Zioła - bogactwo natury w zasięgu ręki
Zioła, jak mawiał ks. Twardowski, pamiętają biblijny raj. W tej sentencji musi być dużo prawdy. Niestety, większość z nas niewiele wie o zdrowotnych właściwościach roślin. Chce to zmienić Izabela Grzesiak z Pępowa w powiecie gostyńskim.
Pokrzywę stosuje się na oczyszczenie organizmu i piękniejsze paznokcie oraz włosy, jeżówkę purpurową na wzmocnienie odporności, a kwiat dziewanny - na rozgrzanie. Starsze osoby mają w pamięci czasy, gdy czarna herbata i tabletki nie były powszechnie dostępne. I naturalnym było zbieranie różnego rodzaju kwiatów oraz liści, z których robiło się napary. Potrzeba robienia napojów z występujących w przyrodzie roślin przynosiła wiele dobrego. Dziś już o tym nie pamiętamy. O niebywałej wartości ziół przypomina Izabela Grzesiak. - Czuję, że to moje powołanie - mówi mieszkanka Pępowa.
Sklep zielarski na wsi
Skąd zainteresowanie tym tematem? - Zawsze mnie ciągnęło w stronę przyrody. Stwierdziłam, że skończę kierunek ogrodnictwo. Jednym z przedmiotów było zielarstwo. Uznałam, że jest to coś, co mnie interesuje. Później, w trakcie pracy zawodowej, moja pasja się rozwijała. Aż stwierdziłam, że muszę zrealizować swoje marzenie: rozpowszechniać wiedzę na temat ziół - opowiada Izabela Grzesiak. Zamierzenia udało się wprowadzić w życie. Pani Izabela otrzymała dofinansowanie na otwarcie działalności gospodarczej. Od roku wydzierżawia pomieszczenie gminne w Pępowie, gdzie prowadzi punkt sprzedaży ziół. - W małych miejscowościach nie ma tego rodzaju sklepów. Powiem szczerze, że jak się dowiadywałam w inspekcji farmacji, gdzie mają wykaz wszystkich sklepów zielarskich, tak naprawdę jestem jedyną osobą, która się zdecydowała na coś takiego na wsi - mówi Izabela Grzesiak.
Dlaczego właśnie Pępowo? – Mieszkam tutaj. Chciałabym i czynię ku temu starania, żeby promować ziołolecznictwo. W większym mieście jest bardzo dużo osób, które czytają, dowiadują się i leczą się ziołami, a w małej miejscowości zanikło to całkowicie - tłumaczy. Pasjonatka ziołolecznictwa wspomina, że na początku miejscowi traktowali jej działalność z przymrużeniem oka. Myśleli, że sprzedaje nasiona i sadzonki. Z czasem zjawiało się coraz więcej klientów. Dziś do jej sklepu trafiają osoby nie tylko z powiatu gostyńskiego.
Świeże rośliny z większą siłą
O wspaniałych właściwościach ziół pani Izabela przekonuje również poza punktem handlowym, na bezpłatnych wykładach. Chce, by ludzie powrócili do naturalnych źródeł wzmacniania organizmu. - Mimo że prowadzę sklep, namawiam klientów do tego, by zbierali sobie zioła. Może na tym stracę, ale uważam, że ziołolecznictwo to moje powołanie. Namawiam klientów, żeby robili z ziół syropy, mikstury, nalewki, kosmetyki. Klienci stosują się do moich wskazówek, aczkolwiek często też idą na łatwiznę i kupują produkty u mnie - wyjaśnia. Zaznacza, że świeżo zerwane liście czy kwiaty mają większą moc niż suszone. - Wynika to z tego, że substancje czynne odnawiają się w żywych roślinach - zaznacza Izabela Grzesiak. Dlatego warto pójść na spacer i przeszukać zagajniki. Wiele ziół z pewnością się znajdzie. - Jako zapalona zielarka bardzo dużo czasu spędzam na rowerze, jeżdżąc po terenach zielonych. Mam takie zboczenie, że zawsze je wyszukuję wzrokiem - wyjaśnia zielarka.
Co na odporność, co na odchudzanie?
Najprostszym sposobem na spożycie ziół jest sporządzenie herbatki. Rośliny należy zalać wrzącą wodą, odczekać kilka minut, po czym wypić. Takie napary można wykonywać na różne dolegliwości zdrowotne, np. dotyczące układu moczowego, wzdęć, problemów z wątrobą, sercem czy cholesterolem. Warto stosować zioła także w kuracji oczyszczającej. - Człowiek obecnie jest atakowany przez chemię. Ona jest w powietrzu, żywności, lekach. Dlatego nie jest to dobrą wolą, a obowiązkiem, by oczyszczać organizm. W ciągu roku nasz organizm gromadzi 7 kg toksyn. To są bardzo duże ilości. Powinniśmy oczyszczać organizm przynajmniej dwa razy do roku: wiosną i jesienią. Najlepiej robić to roślinami. Zioła bardzo dobrze oczyszczają układ limfatyczny, krwionośny. Poza tym oczyszczanie wzmacnia nasz organizm. Jeżeli oczyścimy organizm, nie przyjdą do nas ciężkie choroby: nowotwory, nadciśnienie i cukrzyca - przekonuje.