydła zależy od wielu czynników, takich jak podaż i popyt na rynku oraz na koszty produkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brakuje bydła na rynku
Jednym z najważniejszych jest podaż wołowiny. Na rynku w Polsce w 2025 roku obserwuje się brak bydła dostępnego do sprzedaży, to powoduje, że ceny są satysfakcjonujące.
- Jesteśmy w fazie wysokich cen. Jest mało bydła na rynku, w tym również zachodnio-europejskim. Brakuje cieląt do opasu, bo skoro są wysokie ceny cieląt, to znaczy, że rolnicy poszukują materiału do odchowu - mówi Andrzej Przepióra z Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
Jego opinię potwierdzają właściciele punktów skupu.
- Nie można kupić bydła, to trzeba podnieść ceny. Zakłady mięsne też musiały to zrobić - mówi Adrian Trawiński z PPHU w Bułakowie.
- Stawki trochę wzrosły w ostatnim tygodniu. Analizując ceny na przestrzeni miesiąca, to falują. Raz spadają, raz rosną - ocenia przedsiębiorca z Wielkopolski.
Podobnie wypowiadają się inni handlowcy.
- Ubojniom brakuje bydła. Codziennie dzwonią, szukają bydła. Rolnicy wyprzedali wtedy, kiedy był boom. Choroby też zrobiły swoje - ocenia kolejny przedstawiciel punktu skupu.
Skupy oferują od 15 zł do 18,00 zł za kg byków mięsnych. Złotówkę mniej płaciły za byki HF. Jałówki mięsne kosztują od 14,50 do 15 zł za kilogram.
Hodowla bydła mięsnego jest jedną z bardziej rentownych kierunków produkcji
Jakie są perspektywy na rynku wołowiny?
- Na dzień dzisiejszy jest to jeden z bardziej rentownych kierunków produkcji rolnej, ale to wszystko może się za chwilę zmienić, skoro jesteśmy na takim topie cenowym - ocenia Andrzej Przepióra.
Jednocześnie zaznacza, że Polska eksportuje coraz więcej wołowiny.
- Mamy coraz wyższą jakość. Mamy warunki do produkcji wołowiny, to jest perspektywiczny rynek. Są dopłaty dobrostanowe – wylicza ekspert WIR-u.
Wskazuje, że Polacy póki co spożywają bardzo mało wołowiny.
- Nasza produkcja i sprzedaż jest oparta w 80 procentach o eksport, a to jest trochę ryzykowne, szczególnie w obliczu umowy Mercosur, gdzie może z Brazylii przypłynąć wołowina, ale niekoniecznie - zaznacza Przepióra.
Rolnicy „przerzucają się” na produkcję bydła mięsnego
Niewykluczone, że w Polsce zwiększy się pogłowie bydła mięsnego.
- Wielu rolników, którzy kiedyś hodowali trzodę chlewną lub produkowali mleko, a nie stać ich na drogie inwestycje - nowe technologie mleczarskie - posiadają budynki „przerzuca” się na hodowle bydła opasowego, bo to jest kierunek, który nie wymaga wielkich inwestycji - mówi Andrzej Przepióra. Zaznacza, że producenci wołowiny potrafią zadbać o swoje interesy.
Ile wynosi pogłowie bydła w Polsce
Najnowsze dane statystyczne ARiMR i GUS dotyczące pogłowia bydła w Polsce pokazują, że w grudniu 2024 roku pogłowie bydła wyniosło około 6,19 miliona sztuk. Było to mniej o 1,2% w porównaniu z grudniem 2023 roku oraz spadek o 2,3% względem stanu na czerwiec 2024. W strukturze pogłowia udział cieląt poniżej 1 roku stanowił około 29,9%, bydła młodego w wieku 1-2 lat około 26,3%, krów 33,9%, a bydła w wieku 2 lat i więcej około 9,9%.
Warto zauważyć, że:
• Pogłowie cieląt spadło o około 0,8% w porównaniu do grudnia 2023 i o 1,7% względem czerwca 2024, osiągając 1,849 miliona sztuk.
• Stado młodego bydła w wieku 1-2 lat wzrosło o 7,2% rok do roku, ale spadło lekko o 0,9% w stosunku do czerwca 2024, licząc 1,627 miliona sztuk.
• Pogłowie bydła powyżej 2 lat spadło o 5,9% wobec grudnia 2023, lecz wzrosło o 3,5% w porównaniu do czerwca 2024, osiągając 2,715 miliona sztuk.
• Liczba krów zmniejszyła się znacznie o 12,3% od grudnia 2023 i o 10% względem czerwca 2024, do poziomu około 2,1 miliona sztuk.
• Jednocześnie pogłowie jałówek (bydło żeńskie w wieku 2 lat i więcej, które nie rodziło jeszcze cieląt) wzrosło znacznie o ponad 39% rok do roku, osiągając 456,5 tysiąca sztuk.
Czytaj też: Ceny zbóż. Zobacz, ile płacą konkretne firmy
- Tagi:
- ceny bydła
- bydło
- wołowina
- ceny