ASF w Wielkopolsce. Obszar zagrożony i zapowietrzony zniesiony
Dotyczy to terenu wokół wsi Więckowice położonej niedaleko Poznania. Co to oznacza dla tamtejszych hodowców świń?
Według Wielkopolskiej Izby Rolniczej, ta decyzja była możliwa dzięki zaangażowaniu się służb weterynaryjnych i przeprowadzeniu bardzo dużej ilości badań krwi trzody chlewnej pozostającej na tym obszarze. - Jako Wielkopolska Izba Rolnicza zabiegaliśmy o te działania wielokrotnie i wykorzystując tę okazję składamy podziękowania dla pana wojewody oraz dla zaangażowanych w sprawę lekarzy weterynarii - podaje w komunikacie WIR.
Przypomnijmy, że 5 kwietnia wykryto ognisko afrykańskiego pomoru świń ASF w gospodarstwie liczącym 10 tys. sztuk trzody chlewnej w Więckowicach koło Dopiewa w Wielkopolsce. W związku z tym wojewoda wielkopolski miał obowiązek wyznaczyć obszary: zapowietrzony (w promieniu 3 km od miejscowości Ratowice w gminie Lipno, gdzie wybuchło ognisko) oraz zagrożony (promień 7 km).
Wczoraj, a więc w czwartek 9 lipca ukazało się rozporządzenia wojewody wielkopolskiego znoszące je.
O tym, że inspektorom weterynarii zależało na jak najszybszym umożliwieniu "uwolnienia" tego terenu mówi wywiadzie z nami Tomasz Wielich, zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii. Czytaj tutaj
Zniesienie obszaru zagrożenia i zapowietrzonego nie powoduje jednak, że producenci świń z północno - środkowej części Wielkopolski mogą całkowicie odetchnąć z ulgą. Pozostaje jeszcze strefa niebieska, która została wyznaczona Decyzją Wykonawczą Komisji Europejskiej.
Czytaj także: Ceny świń mocno w dół! Nawet do 4,00 zł/kg!
Zgodnie z przepisami UE zostaje ona nałożona na 12 miesięcy, przy czy, na wniosek strony polskiej ten czas może być ograniczony do 3 miesięcy.
- Jako WIR wystąpiliśmy z taką prośbą bezpośrednio do Komisji Europejskiej wskazując na ekonomiczne znaczenie produkcji trzody chlewnej w Wielkopolsce. Utrzymywanie przez dłuższy okres czasu stref niebieskich w naszym regionie może spowodować zniechęcenie rolników do tej gałęzi produkcji, której skala i tak w ostatnim czasie maleje - tłumaczy WIR.
Taki rozwój sytuacji może, według samorządu rolniczego, spowodować, że Polska na stałe stanie się importerem wieprzowiny a wielkopolscy rolnicy mogą stracić źródło dochodów.
- Przy słabych glebach oznaczać to będzie bankructwo wielu gospodarstw rolnych. Dlatego szalenie ważne jest kontynuowanie walki z ASF poprzez skuteczną bioasekurację w gospodarstwach rolnych oraz w środowiskach leśnych a także redukcję populacji dzików - dodaje WIR.