Włożył rękę do kosiarki podczas żniw kukurydzianych
32-latek próbował naprawić awarię w sieczkarni. Trafił do szpitala.
To nieszczęśliwe zdarzenie miało miejsce w gminie Stężyca w woj. lubelskim. Rolnik kosił kombajnem kukurydzę. W pewnym monecie maszyna została unieruchomiona. Zapchały się elementy tnące. Mężczyzna wyłączył kombajn i przystąpił do usuwania roślin uniemożliwiających pracę kombajnu. Jak się okazało bębny tnące które nie zdążyły się jeszcze zatrzymać i poważnie raniły prawą dłoń rolnika. 32-latek został przetransportowany do szpitala w Puławach.
Policja apeluje o ostrożność podczas obsługi maszyn i urządzeń rolniczych.
- Chwila nieuwagi, zmęczenie i nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas wykonywania rutynowych i z pozoru prostych czynności może skończyć się tragicznie - tłumaczy starszy aspirant Radosław Żmuda z KWP w Lublinie.