WIR zapowiedziała, że zaproponuje przepisy prawa chroniące rolników przed pozwami

Mieczysław Łuczak, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej apeluje o to, by wprowadzić prawo, które ułatwiałoby rolnikom prowadzenie produkcji.
Konieczność wprowadzenia zmian w prawodawstwie w zakresie ochrony produkcji żywności na wsiach mówił podczas Europejskiego Kongresu Odnowy i Rozwoju Wsi.
Jako jedyny rolnik uczestniczył w panelu pod hasłem: Produkcja żywności, jako kluczowy element tożsamości wsi.
W wywiadzie dla "Wieści Rolniczych" nawiązał do kuriozalnej sprawy rolnika Szymona Kluki spod Łodzi.
- Jest taka sytuacja w poszczególnych miejscowościach w Wielkopolsce, że rolnicy są niestety w mniejszości. I tu już zaczyna się problem, ponieważ mamy na przykład w pamięci wyrok sądu powszechnego w Łodzi z ubiegłego roku, gdzie rolnik za to, że produkuje, został skazany, bo niby ta jego produkcja była uciążliwa dla sąsiadów - powiedział Mieczysław Łuczak.
"Teraz jest dobry czas na wprowadzenie przepisów chroniących rolników"
W opinii Mieczysława Łuczaka obecnie jest dobry czas na to, by zmienić prawo, ponieważ samorządy gminne opracowują z mocy ustawy tak zwane plany ogólne.
- I to z jednej strony jest doskonały moment, ażeby w tych planach ogólnych na obszarze danej gminy dokładnie umiejscowić tereny produkcyjne, żeby tam zawsze odbywała się produkcja rolnicza. Jako Wielkopolska Izba Rolnicza w ubiegłym roku wystosowaliśmy pismo do wszystkich samorządów gminnych na terenie województwa wielkopolskiego z taką sugestią, że gdy wójt, burmistrz, prezydent wydaje warunki zabudowy na konkretną działkę, to także potencjalny inwestor, żeby podpisał takie stosowne oświadczenie, że on przyjmuje też wszystkie te niedogodności ewentualnie, które go w przyszłości mają spotkać, Wszyscy prelegenci powtarzają, że już teraz nie mówimy o typowej wsi, tylko mówimy o obszarach wiejskich, a więc o atrakcyjnym miejscu do zamieszkania, bo już na wsi mamy oczywiście internet - zaznaczył Mieczysław Łuczak.
Łuczak: Aby zabezpieczyć interes rolnika - regulacja prawna jest niezbędna
Prezesa WIR poprosiliśmy, by odniósł się do słów wiceministra Michała Kołodziejczaka, który podczas debaty stwierdził, że obecnie, od wprowadzenia konretnych przepisów prawa, ważniejszy jest dialog z tymi, którzy rolnictwem się nie zajmują.
- Pan minister Kołodziejczak ma inne spostrzeżenie na ten problem, że nie należy jakichś ram prawnych tworzyć nowych. Niestety, ażeby zabezpieczyć interes rolnika, interes produkcyjny wsi, uważam, że taka regulacja prawna powinna się pojawić, żeby nie było tego typu sytuacji, jak ten przywołany przeze mnie przykład rolnika z województwa łódzkiego - zaznaczył Mieczysław Łuczak.
Zapowiedział, że Wielkopolska Izba Rolnicza jest gotowa do przedstawienia "takiego przepisu prawnego, ażeby rolników zabezpieczyć, żeby nie mieli kłopotów".
Kiedy izby rolnicze zdobędą jeszcze większą wiarygodność w oczach rolników?
Zapytaliśmy Mieczysława Łuczaka także o to, czy zmienia się nastawienie rolników do samorządu rolniczego? Zdarza się, że izby rolnicze spotykają się z krytyką środowiska rolniczego.
- Jest to jest to jedyna organizacja rolnicza, która, po pierwsze, z mocy ustawy reprezentuje wszystkich płatników podatków rolnego, a więc wszystkich rolników. Cieszy nas to, że obecny minister Czesław Siekierski wielokrotnie powtarza, że samorząd rolniczy jest dla niego autentycznym partnerem do rozmów. W przyszłym roku będziemy celebrować 30-lecie już powstania izby rolniczej. Jest to też doskonały moment, ażeby zwiększyć kompetencje izbom rolniczym, ponieważ my nie uciekamy nawet od brania odpowiedzialności za podejmowane decyzje w obszarze rolnictwa, ale chcemy, żeby ten nasz głos - był głosem ostatecznym. Chcemy, żeby były wszystkie projekty ustaw uzgadniane ze samorządem rolniczym, a więc też wtedy będziemy bardziej wiarygodni wobec rolników - powiedział Mieczysław Łuczak, prezes WIR.
- Tagi:
- wir
- ochrona produkcji rolnej