Trzoda chlewna. Czym jest białko w paszy?
Tak właśnie powinno się nazywać to „białko ogólne”, które też występuje pod nazwą „białko surowe”, ponieważ wartość przypisana do tych nazw odpowiada ilości oznaczonego azotu w danej paszy. Ten azot może pochodzić z białek prostych, złożonych, ale też ze związków azotowych niebiałkowych, do których zalicza się m.in. wolne aminokwasy, kwasy nukleinowe, nukleotydy, alkaloidy czy karbamidy.
Ogólnie mówiąc to azot
W celu oznaczenia białka ogólnego w danym materiale paszowym przyjęto metodę, w której zarówno związki azotowe białkowe i niebiałkowe rozkłada się do amoniaku. Następnie po określeniu jego ilości wylicza się zawartość azotu. Ta metoda zakłada, że białka zawierają średnio 16% azotu, stąd otrzymana ilość azotu jest mnożona przez 6,25. W ten sposób wyliczony zostaje poziom białka ogólnego. Nie jest to metoda pokazująca zawartość białka właściwego, ale służy za to do szybkiego i mało skomplikowanego oszacowania poziomu białka na podstawie zawartości azotu.
Obecnie do określenia poziomu białka ogólnego w materiale paszowym wykorzystuje się również spektroskopię bliskiej podczerwieni, która mierzy absorpcję światła z próbki o różnych długościach fal. Wymaga ona specjalnej kalibracji w odniesieniu do badanego składnika paszy, ale potem wyniki otrzymuje się praktycznie od ręki. W zależności od ilości wprowadzonych kalibracji można jednocześnie określać udziały kilku składników podczas jednego badania.
Komponent czy mieszanka
Posługiwanie się wartością „białka ogólnego” jest dość dobrym punktem wyjścia do porównywania ze sobą różnych rodzajów pasz, jako źródeł białka w mieszankach. Można też szybko obliczyć jednostkowy koszt użycia takiego białka. Na przykład analizując zastosowanie dwóch komponentów białkowych, gdzie pierwszy zawiera 46% białka ogólnego i kosztuje 1950 zł za tonę, zaś cena drugiego to 1250zł/t i mającego 36 % białka ogólnego. W tonie pierwszego jest 460 kg białka, stąd koszt 1 kg to 4,24 zł (1950/460). W drugim przypadku tak wyliczony koszt jednego kilograma będzie wynosić 3,47 zł.
Takie szacowanie to bardzo duże uproszczenie i trzeba liczyć koszty zastosowania danego komponentu białkowego w odniesieniu do konkretnej mieszanki, ponieważ taki komponent zawiera jeszcze inne składniki, np. aminokwasy, które to decydują o jego wartości. Samo tylko oszacowanie kosztów zastosowania jednego komponentu w mieszance nie jest tak dokładne jak analiza kosztów całej mieszanki, gdzie bierze się pod uwagę ceny wszystkich jej składników, uwzględniając dodatkowo zmiany ich udziałów po wprowadzeniu innego komponentu białkowego.
Białko w praktyce
Jakość zastosowanego białka w mieszance jest zależna głównie od zawartości w nim aminokwasów. Przede wszystkim o wartości biologicznej białka decyduje udział aminokwasów egzogennych, czyli tych które nie są syntetyzowane w organizmie świń (te syntetyzowane to aminokwasy endogenne). Analizując wartość mieszanki dla świń pod względem białka bierze się pod uwagę nie tylko poziom białka ogólnego, ale też właśnie zawartość aminokwasów egzogennych, takich jak lizyna, metionina, treonina oraz tryptofan, a w ostatnim czasie również udziały izoleucyny i waliny.
Chcąc zapewnić bardzo dobre tempo wzrostu w tuczu, należy dostarczyć w mieszance wymagane ilości wyżej wymienionych aminokwasów z zachowanie odpowiedniego poziomu białka ogólnego. Na początku tuczu, kiedy warchlaki mają około 30 kg masy ciała, zaleca się aby poziom białka ogólnego w mieszance wynosił 16-17%. Za to w trzeciej fazie tuczu, kiedy tuczniki przekroczą 65-70 kg masy ciała, w mieszance powinno się znaleźć 13-14% białka ogólnego. Jak już wcześniej wspomniałem, sam poziom białka ogólnego to za mało dla prawidłowego zbilansowania mieszanki, trzeba pamiętać przede wszystkim o lizynie, której na starcie tuczu powinno być w mieszance powyżej 1%, a najlepiej 1,2%. W ostatniej fazie tuczu mieszanka powinna zawierać nie mniej niż 0,8% lizyny. W przypadku metioniny, w paszy pełnoporcjowej stosowanej w pierwszej fazie tuczu powinno być ok. 0,35% a na końcu 0,25%. Te zalecenia w odniesieniu do treoniny wynoszą odpowiednio 0,8% i 0,6%, a dla tryptofanu 0,21% oraz 0,15%.
Precyzja i smak
Przy stosowaniu bardziej precyzyjnego żywienia białkowego do bilansowania mieszanek używa się norm i zaleceń, w których obok wskazań dla tzw. aminokwasów ogólnych podane są też wartości dla aminokwasów strawnych. Tego rodzaju dane służą często do formułowania żywienia z obniżonym poziomem białka ogólnego, którego celem jest m.in. obniżenie emisji azotu do środowiska. Przy tego typu żywieniu wymagane jest użycie jeszcze większego udziału dodatków aminokwasów.
Kierowanie się tylko samym poziomem białka ogólnego przy ocenie komponentów używanych do produkcji mieszanek jest zbyt dużym uproszczeniem i ta ilość, oszacowana na podstawie zawartości azotu, w niewielkim stopniu mówi o wartości żywieniowej danej paszy. Nie można też zapominać, że każdy element mieszanki wnosi swój specyficzny zapach czy smak, co z kolei wpływa na chęć pobierania jej przez zwierzęta. Pasza uboższa w białko, ale chętniej zjadana, może dostarczyć go w tej samej ilości, co pasza o bogatszym składzie, ale gorszym smaku, który w dodatku obniży całkowite pobranie pozostałych składników pokarmowych mieszanki.
Czytaj także:
Dlaczego dobra jakość kiszonki jest tak istotna i jak ją osiągnąć?
- Tagi:
- pasza dla świń
- białko