Ci rolnicy osiągają rekordowe plony pomimo suszy i powodzi
Agencja Reuters podaje przykład Simona Ellisa, rolnika z miejscowości Wawanesa w prowincji Manitoba w środkowej Kanadzie. Rolnik spodziewał się, że z powodu powodzi, po której nastąpiła długotrwała susza zbiory zbóż (pszenicy, owsa i soi) w jego gospodarstwie będą mizerne. Stało się inaczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rolnik przypisuje ten sukces wprowadzanym stopniowo inwestycjom i zmianom w sposobie gospodarowania – wprowadzeniu uprawy bezorkowej i uproszczonej, zamontowaniu drenażu podziemnego czy wprowadzeniu nawozów o spowolnionym uwalnianiu. Ellis korzystał też ze wsparcia ekspertów z dziedziny agronomii. – Ciągle wprowadzamy drobne poprawki – mówi Reutersowi. – Tylko tak będziemy w stanie walczyć ze zmieniającym się klimatem.
Okazuje się, że w ostatnich latach wielu rolników z centralnych i zachodnich prowincji Kanady, gdzie od zawsze panowały dość trudne warunki dla rolnictwa (prerie z dosyć krótkim okresem wegetacyjnym i niewielką ilością opadów), osiąga zaskakująco dobre plony. Mimo że warunki się nie poprawiły, a wręcz przeciwnie – rolników nękają upały i susze. Na początku grudnia br. rząd Kanady ogłosił rekordowe zbiory pszenicy jarej i rzepaku za rok 2025. Reuters przy okazji przypomina, że dobre zbiory zbóż w ostatnim czasie notowane są również w Australii. Większe zbiory obniżają światowe ceny tego surowca. Jednak w przypadku kanadyjskich rolników dobra wydajność i efekt skali pozwala rolnikom utrzymać się na powierzchni.
Rolnicy łączą tradycyjne metody i najnowocześniejsze technologie
Reuters wskazuje, że rolnicy, którzy mimo niesprzyjających warunków osiągnęli wysokie plony, wprowadzili wiele zmian w swoich gospodarstwach. Niektóre z nich oznaczają powrót do dawnych metod (np. uprawa współrzędna), inne są efektem stosowania najnowocześniejszych technologii i korzystania z wiedzy naukowej. Obok wspomnianego systemu bezorkowego czy systemu drenażowego (drenaż płytkowy – rodzaj systemu melioracyjnego) wymienia się również wprowadzenie takich zmian jak: nowoczesne, odporne na owady i choroby nasiona, badania nad odmianami zbóż bardziej odpornymi na suszę, nowe rodzaje nawozów i nowe metody nawożenia (nawozy o spowolnionym uwalnianiu, podawanie nawozów jednocześnie z ziarnem, by jak najmniej ingerować w strukturę gleby), autonomiczne ciągniki dawkujące nawóz na podstawie map satelitarnych i badań gleby.
Czytaj też: Specjalne wsparcie także dla rolników. Niezależnie od dochodu
Odporne na warunki klimatyczne rolnictwo wymaga gigantycznych inwestycji
Rolnicy i eksperci cytowani przez Reuters’a nie ukrywają, że duża część zmian wprowadzanych kanadyjskim w rolnictwie, dzięki którym staje się ono bardziej odporne na skutki zmian klimatu, wiąże się z wielkimi nakładami finansowymi. Wymaga inwestycji m.in. w sprzęt rolniczy wart miliony dolarów kanadyjskich i badania naukowe (rolnicy kontrolują np. pracę farmy nadawczej South East Research Farm w Redvers w prowincji Saskatchewan) czy partycypują w kosztach badań nad nowymi odmianami gorczycy.
Kosztowne są również systemy drenażu gleby (melioracji)– chociażby ze względu na skalę. W reportażu Reutersa podano przykład rolnika, który zastosował go na 800 akrach (to ok. 324 hektary). Całe jego gospodarstwo ma powierzchnię 2 tys. akrów. (ok. 810 hektarów).
Jakie plony przynoszą kanadyjskie gospodarstwa i jak to się ma do Polski?
Jak podaje Reuters, powołując się na agronoma Roba Saika, wydajność pszenicy jarej w Kanadzie wzrosła o 77 proc. w porównaniu do średniej sprzed 30 lat, osiągając 58,8 buszli z akra. Plony rzepaku niemal się podwoiły. – Kiedyś 30-35 buszli pszenicy z akra uchodziło za rekord – mówi agronom Rob Saik. – Dziś taki wynik uznaje się za całkowitą porażkę.
Buszle to jednostka objętości, co oznacza, że waga 1 buszla zależy od rodzaju ziarna. Dla pszenicy na przykład przyjmuje się standardowo, że 1 buszel wynosi 60 funtów, czyli nieco ponad 27 kg. W kolei 1 akr to ok. 0,4 hektara. To oznacza, że plon na poziomie 58,8 buszli pszenicy z akra to niecałe 4 tony z hektara. Dawny rekord osiągany w Kanadzie, czyli 30-35 buszli pszenicy z akra, to ok. 2,2-2,3 ton z hektara. Dla porównania, średnie plony pszenicy jarej osiągane obecnie przez polskie gospodarstwa to okolice ok. 4 tony z hektara. Średni plon pszenicy ozimej (która dominuje w polskich uprawach) to ok. 5,5 tony z hektara (średnia za 2024 r. była nieco niższa, wg danych GUS wyniosła 5,29 tony z hektara).
Czytaj też: Ważna decyzja rządu zgodna z postulatami rolników. Chodzi o kolejne 10 lat
A jak wygląda porównanie, jeśli chodzi o powierzchnię? W 2024 r., również wg danych GUS, średnia powierzchnia gospodarstwa rolnego w Polsce wynosiła 11,59 ha. Wg danych Statistics Canada z 2021 r. (data ostatniego spisu rolnego) średnie gospodarstwo rolne w Kanadzie ma ponad 300 hektarów. Gospodarstwa w prowincjach takich jak Manitoba, Saskatchewan, Alberta, koncentrujące się na uprawie zbóż, są jednak zdecydowanie większe (farmy majace po po ok. 2-3 tys. akrów nie są tam rzadkością). Nieco ponad 9 tys. kanadyjskich gospodarstw ma 3520 akra i więcej (czyli powyższej 1400 hektarów). Łączna liczba gospodarstw to prawie 190 tys. (w 2001 r. było ich prawie 247 tys.).





























