Coraz więcej koni chorych na wirusowe zapalenie tętnic (EVA)
Od kilku tygodni niepokój wśród właścicieli koni wywołuje groźna choroba. Hodowcy rezygnują z udziału i organizacji konkursów oraz wystaw. Poznańskie zoo wprowadziło reżim sanitarny. Komunikat w sprawie wydał także Główny Inspektorat Weterynarii.
Wirusowe zapalenie tętnic koni (EVA) jest zakaźną i zaraźliwą chorobą. Wirus przenosi się drogą kropelkową oraz podczas krycia, zarówno z klaczy na ogiera jak i z ogiera na klacz. U dorosłych koni wirus wywołuje jedynie lekkie objawy podobne do przeziębienia. Może dochodzić do podwyższenia temperatury u zwierzęcia do 41 stopni Celsjusza, które może się utrzymywać przez 1–9 dni. Ponadto obserwuje się: utratę apetytu, depresję, obrzęk kończyn, często prowadzący do sztywnego chodu, zapalenie spojówek. Gorączka i leukopenia są najczęściej obserwowanymi zaburzeniami towarzyszącymi zakażeniu. Ale zdarza sie także, iż zakażenie przebiega bezobjawowo, jednak zarażony koń jest nadal źródłem kolejnych zakażeń. Najpoważniejszą konsekwencją zakażenia jest powodowanie poronień u źrebnych klaczy, zwykle w trzecim miesiącu ciąży. Z tego powodu wirus jest szczególnie groźny dla hodowców koni, ponieważ może spowodować śmierć całego przychówku w danym roku.
Jak podaje Wikipedia wiele krajów (np. Zjednoczone Emiraty Arabskie) wymaga testów na EVA i nie wpuszcza koni, u których stwierdzono obecność wirusa. Nie istnieje lekarstwo zwalczające wirusa EVA. W Stanach Zjednoczonych stosuje się szczepionki. Większość krajów prowadzi urzędową rejestrację przypadków EVA oraz eliminację zakażonych koni z hodowli. W naszym kraju badania nad EVA prowadzą Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach oraz Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu.
O wirusowym zapaleniu tętnic głośno jest od kilku tygodni. Jak podaje Głos Wielkopolski jedno z pierwszych ognisk na terenie woj. wielkopolskiego pojawiło się w jednej z hodowli na terenie hipodromu Wola w Poznaniu. Potwierdzają to badania laboratoryjne. Aby ograniczyć ryzyko przenoszenia się choroby niektóre stadniny reyzgnują z organizacji imprez. Poznański ogród zoologiczny wprowadził nadzwyczajne zasady bezpieczeństwa. - Ze względu na wystąpienie w Poznaniu ogniska wysoce zakaźnego wirusa, powodującego zapalenie tętnic u koniowatych, który przenosi się również w kontakcie pośrednim, bardzo serdecznie prosimy o uszanowanie czasowego kordonu sanitarnego i nie dotykanie kucyków oraz osiołków w Starym i Nowym Zoo aż do odwołania alarmu - podaje poznańskie ZOO.
Hodowcy koni boją się, że wybuchnie epidemia. Sprawa znana jest głównemu lekarzowi weterynarii. GIW podał, iż wirusowe zapalenie tętnic koni jest chorobą podlegającą obowiązkowi rejestracji. Dodaje jednak, że w związku z tym, iż nie jest to choroba podlegająca obowiązkowi zwalczania, powiatowi lekarze weterynarii nie mogą wprowadzać jakichkolwiek ograniczeń czy nakazów dotyczących przemieszczania koni na terytorium kraju.