Pyszne święta: Lokalne oleje tłoczone na zimno
Zauważyliście, że wystarczy dodać kilka kropel oleju, by potrawie nadać zupełnie nowy wymiar smaku?
Oczywiście wszystko zależy też od tego, z czego i w jaki sposób wykonany jest dany olej. Jeśli zależy nam na zdrowiu - powinniśmy sięgać po te tłoczone na zimno, dzięki którym do organizmu dostarczymy drogocenne kwasy omega 3.
W odpowiedniej temperaturze, a więc do 50 ℃, tłoczone są oleje firmy Woj-Len z Krobi. Właścicielem tego przedsiębiorstwa jest Wojciech Misztal, który zgodnie z rodzinną tradycją sięgającą początku XX wieku, produkuje oleje rydzowe, rzepakowe, słonecznikowe, z wiesiołka, a także pestek dyni czy ostropestu. Właściciel firmy dokłada starań, by do przerobu trafiały jedynie starannie selekcjonowane, polskie nasiona. Potwierdzeniem najwyższej jakości produktów firmy są liczne certyfikaty żywności, które otrzymała ona na przestrzeni ostatnich lat.
Należy do nich certyfikat Ministra Rolnictwa „Doceń polskie”, a także tytuł „Top Produktu” przyznawany artykułom najwyższej jakości, zdobywającym maksymalne noty za oceniane aspekty smakowe i wizualne oraz stosunek jakości do ceny. Woj-Len znalazł się także wśród nominowanych do prestiżowego konkursu „Orzeł Agrobiznesu”. Jest doskonałym przykładem łączenia rodzinnych tradycji produkcyjnych z nowatorskim podejściem do biznesu.
- W naszym rodzinnym domu olejarnia funkcjonowała od 1900 roku. Zakładał ją mój pradziadek, Wojciech Chudy. Olej tłoczyli w niej do II wojny światowej, do czasu aż sprzęt zarekwirowali i wywieźli okupanci - opowiada Wojciech Misztal.
Działalność została reaktywowała w 2012 roku, ale pod nowym szyldem Woj-Len. Drugi człon nazwy nie jest bez znaczenia. To właśnie olej lniany kojarzy się najbardziej z tradycyjną produkcją rodziny z Krobi. - Wytwarzamy go z siemienia lnianego, pochodzącego z własnych upraw - zaznacza Wojciech Misztal. Niegdyś był on głównym składnikiem postnej diety, dziś znając walory zdrowotne oleju lnianego, sięgamy po niego na co dzień. Wspaniale smakuje chociażby z białym serem i cebulką. - Zawartość kwasów omega 3 w lnie odmiany szafir, który posiadamy, dochodzi do 50-60 procent. To najwyższa półka - mówi właściciel firmy Woj-Len. Więcej informacji: www.woj-len.pl