Żniwa kukurydziane do Gwiazdki czy jeszcze dłużej?
Sprawdziliśmy, co dzieje się na polach kukurydzianych. Niestety, nie mamy dobrych wieści.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będą starty w kukurydzy
Tegoroczne zbiory kukurydzy na ziarno przeciągają się. W połowie listopada, jak wynika z obserwacji ekspertów, skoszono jedynie 60% areału obsianego tą rośliną areału. Nie wróży to niczego dobrego. - Jeśli kukurydza pozostaje w polu - w deszczu lub w innych trudnych warunkach pogodowych, dochodzi do tzw. strat pozagenetycznych. Wynikają one przede wszystkim z wylegania roślin, czyli ich łamania się. Najczęściej dotyczą ilości plonu - część roślin zostaje utracona z powodu łamliwości łodyg. Natomiast, jeśli chodzi o jakość plonu, mamy do czynienia ze stratami związanymi z występowaniem chorób fuzaryjnych. Gdy liście są już martwe, woda nie odparowuje w naturalny sposób, gromadząc się na kolbach pod liśćmi okrywowymi. Takie warunki sprzyjają rozwojowi grzybów pleśniowych, co może prowadzić do wzrostu stężenia mikotoksyn w ziarnach - tłumaczy dr inż. Roman Warzecha, ekspert z Polskiego Związku Producentów Kukurydzy.
Kombajny w polu do stycznia?
Wiele wskazuje na to, że żniwa kukurydziane przeciągnął się do grudnia, a może i nawet do stycznia. Na polach jest bowiem grząsko. Trudno na nie wjechać kombajnem. Do takiej sytuacji dochodzi już nie pierwszy raz. - Był kiedyś taki rok, bardzo podobny do obecnego, kiedy żniwa przeciągnęły się aż do grudnia i częściowo na następny rok - wspomina specjalista. Generalnie jednak, jak podkreśla nasz rozmówca, optymalnym terminem żniw kukurydzianych jest październik. - Listopad, zwłaszcza przy deszczowej i wilgotnej pogodzie, to już rzadkość i można uznać go za ewenement - twierdzi dr inż. Roman Warzecha.
Problemy z suszeniem kukurydzy
Specjalista podkreśla, że w tym roku proces suszenia ziarna jest wyjątkowo trudny z dwóch powodów. Po pierwsze, wilgotność kukurydzy sięga często ok. 35%, a miejscami jest ona jeszcze wyższa, co znacznie wydłuża czas suszenia. Po drugie, powietrze niezbędne do przeprowadzenia tego procesu jest bardzo wilgotne, dlatego suszenie przebiega wolniej - dopóki powietrze się nie osuszy, ziarno również pozostaje nadmiernie wilgotne.





























