Uprawa buraków. Szarek komośnik w natarciu. Czym zwalczyć?
Niestety. Wszystko wskazuje na to, że szarek komośnik znów może zagrać na nerwach palanatorom buraka cukrowego, a wszystko przez sprzyjające temu szkodnikowi warunki pogodowe - zarówno zimą, jak i wczesną wiosną (było bowiem sucho i ciepło).
Informacja o tym w swoich serwisach koncerny cukrownicze, a także sami rolnicy.
- Odkrywki wykonane na polach, na których w ubiegłym roku uprawiano buraki, szczególnie w rejonie Sandomierza i Kazimierzy Wielkiej, pokazały jak wiele szkodników przezimowało. Obecnie na monitorowanych plantacjach obsianych burakami, na których rozstawiono pułapki, codziennie znajdujemy duże ilości osobników - podaje Südzucker Polska S.A.
W związku z tym (tym bardzej, że wchodzimy w okres wschodów), aby nie dopuścić do zniszczenia uprawy, planatorzy muszą się teraz wykazać wzmożoną czujnością.
Do zwalczania tego szkodnika aktualnie mamy dostępne trzy insektycydy (misterstwo rolnictwa prawdopodobnie wkrótce zezwoli na wprowadzenie jeszcze dwóch): Karate Zeon 0,2 l/ha, Proteus 0,5-0,75 l/ha bądź Cyperkill Max 500 EC 005 l/ha. Zabiegi przy użyciu tych preparatów należy wykonywać w godzinach wieczornych (chrząszcze komośnika prowadzą bowiem nocny tryb życia) z zachowaniem - oczywiście - wszelkich zasad bezpieczeństwa.
W przypadku pytań czy wątpliwości doradcy są do dyspozycji planatorów.