[WR] Uwaga! Rzepak wciąż narażony na uszkodzenia
Zwraca na to uwagę w specjalnym komunikacje Instytut Ochrony i Rozwoju Roślin - Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu. Został on wystosowany na Platformie Sygnalizacji Agrofagów.
IOR PIB podkreśla, że dojrzewające łuszczyny mogą być m.in. źródłem pożywienia drobnych ptaków, wróbli domowych i mazurków.
- Z jednej strony powodem atakowania łuszczyn może być obecność larw chowacza podobnika i pryszczarka kapustnika wewnątrz łuszczyn.
- Z drugiej strony, larwy żerujące wewnątrz łuszczyn mogą być powodem wcześniejszego dojrzewania ziaren rzepaku, a co za tym idzie ich większej smakowitości i atrakcyjności dla ptaków. Nie do końca są znane powody „wydziobywania” ziaren w tej fazie rozwojowej, niemniej rzepak ozimy może być narażony na tego typu zagrożenia - tłumaczy Instytut.
Zwraca jednocześnie uwagę na to, że innym powodem uszkodzeń roślin w tej końcowej już fazie, przed zbiorem plonów są: gradobicia, silne wiatry i ulewne deszcze. Takie zjawiska miały miejsce w ostatnich tygodniach w wielu miejscach Polski. IOR-PIB zaznacza jednak:
- Silne podmuchy wiatru są jak najbardziej niebezpieczne dla roślin w tej fazie rozwojowej, jednak z drugiej strony, pośrednim powodem słabszych łodyg mogły być ich uszkodzenie przez żerujące wewnątrz larwy chowaczy brukwiaczka i czterozębnego.
Przyczyną takie stanu, zdaniem Instytutu, mogą być zbyt późno wykonane zabiegi chemiczne przeciwko tym tzw. chowaczom łodygowym, co zmniejszyło ich skuteczność. Istotą zabiegów przeciwko chowaczom jest bowiem zwalczenie postaci dorosłych - zanim złożą jaja do tkanek roślin. W roku 2024, co ważne, w Wielkopolsce pierwsze osobniki chowaczy łodygowych obserwowano już w lutym.
Na plantacjach, gdzie zabieg wykonywano w marcu, mógł być zabiegiem spóźnionym, szkodniki mogły już poczynić szkody wewnątrz łodyg, a co za tym idzie rośliny są słabsze i bardziej podatne na np. silne podmuchy wiatru i ulewne deszcze.
Czytaj także: