Zmarł mężczyzna uderzony przez krowę
W Raszewach (Wielkopolska) doszło do tragicznego zdarzenia. W jednym z tamtejszych gospodarstw rolnych w sobotę, 9 marca znaleziono nieprzytomnego mężczyznę, który nie dawał oznak życia.
- Zespół Ratownictwa Medycznego z Kobylina otrzymał wezwanie do nieprzytomnego mężczyzny. Po przybyciu na miejsce zastaliśmy nieprzytomnego pacjenta leżącego w oborze, wśród krów - mówi portalowi krotoszyńska.pl Jakub Nelle, rzecznik prasowy Zespołów Ratownictwa Medycznego działających przy SP ZOZ w Krotoszynie.
W obawie przed zdeptaniem nieprzytomnego i personelu medycznego, mężczyznę natychmiast wyniesiono z obory, w bezpieczne miejsce. Jak podaje krotoszynska.pl u rolnika rozpoznano zatrzymanie krążenia i rozpoczęto zaawansowane czynności ratunkowe. Zadysponowano także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz wezwano policję.
Czytaj także: Zagłodzone i padłe zwierzęta. Gospodarstwo z horroru!
Niestety, mimo wysiłków i trwającej 40 minut resuscytacji krążeniowo - oddechowej - mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł na miejscu. Policja, pod nadzorem prokuratury wyjaśnia szczegółowe okoliczności i przebieg wypadku.
Jak podaje dalej krotoszynska.pl, mężczyzna prawdopodobnie był mieszkańcem Wrocławia, który przyjechał w odwiedziny do matki. Zapewne chciał pomóc w gospodarstwie. Gdy wykonywał pracę w oborze, krowa zerwała się i uderzyła go lub kopnęła.
Czytaj także: Wypadek z udziałem ciągnika. 5 osób poszkodowanych! [ZDJĘCIA]