Kryzys na rynku świń
Kryzys na rynku trzody chlewnej trwa już od kilku lat. W związku z tym na początku roku powołana została Krajowa Rada Wieprzowiny.
- Naszym nadrzędnym dążeniem będzie odbudowa krajowej produkcji prosiąt, ograniczenie krajowego importu zarówno zwierząt, jak i wieprzowiny oraz osiągnięcie samowystarczalności Polski w zakresie produkcji mięsa wieprzowego - podkreślali wówczas wszyscy sygnatariusze deklaracji.
Niestety od tamtego czasu minęło wiele miesięcy i nic w tej materii się nie zadziało. Wręcz przeciwnie. Polska produkcja wieprzowiny popada w coraz większą zapaść.
Spadki na niemieckiej giełdzie zbierają pokłosie w Polsce
Tak jak wrzesień był przychylny dla producentów trzody, bo ceny lekko wzrastały, tak o październiku tego powiedzieć nie możemy. Każdy tydzień tego miesiąca przynosił kolejne obniżki cen. Największe dotyczyły przede wszystkim tuczników, zwłaszcza w klasach poubojowych. Mniejsze natomiast macior i knurów. Wielu pośredników zaskoczyła zaistniała sytuacja, ponieważ świń w Polsce jest coraz mniej.
- Dzisiaj jest tak, jutro jest inaczej. Sytuacja wskazuje, że powinny drożeć, a tanieją. Rolnicy są zrezygnowani. Mało jest towaru na rynku, a summa summarum żywiec tanieje. I to nie chodzi o to, że rolnicy nie chcą sprzedawać, tylko po prostu nie mają - mówił na początku października Dariusz Sołtysiak, zajmujący się skupem żywca wieprzowego.
Aktualnie w Polsce mamy najniższe pogłowie świń od 70 lat. Tylko w pierwszym półroczu b.r. spadło o 600 tys. sztuk.
Na niemieckiej giełdzie ceny wieprzowiny utrzymywały się na stabilnym poziomie dość długo, podczas gdy polscy producenci świń zmagali się ze spadkiem notowań zarówno w skupach i ubojniach. Powodem był napływ tańszej wieprzowiny z Niemiec, gdzie niska sprzedaż zmuszała hodowców do pozbywania się nadwyżek.
- Dużo towaru jedzie z Niemiec. Elementy są tam tak tanio sprzedawane, że u nas zakłady cały czas obniżają. Tucznika dużo nie ma, ale są ograniczenia na zakładach i przez to tak się dzieje. Nie chcą brać - mówił z kolei w połowie miesiąca Andrzej Wawrzyniak, skupujący żywiec wieprzowy, potwierdzając słowa innych przedstawicieli skupów.
Zaznaczył wówczas, że do ubojni, do której zwykle oddawał, woził mniej o 600 - 700 sztuk dziennie.
Drastyczne obniżki cen tuczników
Pod koniec miesiąca sesja na dużej giełdzie w Niemczech zakończyła się sporym spadkiem. Stabilne notowania z 2€ spadły do 1,92 €. Nie bez echa odbiło się to na polskim rynku trzody. Stawki w skupach spadły ze zdwojoną siłą, zwłaszcza, tak jak w poprzednich tygodniach, za tuczniki i w klasach poubojowych. U niektórych pośredników notowania stopniały o nawet 60 groszy na kilogramie, co spowodowało spadek poniżej 6,00 zł/kg żywca i 8,00 zł/kg w poubojowej klasie E. Podsumowując: oferty pośredników na tuczniki wynosiły pod koniec października od 5,60 do 6,40 zł/kg. Korzystniejszą ofertą składał jedynie jeden z przedsiębiorców. Poubojowo rolnik mógł dostać 7,50 - 8,00 zł/kg. Tutaj w dwóch punktach oferta była wyższa niż 8,00 zł/kg. Mniejsze korekty cen zauważamy w przypadku macior i knurów. Za maciory płacono wówczas 3,70 - 4,30 zł/kg, a za knury 3,30 - 3,70 zł/kg.
Zobacz ceny żywca wieprzowego w poszczególnych skupach - KLIKNIJ TUTAJ